Fajnie, już myślałam, że zapomnieli o tej części. W końcu puścili już wszystkie prócz tej.

Hej a wiecie może jak sie nazywa piosenka która leci podczas tej prezentacji filmów! Bardzo mi zalezy bo jest extra!

film ma poleciec 29 stycznia o godzinie 21.00

źródło:
http://www.polsat.com.pl/oferta/news?inf=100097386&nr=3

Super - wreszcie zobaczę, ten film :) A mi akurat ferie zimowe się zaczną :)

Nie ma się z czego cieszyć (poza feriami oczywiście) film w tragiczny sposób psuje zakończenie trylogii i zaniża poziom całej serii.

Ej, chyba nie jest, aż tak źle... Z resztą - sam się przekonam :)

Nie, nie jest aż tak źle
....................................................
jest gorzej :P

Film obejżę w poniedziałek, ale tylko dlatego że jestem fanem Obcego.

Jestem fanem serii, ale niestety zgadzam się z przedmówcą...jest bardzo kiepsko, ta część jest kolejnym smutnym przykładem że trzeba wiedzieć kiedy skończyć zbijanie kasy na dobrym filmie...

"Przebudzenie" odchodzi od klimatu i nastroju zagrożenia z poprzednich części w stronę czystego biegania,strzelania i wybuchania, a na dodatek jakichś dodatkowych "cudów niewidów" rodem z "Frankensteina".

Mimo tego fanów zachęcam do obejrzenia chociaż dla zasady, tylko nie róbcie sobie wielkich nadziei.

dokładnie przebudzenie to juz gniot z porownianiu z poprzedniimi i robiony na sile

nie jest to gniot. Gniotem jest Avp.

"Przebudzenie" zostało zrobione przez Jeuneta, który jest specyficznym reżyserem(no i film jest faktycznie również specyficzny), nie jest to rewelacja, również nie ma klimatu pierwszych 3 części(które pomimo różnic miały jednak to "coś" podobnego). Mimo to, film jest dobry, nie rewelacyjny, ale ma swój styl(vrudny i obślizgły) i dobre kreacje zarówno stałych ziomów Jeuneta(Perlman, Pinon) jak i Sigourney czy Ryder co warto docenić. Jak dla mnie ogólnie takie 6/10(bo człowieko-alien w końcówce jest przegięciem, a no i flaków jak dla mnie za dużo) ale przy avp "przebudzenie" to po prostuarcydzieło;] (tam nawet w obcym ciężko rozpoznać obcego;/)

"Gniotem jest AvP"
Hmmmm...nie obrażaj gniotów :P

Ok, jak dla mnie powiedzmy że film BYŁBY dobry, gdyby powstał sobie gdzieś tam samoistnie.

Ale kiedy kręci się ciąg dalszy rewelacyjnej serii albo ekranizuje rewelacyjną książkę to moim zdaniem nawet jak film jest bardzo dobry dostaje punkty karne. Jeśli jest tylko dobry dostaje dużo punktów karnych i zostaje gniotem.

A jeśli nazywa się "AvP" to nawet punkty karne szkoda przydzielać ;)

Pozdrawiam :)

gdyby film był nakręcony samoistnie napewno nie byłby niczym specjalnym ani godnym zapamiętania - ot takie dziadostwo w stylu Ultra-violet czy Resident Evil.

a kontrast pomiędzy oczekiwaniami fanów, klasyką stworząną przez świetnych reżyserów, a tym spartaczonym gó**em w którym nawet charakteryzacja zawodzi, cakiem zmiarżyła ten film. Gniot jakich mało.

Heh, mi chodziło o to że "AvP" jest nawet poniżej poziomu gniotów ;)

twój poprzedni post był dośc niejasny i szczerze do końca nie widziałem czy jesteś na tak czy na nie;] ale dobrze już wiedzieć;]

mimo to dla mnie gniot to gniot, w końcu to synomim totalnego dna, więc poniżej jego poziomu dość ciężko zejść...

widziałeś może bloodrayne?:D

Nie widziałem. Wiem że jest gra o tym tytule, moim zdaniem dość marna, więc filmu pewnie nie chciałbym widzieć ;)

wyobraź sobie dla wielu gra była świetna, ale co do filmu to wszyscy mogą jednogłośnie orzec że to gniot gniotów;]