Po obejrzeniu wszystkich 4 części, mam wrażenie że wszystkie części nie licząc pierwszej mistrzowskiej. To odgrzewane kotlety robione na siłę oczywiście nadal są to filmy technicznie dobrze zrobione, ciekawe i klimatyczne. Kto normalny chciałby znowu wylecieć na jakąś planetę, aby znowu spotkać się z obcym tak jak miało to miejsce w drugiej części, myślę że po tym co przeżyła nigdy by się nie zdecydowała na taką akcje i w sumie dalsze części po jedynce są podobne ona ląduje na jakiejś planecie lub statku tak jest grupa idiotów którzy do połowy filmu nie wierzą w istnienie obcego. Następnie obcy zaczyna atakować i koniec końców ratuje się tylko Ripley. Niektórym akcją brakuje też logiki lub są śmieszne i żenujące, np. rozwalanie jaj obcych w drugiej części pod koniec filmu po co to robiła skoro i tak planeta miała wybuchnąć. Albo strzelanie do pajączka w 4 części jeśli to miało być śmieszne to było żenujące i bezsensu.