Kiedy zobaczyłem ten film byłem zszokowany. Gdzieś zniknął cały niepowtarzalny nastrój grozy jaki towarzyszył mi przy oglądaniu poprzednich części. Francuski reżyser postawił na efekty specjalne, jednak zapomniał chyba co takiego podobało się fanom "Aliens", co trzymało ich bezlitośnie przed ekranem, co powodowało że na karku jeżył się włos, a na skórze wywoływało gęsią skórkę. Zapomniał o nastroju, który w filmach s-f musi być na wysokim poziomie.