Film ma tytuł obława a w rzeczywistości żadnej obławy w nim nie ma. W dodatku wydarzenia przeskakują swobodnie jak w filmach Lynch'a, w dramatach wojennych bardzo rzadko spotykane i takie coś wg mnie w ogóle nie pasuje do takiego typu filmów. Jeśli już scenarzysta chciał takie coś zastosować, powinna być notka typu: "kilkanaście dni wcześniej". W dodatku reżyser miał chyba widzów za idiotów i myślał że takimi dialogami typu "zwal se konia" lub "starszy kapral ma pierwszeństwo w cipsku" zaskarbi sobie dodatkowych miłośników tego nieudanego obrazu jakim jest "Obława" (lub cokolwiek to słowo znaczy wg reżysera). Ogólnie ten film w moim odczuciu niczym nie zachwycił. Chcecie dobre filmy o partyzantach jest ich kilkanaście gł. produkcji jugosłowiańskiej. Ostatnio oglądnąłem także bdb film pt. "Opór" (kilka scen filmu nie zgadza się z prawdą historyczną ale ogląda się bardzo dobrze). Podsumowując: "Obława" niczym nie zachwyciła, jest wiele dramatów wojennych i to dużo lepszych niż ten. Jeśli ktoś mało oglądnął filmów tego typu (sądząc po ocenach dużo ludzi) może się on spodobać. Mnie niczym nie zachwycił.
"Film ma tytuł obława a w rzeczywistości żadnej obławy w nim nie ma." - a czym się kończy film? Ostatnia scena jest naprawdę dobra z resztą. Siedzi nad pustym miejscem w wykopanym grobie gdzie pochował kolegów z oddziału... coś pięknego.
Zwróciłeś też uwagę że wykopał o jedno miejsce więcej?
Jak dla mnie tytułowa obława to także ucieczka kaprala przed swoją przeszłością która w końcu go dopada (traumatyczne wspomnienie śmierci jego żony i dziecka przez "zwierzęta" i zdrady z kochanką) w kontekście trwania prawdziwej obławy.
BTW, myślisz że żona Kondolewicza (Stuhr) to ta kochanka o której wspominał kapral mówiąc "ścierwo zabawiało się w tym czasie z kochanką"??
Napisałem ,że siedzi nad pustym miejscem na koniec.
Co do kochanki to właśnie nie wiadomo. Celowo pozostawiono to niewyjaśnione.
Wiadomo ,że się znali wcześniej; pytanie brzmi ,jak dawno temu niemcy zamordowali mu Rodzinę?
Tego też nie wiemy. Jeżeli dawno to mogła być ona.Tylko ,że wojna trwała ok. sześciu lat. Ja już nie pamiętam ,czy rozmawiali tam kiedy się ostatni raz widzieli czy coś w tym stylu.