wiiocznie w dzisiejszych filmach nie mają już nic do zaoferowania poza masturbacją i seksem.To najważniejsze tematy.

Rozumiem, że dziś często nadużywa się seksu w kinie bez szczególnych podstaw do jego pokazywania. W "Obławie" jednak sceny te są jak najbardziej uzasadnione, poza tym wcale nie ma ich tak wiele. Zarówno scena masturbacji jak i seksu Kondolewiczów mają swoje znaczenie, mówią więcej o ich relacjach i motywach niż np scena przy kolacji :)

Uzasadnione sceny ? no można by było przymknąć oko na jedną scenę w której Kondolewicz br*****je się ale po co było to pokazywać dwa razy ? Czy dla ciebie uzasadnione są również sceny w których mowa jest o seksie ze zwierzętami hodowlanymi ?

gdzie jest mowa o seksie ze zwierzętami hodowlanymi?

49.36 "albo kobyłę, albo kota".

chyba na siłę chcesz zjechać ten film i sobie dopisujesz jakiś ideologii, nie ma nic o seksie, Wydra opowiada żart, i słychać tylko " aaaa, mówi baca, albo krowę, albo kobyłę, albo kota... kota, bleee" pewnie chodzi o jedzenie tych zwierząt, nie wiem w jaki sposób sobie dopisałeś seks z tymi zwierzętami. Seks i masturbacja też w tym filmie jest całkowicie na miejscu, bo ukazuje relacje w tym małżeństwie. Może nie powinieneś zabierać się za oglądanie dramatów, jeśli jesteś zniesmaczony takimi rzeczami, takie jest życie i takie rzeczy są w dramatach. Ja nie lubię horrorów, więc nie oglądam... Może ty nie powinieneś oglądać dramatów...

Ja się kiedyś masturbowałem raz, ale już mi się nie chce

Skoro to żart to przedstaw pełną jego wersję ? to po pierwsze i po drugie dlaczego w każdym polskim dramacie jest masturbacja a w amerykańskich odpowiednikach nie ma tego ?

Amerykańskie kino jest poprawne, w innych europejskich produkcjach tez masz masturbacje, zresztą w lepszych filmach amerykańskich też. Np Babel. Pełna wersja żartu? Nie wiem, początek teoretycznie może być "zjadłbym coś, mówi baca" "kota, bleee" sugeruje że chodzi o jedzenie, nie o seks, pomyśl. Seks z kotem? :D

Tylko nie zapominaj panie Błażeju że odsetek lepszych filmów amerykańskich z masturbacją jest na poziomie 10% na 100, a w polskiej kinematografii jest to 80% na 100. Wracając do tego "bleee" to może i masz rację ?

...

pełna zgoda. jedynie potwierdzenie ze polska kinematografia nie ma dzis nic do zaoferowania
ps leki na obnizenia potencji partyzantow? buahahaha

Pan scenarzysta i pan reżyser przed kręceniem tego filmidła powinni poczytać wywiad z panią Lidią Lwow-Eberle (Militaria XX Wieku nr. 4 - WYDANIE SPECJALNE), która była sanitariuszką w oddziale Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki", a wtedy to filmidło byłoby zgodne z realiami !

wiedziałem, że jak w filmie o wojnie zabraknie patosu i pięknych scen wyciskających łzy z oczu to będzie, że upodlenie, upadek etc..

a to byli zwykli ludzie, którzy musieli porzucić normalne życie i wieść je dalej, często jak zwierzęta.

ten film nie przedstawial 'normalnego' zycia bynajmniej

wtedy nie bylo "normalnego" zycia.

wtedy problemem nie byla potencja

A co ?

wojna brak jedzenia glod strach rodzina i tego typu malo wazne sprawy

Tylko że zwierzęta nie robią ten tego z ludźmi !
Wiesz czytałem wiele wywiadów z żyjącymi obecnie (jeszcze) partyzantami i wiesz co, żaden nie przyznawał się że żył i zachowywał się jak zwierzę.

a nie, to ja się nie przyznał to nie mogło tak być .

*jak

Ile ty masz lat człowieku że takie naiwne rzeczy piszesz? Jak ktoś przytomnie zwrócił uwagę wcześniej wojna odziera z człowieczeństwa, a jak się siedzi ileś miesięcy w lesie to głód i choroby silnie dokuczają. O popędzie seksualnym dają wiele do myślenia dane dotyczące gwałtów na kobietach w czasie konfliktów zbrojnych. Jeśli już rozważamy tematykę potrzeb fizjologicznych na tle wojny to możesz sięgnąć po Inny świat oraz opowiadania Borowskiego.

A jak taki z ciebie patriota to dowiedz się czegoś więcej o AK - bo AK to także partyzantka. A partyzantka to nie siedzenie w ciepłych kapciach i wznoszenie patetycznych haseł.

