Nudna, sentymentalna i mało śmieszna komedia. Walki nad, którymi tak zachwycali się twórcy są schematyczne, a z czasem stają się nudne. Pozatym prawie na każdej z nich przeciwnik Ulrika von Lichtensteina ma kopie kilka metrów od niego, przez co widzimy, że i tak w niego nie trafi. Na uznanie zasługują tutaj tylko przyjaciele Willa, którzy jako jedyni byli miejscami zabawni.