Był nawet na swój sposób biedny,kiedy sie dekompresował :(
Bo miał ludzką mimikę twarzy i ciekawość ludzkiego dziecka ale w połowie był bestią. Czy chciał(a)byś żeby Cię tak załatwił jak doktorka albo DiStefano? temu pierwszemu się należało...
To w pełni zrozumiałe, że było ci go szkoda. Był dzieckiem Ripley. Złym dzieckiem, ale niczego nie rozumiejącym, szczególnie tego, ze matka przed nim ucieka. Co zzrobił źle?
Sądzę, że to, że tego właśnie nie wie sprawia, że mu współczujemy. To czyste zło, czyste, tj. niczym nieumotywowane, bez gniewu, nienawiści, pogardy. Jest drapieżnikiem, więc zabija. Taką ma naturę. Za to nie wolno go obwiniać, ani za to, że jest owocem krzyżówek genetycznych. Tak jak nowa Ripley.
Wielkie kino.
Czulam to samo.. ;-) caly czas przypominalam sobie, jak nie wyleci, reszta zginie..