Niestety, widać że twórcy chcieli mieć wszystko: dramat, wojenną akcję, realizm, wątek miłosny i wielką tajemnicę. Niestety, jak jest wszystko po trochu to zaczyna się chaos. Jak dla mnie fabuła jest największy,m minusem tego filmu. Aktorstwo jest świetne, temat również, zdjęcia dobre, klimat jest, scenografia itd. fajna, świetne dźwięki (strzały w drzewa! - w innych filmach słychać najczęściej irytujące świsty rykoszetów). Natomiast fabuła... no cóż, jestem zdania że całość dałoby się zamknąć w jednej tylko retrospekcji. Powiem też że niektóre pomysły sprawiają iż napięcie z miejsca siada. Najlepszym przykładem jest (SPOILER) no cóż, śmierć Stuhra. W momencie, w którym ginie, kwestia tego kto go wydał, dlaczego donosił, jak mu się z żoną układało, przestaje mieć dla mnie istotne znaczenie. Naprawdę, uważam że bez tych wszystkich retrospekcji, historia byłaby ciekawsza i bardziej trzymająca w napięciu.