Nic sie nie stało, wypalił fajkę usłyszał symboliczne wycie psów i tyle. Przeciez nikt mi nie wmówi, że jak desant wyrżnął partyzantów to Niemcy zaczęli obławę bo i po co?
Może dlatego, że z desantem wkrótce po tym fakcie urwał się kontakt.. ;)
Wg. mnie w ostatniej scenie Wydra bardzo symbolicznie zaciąga się papierosem. Bo wie, że to jego ostatni :)
po pierwsze pościli 2 z Fallschirmjager wieć oni mogli by dojść do swoich a po 2 w grobie było miejsce dla niego widać puste miejsce... Resztę dopowiedz sobie sam
Przejście obławy pod jego stopami było zwrotem w kierunku "Pestki" która została w lesie, uśmiech na twarzy i spokojne zaciąganie się papierosem było spowodowane chyba świadomością tego że nie zabijając jej wyrządził jej większą krzywdę pozostawiając ją na pastwę (jak to nazwał w filmie) gwałcicieli, morderców... czyli zemsta, najlepiej smakuje na zimno.
Bardzo ciekawe przypuszczenie i rzeczywiście coś było z tym na rzeczy. A o co chodziło jak Wydra usmiechał się do białej, wywieszonej szmaty?
Ta biała szmata to była koszulka Petski(Rosati) - była nawet scena jak ją wieszała. Cała scena jest jednoznaczna. Czuł satysfakcję, że osobiście nie musiał jej zabijać, ale to co ją zapewne spotkało było straszne i w 100% zasłużone.
A w sumie jak ona się dogadała z Niemcami to może oni wiedzieli, że ona jest tym kapusiem i to jednak na kaprala była ta obława.
Ja to zrozumiałem tak że ona umówiła się z Niemcami, że wywieszenie tej szmaty/koszulki na uboczu miało być tajnym znakiem, że mężczyźni w obozie zjedli właśnie zupę ze środkami usypiającymi. Była nawet scena, w której ona tę koszulkę wiesza, a w tym momencie za nią z lasu wychodzi Niemiec. Później Wydra patrząc na koszulkę zrozumiał, że był to znak Pestki dla Niemców i uśmiechnął się szyderczo.