Każda z części jest inna. Ta część została zrobiona nieco w konwencji komiksu z lekkim przymrużeniem oka. Film zatracił gdzieś klimat strachu. Śmiało można powiedzieć, że czwórka mogłaby nigdy nie powstać. Jest oczywiście kilka wspaniałych momentów (np. gdy Ripley zostaje porwana przez Obcych do gniazda i widok, który potem oglądamy - majstersztyk!). Jednak trzeba uczciwie przyznać, że Alien Resurrection to zdecydowanie najsłabsza część serii.