Obcy: Przebudzenie
- podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- pozostałe
Ostatnio przeglądając oceny serii Obcy jak i Prometeusza zauważyłem że jego czwarta część ma znacznie lepsza ocenę niż najnowszy film SF Riddleya Scotta.
Gdybym to ja ocenił Przebudzenie wyżej niż Prometeusza ciężko byłoby mi o argumenty czemu tak zrobiłem. Ten film to w mojej opinii popłuczyny serii.
Prawie wszystko co się w nim pojawia jest wtórne. Największe jaja to ścieżka dźwiękowa, która jest w większym stopniu skopiowana z części pierwszej. Scenariusz nie zaskakuje w żadnym momencie, brakuje napięcia z poprzednich części. Jedyny nowy motyw to hybryda obcy-człowiek, która... wygląda raczej jak jeden z tych nieudanych eksperymentów a nie następny etap ewolucji.
Oba filmy oceniłem tak samo czyli po 4 i tu idiotyzmy i tam również w Przebudzeniu przynajmniej ich nie ukrywali i nie starali się ich ukryć pod płaszczykiem filozoficznych wywodów .
Chciałbym poprowadzić jakąś dyskusje ale bardzo ciężko mi się do tego co piszecie odnieść, bo nie używacie żadnej argumentacji.
Dla mnie Obcy : Przebudzenie to syf i wstyd dla całej serii. Prometeusz zebrał gorsze noty przez dużego haype'a i większe oczekiwania. Ale gdyby porównać te filmy obiektywnie, Prometeusz stoi na znacznie wyższym poziomie produkcyjnym.
Nuda... Do tego na końcu ten murzyn i chińczyk ratujący Ziemie :D... Żenada. Tak po prostu uwierzyli tępej pani dr w to, że Ziemi już nie będzie...
Do tego ten pseudo zombie czy operacja pani dr - lol.
O powstaniu ksenomorfa już nic nie napisze, bo to śmiech na sali!
Te elementy to faktycznie buble w scenariuszu, które mi również ciężko było przełknąć. No może poza operacją, w końcu mówimy tu o zaawansowanej przyszłości gdzie ludzie podróżują między galaktykami, maja roboty androidy itd. jestem w stanie nie kwestionować expresowej operacji. Jeśli chodzi o nudę to się nie zgodzę. Generalnie Prometeusz jest znacznie bardziej zaskakujący i momentami intrygujący (w szczególności początek) niż sztampowa ucieczka przed obcymi w Przebudzeniu. Scenograficznie jest na świetnym poziomie. Początkowe ujęcia na Ziemi, potem lądowanie na pustynnej planecie i eksploracja statku "inżynierów" bardzo cieszyła oko.
Zwróć uwagę jak kiepsko wypada jedyny nowy "twór" w Przebudzeniu(czyli ten mutant z końcówki) na tle nowych form życia zaprezentowanych w Prometeuszu. Znacznie ciężej stworzyć coś nowego co widz zaakceptuje jako część uniwersum serii niż ciągle faszerować kolejne części alienami.
Pamiętaj że ja nie staram się nikogo przekonać że Prometeusz jest dobrym filmem, odwołuje się tu jedynie do niesprawiedliwej oceny w stosunku do Przebudzenia.
Dla mnie "Prometeusz" się też świetnie zapowiadał. Niestety do pewnego momentu. W sumie do tego momentu w którym został zarażony ten doktorek... Potem to już syf. Miałem wrażenie jakby pierwszą godzinę filmu tworzył stary dobry Scott, a resztę ten amator (scenarzysta).
Nie porównuj arcydzieła jakim jest "Obcy: Przebudzenie" do GNIOT i parodii filmów science-fiction jakim jest "Prometeusza". Masz rację, że jeżeli chodzi o punkty rankingowe, to są one tutaj bardzo niereprezentatywne i nieadekwatne. Bo jak już, to "Obcy: Przebudzenie" powinien mic minimum 8,2, a "Prometeusz 5,3.
spoko spoko, chętnie bym na ten temat polemizował ale z wypowiedzią tego typu nie da się zbyt wiele zrobić, lody bambino są najlepsze na pohybel algidzie
Obcy przebudzenie rozłożył na łopatki cały świat skonstruowany wokół części 1-3. Ten film o ile musiał powstać powinien być odzielną trylogią już bez na siłę wciskanej Ripley.
Masz tutaj też całkowitą rację co do reszty, która wymieniłeś.
I bardzo dobrze , że wszystko co pojawia się w czwartej części jak ścieżka dźwiękowa czy efekty specjalne i wizualne w starym stylu już były. Film jest logiczny, a ty go nie zrozumiałeś. Nie spodobał ci się film bo stanowi jego czwartą część. A pokaż mi jeden film gdzie trzeci sequel jest jeszcze fajny. Było kilka nowości, a wszystkie niezrozumiałości są wyjaśnione w filmie. Obejrzyj go jeszcze raz to zrozumiesz.
Prometeusz?! Toć to marne efekty specjalne plus zlepek kilku durnowatych scen z których jedna pasuje do drugiej jak siodło do krowy. Film pełen chaosu, ładu i składu. Bardzo słaba produkcja jeżeli chodzi o uniwersum Aliena. Może równać się do AVP Andersena.
Prometeusz to niewypał jak na takie oczekiwania. Bardzo średnie kino. Przebudzenie zaś to niewypał wszech czasów w zestawieniu z jedynką i dwójką obcego ale wizualnie i muzycznie na prawdę niezły
Minimalnie wyżej oceniam Przebudzenie bo ma jeszcze szczątkowy klimat z Obcego. Prometeusz z kolei to po prostu film kompletnie bez klimatu obcego i jakiegokolwiek sensu. Wytłumaczenie w Prometeuszu wątku inżynierów jak i geneza powstania obcego woła o pomstę do nieba i jest jawną profanacją. Ta tajemnica w Alien jest zresztą ważnym czynnikiem budującym klimat filmu. Z kolei mutacje, klony z przebudzenia to takie ciągnięcie tematu na siłę ale nieszkodliwe dla serii, nie na tyle żeby nazwać to jeszcze profanacją.
Moim zdaniem Prometeusz nie był w założeniu częścią sagi Alien. Wygląda mi to raczej na to, że uznając, że będzie słabo, dorobili w sposób sztuczny nawiązanie, żeby film lepiej się sprzedał. Przecież gdyby wątku alienowego by w Prometeuszu nie było, nikt nie zauważyłby różnicy.
Prometeusz rzeczywiście nie jest częścią sagi o Obcym. Nie przedstawia też genezy powstania obcego. Nawiązanie do serii nie jest sztuczne, film nie jest też wcale takim słabym filmem. Ja dostrzegłem sens w fabule, klimat też ma niezły.
Myślę że ludzie zbyt personalnie biorę te filmy do siebie. Dla jednych syf dla innych coś fajnego dla mnie najsłabiej wypadają filmy AvP zwłaszcza część 2.
Tak, lepszy. Bo Prometeusz to bełkot starego dziadka który się pogubił i sam już nie wie o mu chodzi ... a absurdów jest tam tyle jakby to była jakaś parodia .
Obcy - 10/10
Obcy 2 (DirCut) - 8/10
Obcy 3 (Special Edition) - 9/10
Obcy 4 - 7/10
Prometeusz, Obcy Przymierze - 1/10
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
