PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=134}

Obcy: Przebudzenie

Alien: Resurrection
1997
7,0 104 tys. ocen
7,0 10 1 103781
5,9 31 krytyków
Obcy: Przebudzenie
powrót do forum filmu Obcy: Przebudzenie

Pisałam, pisałam, pisałam, pisałam i pisałam i napisałam chyba wypracowanie bo nurtowały mnie pytania, a po wciśnięciu klawisza ENTER oni mnie wylogowali i przepadło mi wszystko. Zab.. Zaj. Zap... powiedzcie mi tylko kogo i gdzie znajde... Do rzeczy. Kilka pytań
1) Dlaczego po sklonowaniu Elen Ripley z 3 części, ta 4 wygląda na 10 lat starszą?
2) Dlaczego sklonowana Ripley z 4 częsci zaczęłą przejawiać jakieś dziwne nadnaturalne moce, których nie miała owa protagonistka po zainfekowaniu obcym w 3 cześci?(siła, instynkt, zdolność do porozumiewania sie z obcymi)
3) Dlaczego po przedziurawieniu kadłubu statku krwią Ripley , która nie powinna mieć absolutnie czerwonego zabarwienia, statej nie eksplodował podczas wejścia w atmosfere jak to miało by miejsce w rzeczywistości?
4) Dlaczego bohaterowie decydują się rozbić statek o ziemie, robiąc bum porównywalne ze zdetonowaniem bomby wodorowej 300Mt, zamiast rozbić o księżyc, lub posłać w kierunku słońca? Porównując skale zniszczeń, fale uderzeniową z krzywizną ziemi można wywnioskować, że zrównali z ziemią przynajmniej jeden kontynent, po czym zadowoleni spoglądają z okna statku podziwiają piękno naszej planety, nie przejąwszy się, że właśnie unicestwili więcej istnień niż obie wojny światowe + morowa zaraza średniowiecza + epidemia duru brzusznego, oraz AIDS razem wzięte. Nie bali by się, że czeka ich za take coś w najlepszym przypadku pluton egzekucyjny?
Ciekawi mnie też kwestia wypowiedzian przez Ripley w ostatnich kilkunastu minutach filmu...... "Słysze królową, ona cierpi" Dlaczego miała by cierpieć?
Poza tym film spoko

Tyzyfone_filmweb

cierpiała, i to było dość oczywiste, bo miała bóle porodowe ("dodała drugi cykl"). z resztą nielogiczności się zgadzam.

no może tylko nie do końca rozumiem dlaczego tak kategorycznie zakładasz w pkt. 3, że ten statek rozpadłby się tak jak prom Columbia w 2003 (używasz nawet określenia "eksplodował"), to chyba trochę bardziej skomplikowane i trudne do przewidzenia (za wieeele czynników o których nie mamy pojęcia - mało informacji)

Tyzyfone_filmweb

Cierpiała zanim Ripley "użyczyła jej możliwości rodzenia poprzez łono". Wcześniej wydalała jajka. Znoszenie jaj to nie był poród. Dlaczego miała by cierpieć skoro wcześniej tego nie było. Jeśli chodzi o wchodzenie w atmosfere i siłe tarcia, to żaden statek kosmiczny wystrzelony z ziemi nie mógłby wrócić na ziemie z dziurą w kadłubie. Wystarczy zobaczyć co sie dzieje z kometami po wejsciu w atmosfere(parują). CIekawe że trudno ci zgadnąć. co sie dzieje ze statkiem poddanym takiej samej temperaturze, takiej samej różnicy ciśnień i przeciążeniom, w dodatku z dziurą w kadłubie. Tak... eksplodował. Wystarczy zapoznać się z pojeciem aerodynamiki, żeby ogarnąć jakie siły działąją podczas lotu.

Tyzyfone_filmweb

ale się nagadałeś. szkoda, że bez sensu. rzucasz jakieś frazesy chyba losowo dobrane. tak, jak ten z "różnicą ciśnień". tak się składa, że dziura w poszyciu właśnie niweluje różnicę ciśnień. może się załoga udusić jak nie jest w skafandrach, to wszystko. albo co mają siły działające na statek podczas wyhamowywania w górnych warstwach atmosfery wspólnego z tym otworem? gdyby to przynajmniej była dziurka na krawędzi natarcia, jak w przypadku promu Columbia...
największe zagrożenie, związane ze wspomnianymi przeciążeniami, miałoby miejsce gdyby statek zmienił kurs, kąt wejścia w atmosferę. nawet Columbia utrzymywała poprawny kurs do chwili kiedy się rozpadła na kawałki (co było spowodowane obróceniem się promu, kiedy jego skrzydło powoli zaczęło się rozpadać ponieważ utraciło osłonę termiczną). Dlatego najpierw komputer starał się kompensować ustawienie Columbi za pomocą sterolotek, a następnie włączając silniczki systemu RCS. Nie wiem jakie analogie można się doszukiwać ze sceną przedstawioną w Obcym4. Tak samo argument z kometą (sic! - kometa to śnieżna kula, chciałeś chyba napisać o skalnych lub żelaznych planetoidach lub mniejszych, meteoroidach) zupełnie nie trafiony. 1. chcesz porównywać wejście obiektu w atmosferę, po trajektorii zupełnie losowej, do wejścia statku po ściśle ustalonej trajektorii? 2. przecież nawet w takich warunkach niektóre z tych obiektów "szczęśliwie" docierają do powierzchni Ziemi, by móc zostać odnalezione jako meteoryty.

