Film nieciekawy, nudny. Zero dynamizmu, zero zaciekawienia widza. Ciągle rozmowa, rozmowa, rozmowa, żeby chociaż ciekawa była... Niestety tak nie jest. Defetyzm, smutek i żal. To odczucia po obejrzeniu filmu. Zapewne ktoś go polubi, bo fajnie "ktoś scenę pokazał", bo mógł pofilozofować trochę szukając drugiego dna. Nie trzeba długo szukać. Ten film to dno:)
"Defetyzm, smutek i żal. To odczucia po obejrzeniu filmu" no to zdanie idealnie pasuje do twojej calej durnej wypowiedzi, nie bierz sie smarkaty za bardziej ambitne kino skoro nie jestes w stanie zrozumiec glebszych tematow
Heh. Co było ambitne w tym kinie panie mądraliński? Smarkacze to właśnie w ten sposób wypowiadają się na forum jak ty. Nie podając żadnych rzeczowych argumentów.
Zgadza się.Ten film miał być ambitny,ale nie wyszło.Mimo tego,wielu bedzie uwazać,że jest ambitny,bo nie ma akcji,wybuchów i efektów specjalnych.Niestety dla mnie to za mało.Bo film jest drętwy i o niczym.Nuda.Fajny to był tylko las i Bohosiewicz.
Kolego daje 5 pkt. na film LOT ? ,chyba tylko dlatego ze grał tam D .W . To dopieto była nuda 0,2/10 pkt
Tak,przy zdjęciu żony,która leżała obok w łóżku,a Dorociński miał kochankę a brał brom.Bez komentarza...
No cóż. Widocznie jesteś zbyt płytki skoro tego drugiego dna nie widzisz. Mi się bardzo podobała nieliniowa akcja, realizm, sposób wciągnięcia widza w intrygę poprzez stopniowe ujawnianie faktów. Widocznie zostałeś tak jak 99% ludzi skażony amerykańskimi thrillerami o liniowej fabule, trzymającymi w napięciu.