Przed obejrzeniem czwartego filmu (i jak narazie ostatniego) z kultowej już serii miałem niemałe obawy o to czy spełni on moje oczekiwania i będzie godnym jej kontynuatorem. Obawy poparte tym, że niestety znam przypadki gdzie dorabianie dalszej historii do świetnego filmu okazywało sie totalną klapą, a tutaj mamy doczynienia z trzecim już takim działaniem twórców. Na szczęście tym razem tak się nie stało i mimo, że niestety musze przyznać "Przebudzeniu" miano najgorszej z części to uważam, że utrzymuje ona wysoki poziom całej serii. Swoją drogą ciekawe czy doczekamy się kiedyś "Obcego 5"... sam nie wiem czy chciałbym tego... biorąc pod uwagę, że było by to ryzyko realizatorów z raczej dośc bolesną wizją porażki... Ale zostawiam rozmyślanie, czas na pare słów o filmie: Pierwsze co uderzyło we mnie to pokazana w nim przyszłość... Obiektywnie trzeba przyznać, że nie jest ona wcale zła ale jakoś osobiście nie czuję tutaj klimatu, który trafił by w mój gust i przez to uważam ją za dość przeciętną. Na plus zaskoczyła mnie za to fabuła, spodziewałem się czegoś bardziej przewidywalnego, a tymczasem twórcy postarali się i stworzyli obraz, który (także dzięki niektórym skomplikowanym elementom) potrafi zaciekawić i pozostawić widza w napięciu przez cały czas trwania filmu. Historia świetna, a na dodatek znakomicie zrealizowana. Efekty także na plus... poza ujęciami statków kosmicznych z perspektywy kosmosu (może nie słusznie się doczepiam, ale wygląda to dla mnie dosyć sztucznie i uważam, że można było się bardziej postarać). Mieszane uczucia mam też w stosunku do postaci Ellen Ripley. Zagrana została oczywiście bardzo dobrze (czego zresztą można było się spodziewać, wszakże aktorstwo Pani Sigourney Weaver to klasa sama dla siebie!) ale jej charakter... jakoś nie do końca przypadł mi do gustu:/ Pozostali bohaterzy są za to znakomici, brawa dla ich twórców jak i zdecydowanej większości aktorów:) Świetnie grają także obcy:P A jeszcze lepiej wyglądają. Został w pewnym stopniu zmieniony ich wygląd, nie mam zamiaru porównywać go do "oryginału" z cześci poprzednich ale mogę przyznać za tą zmianę symboliczny plusik;) Zakończenie filmu szczególnie nie zaskakuje, w przeciwieństwie do jego ogółu. Nie jest on tak podobny do tego z poprzednich "Obcych" jak przewidywałem. Nie działa to jednak wcale na niekorzyść filmu, który stoi na wysokim poziomie i (jako, że ja czasami wynajduje dziwne wady;)) napewno spodoba się wielu osobom bardziej niż mi. Polecam wszystkim bo kontynuację klasyki obejrzeć zdecydowanie wypada! Ocena: 7+