na koniec chciałem napisać, że tak, zdaję sobie sprawę z poważnych niebezpieczeństw i problemów jakie wiążą się z bezpiecznym wejściem w atmosferę statku, ale jestem dość daleko od stawiania takich radykalnych wniosków, że taki statek z takimi uszkodzeniami musi "eksplodować podczas wejścia w atmosferę".

ocenił(a) film na 6
Tyzyfone_filmweb

1) Klony podobno szybciej się starzeją. A po prawdzie co w tym dziwnego, że Ripley wygląda na starszą. W czołówce widzisz, że jej embrion dojrzewał zahibernowany. Nie widzę przeszkód by Ellen obudzić we wcześniejszym lub późniejszym wieku względem tego z Obcego trójki.

2) Jakoś nie widziałem we wcześniejszych częściach by, któregoś z zainfekowanych facehuggerem próbowano ocalić po opuszczeniu przez obcego jego ciała. Jak dla mnie wszystko trzyma się kupy (oczywiście semantycznie, bo to w końcu sf).

3) Nie znam się na temacie, ale nie sądzę, by statek od tak sobie wybuchnął. Kiedyś niezwykle nurtował mnie ten temat właśnie za sprawą tej części sagi. Zrobiłem mały research i oto wnioski jakie wyciągnąłem. Gdyby dziura była większa, mogła by spowodować skutki podobne do tych jakie miały miejse podczas katastrofy promu Columbia STS-107. Śmierć załogi spowodowana była uszkodzeniem osłony termicznej wahadłowca. Dziura wielkości ok. 30cm sprawiła, ze do środka mogły dostać się z atmosfery gorące gazy i to one doprowadziły do zgonów. Sama dekompresja kabiny też nie musi być zabójcza o ile nieszczelność nie zabierze całego składu powietrza. Człowiek, wystawiony na działanie próżni, nie umiera od razu. Może to trwać nawet do 2, 3 minut. W tym czasie statek z Obcego bez problemu znalazłby się na wysokości umożliwiającej oddychanie jego pasażerom.

4) Polecam obejrzeć zakończenie z wersji reżyserskiej, gdzie autorzy pokazują co miało miejsce po tym oficjalnym zakończeniu. Raczej rozwieje Twoje wątpliwości.

Jak dla mnie film trzyma klimat pierwowzoru, a nawet dorzuca nieco drew do pieca. Pokazuje także, że w dobie wysokiej jakości techniki filmowej i efektów specjalnych, jakie zaczynały się pojawiać w latach dziewięćdziesiątych, można stworzyć dobrą kontynuację klasyki filmu.

Dark_Crow

1) Nie wiem skąd ten wniosek że klony się szybciej starzeją. (Nie było tego w filmie). Mowa była o tym , że wychodowali dorosłego osobnika, klona ripley z 3 części, nie starszego.
2) Nie wiem co ma twoja wypowiedz do tego co napisałam wcześniej apropo nadnaturalnych zdolnosci głównej bohaterki, skoro w 3 cześci przez cały film bohaterka miałą w sobie obcego, a nie przejawiała niczego dziwnego swoim zachowaniem.
3) Tu nie chodzi o to co ty sądzisz. Tu chodzi o to co miało by miejsce naprawde. CIekawam skąd te wnioski, akoro rzeczywistość pokazuje, że nawet "zmęczenie materiału" w poszyciach samolotów pasażerskich skutkowało rozerwaniem wielokrotnie. Nie musiało być żadnych dziur. Nie może być mowy o żadnej dekompresji, ponieważ mówimy tu o różnicy ciśnień, która powinna spowodować eksplozje nie implozje. Skąd wiesz jak reaguje organizm człowieka na działąnie próżni, skoro do tej pory wystawiano na działanie jedynie zwierzęta.. i nie byłą to temperatura kilku kelvinów + promieniowanie kosmiczne.
4) Gdzie jest dostępna ta "wersja reżyserska"?