Dla mnie jakieś tak opowiastki się nie liczą dla mnie liczy się prawda, realia historyczne które można potwierdzić zdjęciami i artykułami. To wszystko znajdziesz w magazynie Militaria XX wieku. Partyzanci AK są tam przedstawieni na zupełnie innym poziomie intelektualnym niż ci z tego cienastego filmidła.

"To wszystko znajdziesz w magazynie Militaria XX wieku. Partyzanci AK są tam przedstawieni na zupełnie innym poziomie intelektualnym niż ci z tego cienastego filmidła. "

Inny świat i opowiadania Borowskiego to żadne "jakieś tam opowiastki" tylko zapisy pamiętnikarskie ludzi którzy nie pisali pod dyktando redaktora chcącego podtrzymywania legendy wojennej tylko opisywali to co przeżyli, przy okazji stawiając siebie w nienajlepszym świetle. A o seksualnych ekscesach żołnierzy ze wszystkich stron można poszukać artykułów autorstwa historyków.

Ja rozumiem że w AK byli ludzie honoru ale nie bądźmy naiwni - nie mierzmy każdego tę samą miarą. Nie bez powodu po konfliktach zbrojnych władze nakazują na przykład konfiskatę broni - byli żołnierze czy partyzanci napadają ludność cywilną albo znęcają się nad własną rodziną. Wojna nie jest obojętna dla ludzkiej psychiki ani ciała - kiedy panuje anarchia ludźmi rządzą najgorsze instynkty.

... a czytałeś np. Stefana Dąmbskiego "Egzekutora", albo Nikołaja Nikulina "Sołdata" (ta druga nie jest o AK, tylko o radzieckim wojsku ale doskonale oddaje klimat "zwykłego" żołnierza). Czy opisani tam żołnierze nie zachowywali się jak "zwierzęta"? Obecnie wszędzie krzyczą "Bóg, Honor i Ojczyzna", ale czy w warunkach wojennych jest możliwe, ze walczyli jedynie "idealiści"? Na pewno nie. Jak więc w nieludzkich warunkach zachowywali się "zwykli ludzie"? Musiało być wiele zachowań w dzisiejszych oczach "nieludzkich", wtedy jednak "normalnych" ... teraz po latach w czasie pokoju są wstydliwym tematem, więc nieliczni je opiszą, a jeżeli już ktoś to zrobi, to pozostali koledzy temu zaprzeczą, bo byłby wstyd. ... czy to nie jest "normalne" zachowanie?

Nie czytałem a zdania i tak nie zmienię.

nagroda!!
http://tvp.info/informacje/kultura/znamy-laureatow-polish-film-festival/12649788

1000 nagród nie zmieni mojego zdania.

"Zdania" na jaki temat?

"Zdania" na jaki temat? Opinii o filmie? Odnośnie historii? Może jeszcze coś innego masy na myśli?

Przeczytaj mój pierwszy post zaczynający ten temat.

... że polska kinematografia jest słaba, zła, itp? Każdy zwraca uwagę na to co chce i ocenia przez swój pryzmat. Nie zmieniaj. Nawet nie będę próbował udowadniać, że jest inaczej, gdyż wszystko zależy od tego czego się oczekuje. ... Do dyskusji wtrąciłem się jednak pod kontem "historii", gdyż z twoich wypowiedzi odniosłem wrażenie, że według Ciebie "Nasi" żołnierze podczas II w.ś. szli do boju z okrzykiem, za "Boga, Honor i Ojczyznę". Część napewno, ale ilu z nich? A jak wyglądało życie tych pozostałych? Dlaczego tak mało o nich się mówi, pisze, kręci filmy, itd.?

Zgadza się nie wszyscy szli z okrzykiem, za "Boga, Honor i Ojczyznę" ale na pewno nie szli z ręką między nogami i nie myśleli ciągle o waleniu konia tak jak to ma miejsce w Obławie.

Wiesz historią II W.Ś. interesuję się od wielu lat, czytam wiele książek i magazynów specjalistycznych np. teraz czytam historię tj drogę bojową I Polskiej Dywizji Pancernej i co ciekawe nie ma tam wzmianek o ciągłym waleniu konia !
Oczywiście są przypadki degrengolady jak np. gwałt czterech polskich pancerniaków na niemieckiej 15-latce (gwałcili ją przez 4 godziny) ale takich historii jak w Obławie nie doczytałem się.

Pytasz się mnie "dlaczego tak mało o nich się mówi, pisze, kręci filmy, itd.?" a ja zadam ci pytanie dlaczego większość tych filmów których jest tak mało są tak spłycone, upodlone i zawierają przeinaczoną historię ?

Dlaczego w filmach sprzed kilkunastu lub kilku lat nie ma takich historii jak np. w Obławie czy W ciemności że głowni bohaterzy chodzą z ręką na wacku, walą konia non stop albo walą się gdzie popadnie i ile wlezie.
Zobacz jak został nagrany Janosik sióstr Holland przecież to nie jest przygodowy dramat historyczny tylko erotyk !

