Moze nie powinienem sie wypowiadac po obejrzeniu pol godziny filmu ale wiecej nie dalem rady.
Jedynym pomyslem rezysera na film jest przeciaganie w nieskonczonosc kazdego ujecia. Nawet
na zegarek sie tu patrzy przez pol minuty. Zeby nie bylo nieporozumien, uwielbiam kino powazne
czy tez ambitne... pod warunkiem, ze ma cos do zaoferowania poza ambicjami. Oblawa nie ma,
niestety. I aktorstwo nie porywa... Do tego juz niestety kanoniczny dla polskiego kina problem z
udzwiekowieniem: polowy dialogow nie mozna zrozumiec.
Nie mowie, ze nikomu sie nie spodoba, ochy i achy nie biora sie z powietrza, ale dla
mnie osobiscie porazka.
Niestety potwierdzam ... po obejrzeniu całego filmu :)
Oglądałem z 2 osobami i mielismy dość po połowie ... co się rzadko zdarza.
Aktorsko nawet niezle (Dorociński klasa) ale film dla mnie ogromne rozczarowanie!
Liczyłem na klimat z trailera ale go nie znalazłem ...
Zdecydowanie lepsze: Róża , Yuma.