Chyba poddam się z dyskusją z Tobą. Ciągle wracasz do seksu. Z całym szacunkiem, ale czy masz jakiś uraz do tego? W całym filmie widziałeś tylko jednego "wacka"? To był jeden epizod z całej historii (nawet jeśli później ponownie go pokazali) i nie zauważyłem aby ktokolwiek z bohaterów "ciągle" o tym myślał.

Jako argument podajesz też, że w książkach historycznych nie opisują seksu. Przepraszam, a czy opisują w jaki sposób żołnierze się wypróżniali? Jeżeli tego nie opisują, to znaczy, że tego nie robili? No i przecież nie mieli na froncie toalet, jeszcze jeden argument za tym, że tego nie robili ... ale czy to możliwe? Hmm, ... w jednej książce widziałem opis na ten temat, na miejscu walało się pełno bezużytecznych hełmów, więc wykorzystywano je jako nocniki, a następnie wyrzucano jak najdalej w kierunku wroga. Obrzydlistwo i obecnie napewno nie nadaje się na epizod filmowy, widzowie w większości potraktowaliby to jak komedię, a w realu śmieszne zapewne to nie było. Potrzeby fizjologiczne podobnie jak i seks są naturalną "potrzebą" i zawsze towarzyszą ludziom, na wojnie również. Część osób może się powstrzymać przez krótszy czy dłuższy czas, ale przy dużych grupach osób, jest on zawsze obecny. Często się go pomija, gdyż wielu odbiera go jako wstydliwy temat. W niektórych okresach (nawiązanie do wspomnianych przez Ciebie starych filmów) był on "naganny" więc też go pomijano.

Przy moim pytaniu "dlaczego tak mało o nich się mówi, pisze, kręci filmy, itd.?" skupiłeś się na filmach. Bardziej mi chodziło o czasopisma i książki, ale jeśli popatrzymy tylko na filmy, to odpowiedź wydaje mi się prosta. Większość filmów jest komercyjna i nie chodzi o przekazanie historii lecz zarobienie kasy, a kto dziś w większości chodzi do kina? Młodzież. Jaką świadomość historyczną ma dzisiejsza "statystyczna" młodzież? Za co jest gotowa zapłacić aby pójść do kina? Który film "zarobi na siebie"? To przykre, ale taka jest rzeczywistość. Robią takie filmy na jakich spodziewają się zarobić?

Na końcu miała być "kropka", nie "znak zapytania".

tak masz racje, film mógłby być dobry ale był nudny i poplątany - brak składu i ładu i jeszcze różne czasy. słabe 5/10

Zgadzam się, ludzie kiedyś nie uprawiali seksu

nic dodać ,nic ująć . Szkoda czasu na to ''dzieło o bran ...waniu'

Żenująca to jest Twoja wypowiedź. Ale czego się spodziewać po człowieku, który swoją wiedzę historyczną czerpie z Militariów XX wieku i żyje mitem czystego jak łza Polaka, który nigdy nikomu krzywdy nie robi, a za to sam jest krzywdzony. Ogarnij się. Film jest oparty na wspomnieniach AKowca z krwi i kości, a nie papierowych, wybielanych postaci.

Ty masz chyba jakiś problem ze swoją seksualnością chłopie, jak Cie ten film seksem kuł... Zrobili naturalistyczne dzieło, to musiał być i seks. A z tym kotem to mi się zdaje, że jednak chodziło o seks, a nie o jedzenie. Wiadomym jest, że jak górale chodzili na parę miesięcy na hale wypasać owce to rżnęli zwierzęta z braku laku;)

No za to ty nie masz jak ci zona nie da to zastąpisz ją zwierzęciem :( nie ważne z kim tylko żeby miało otwór !

Oj mam wrażenie, że nie dałbyś rady w partyzantce:)

Poczytaj historię ludzi którzy byli w partyzantce a zobaczysz że nie było w niej takiego zezwierzęcenia.

Mój dziadek był w AK. Jego losy są opisane w książce "Ludzie i Lasy", pseudonim "Żbik". Ale nie ma tam wiele info. na temat codzienności partyzantki. Wiadomo, teraz taka moda w polskim kinie na hyperrealizm, Nie należy tego syfu brać za reprezentatywny dla całości AK-owców, ale to były czasy gdzie z ludzi wychodziły najgorsze cechy. Mój dziadek miał wtedy 16 lat i był najmłodszy w oddziale i jego relacje nie wchodzą w szczegóły, bardziej wydaje mi się, że nie chce tego opowiadać. Co działo się w lasach, w lasach pozostało.

Bo to jest historia spisana ich zwycięskimi rękoma. Z reguły nie pisze się o sobie źle, nawet niemieccy żołnierze zwalają karygodne zachowanie na innych...

Natomiast po wojnie, gdy w kraju panowała anarchia część z dzielnych AKowców gwałciła, grabiła, mordowała tak jak część Milicji, NSZ, UPA czy zwykłych zbójów.

Żołnierzom nie daje się bromu jako zamiennik cukierków... ;) To typowe męskie sprawy.