Tyzyfone_filmweb

"Tu nie chodzi o to co ty sądzisz. Tu chodzi o to co miało by miejsce naprawde."
dobrze że nas, maluczkich i nieświadomych, oświecił taki piękny umysł jak twój, który posiadł tą jedyną PRAWDZIWĄ wiedzę na temat otaczającej nas rzeczywistości. dobrze, ze mamy takiego mędrca na filmwebie :)

"CIekawam skąd te wnioski, akoro rzeczywistość pokazuje, że nawet "zmęczenie materiału" w poszyciach samolotów pasażerskich skutkowało rozerwaniem wielokrotnie. Nie musiało być żadnych dziur."

ale z ciebie demagog. brawo. zmęczenie pilotów lub warunki atmosferyczne też przyczyniły się do setek katastrof lotniczych... ale co to ma do licha WSPÓLNEGO z omawiana w filmie sytuacją? tam było zmęczone tylko małe okienko i nie wyglądało ono na element nośny konstrukcji...

the_men_from_okinawa

Widocznie jesteś nieświadomy i maluczki, skoro bierzesz niedopracowaną fantastykę naukowa za pewnik i próbujesz tłumaczyć i przeinaczać tak proste zjawiska fizyczne, które w tym filmie nie pownny miec miejsca.
Teraz jak czytam drugi akapit to mam pewność że nie wiesz o czym piszesz, skoro nie widzisz powiązania. Nie wiem po co piszesz o zmęczonych pilotach i warunkach atmosferycznych. Ja pisze że wystarczy zwykla niespojnosć w kadłubie aby doszło do katastrofy w przypadku siły tarcia podczas wchodzenia w atmosfere. Tym bardziej osoby bedace w kabinie w której jest dziura( w tym przypadku Ripley), nie przeżyła by lądowania w takich warunkach. Pomijam szczególy ze okienko nie musi byc elementem konstrukcji

Obejrzałam wersje reżyserską... według mnie ona nic nie wyjasnia. Widze końcówke, gdzie dwie postacie rozmawiają o tym co zaszło i dziwi mnie że pasażerom udaje się oddychać w miejscu, które powinno być pozbawione tlenu po takiej eksplozji. Pomijam kwestie, że pewnie statek nie był napędzany olejem silnikowym ani węglem. Miał napewno pociski nuklearne.

Tyzyfone_filmweb

"skoro bierzesz niedopracowaną fantastykę naukowa za pewnik" widzę demagogia cz. kolejna.
napisałem, jasno że to tylko film, który do tego nie stara się zbytnio oddawać rzeczywistość, mało informacji i dlatego dziwi mnie twoja pewność wygłaszania osądów... (szczególnie że część twoich założeń to dość daleko posunięte gdybanie - moich pewnie też) .
w ogóle ta cała dyskusja jest dość mocno pozbawiona sensu.

pa

the_men_from_okinawa

No to papaj. Czekam na inne sugestie

ocenił(a) film na 6
Tyzyfone_filmweb

To się nie doczekasz. Nie docierają do Ciebie te, które już przedstawiono. Szukasz dziury w całym, wymyślasz błędy, które nie mają miejsca, bądź starasz się krytykować fantastykę naukową, za to, że posiada elementy nierealne... Wolę się nie dowiadywać jakbyś "sprawnie zgnoiła" Hobbita. W końcu ile tam jest błędów i niejasności natury naukowej.

ocenił(a) film na 6
Tyzyfone_filmweb

1) Nie wiem skąd ten wniosek że klony się szybciej starzeją. (Nie było tego w filmie). Mowa była o tym , że wychodowali dorosłego osobnika, klona ripley z 3 części, nie starszego.
ad.1
Wniosek stąd, że to fakt stwierdzony przez naukowców. Rusz trochę główką, przeczytaj jeszcze raz, a zrozumiesz. Ripley mogła być wybudzona jako dziewczynka, a mogła i jako babcia.

2) Nie wiem co ma twoja wypowiedz do tego co napisałam wcześniej apropo nadnaturalnych zdolnosci głównej bohaterki, skoro w 3 cześci przez cały film bohaterka miałą w sobie obcego, a nie przejawiała niczego dziwnego swoim zachowaniem.
ad.2
Ponownie zachęcam do myślenia. Żaden żywiciel nie przeżył jeszcze wyjścia obcego z jego ciała. Nie było więc w fimie danych o tym co by się stało z ciałem, genami żywiciela, gdyby ten wydostanie się obcego z jego klatki przeżył. Skąd więc Twoje zarzuty? To w końcu fikcja - takie space opera, a nie dokument.

3) Tu nie chodzi o to co ty sądzisz. Tu chodzi o to co miało by miejsce naprawde. CIekawam skąd te wnioski, akoro rzeczywistość pokazuje, że nawet "zmęczenie materiału" w poszyciach samolotów pasażerskich skutkowało rozerwaniem wielokrotnie. Nie musiało być żadnych dziur. Nie może być mowy o żadnej dekompresji, ponieważ mówimy tu o różnicy ciśnień, która powinna spowodować eksplozje nie implozje. Skąd wiesz jak reaguje organizm człowieka na działąnie próżni, skoro do tej pory wystawiano na działanie jedynie zwierzęta.. i nie byłą to temperatura kilku kelvinów + promieniowanie kosmiczne.
ad.3
Hah, widzisz, nie chcę zgrywać cwaniaka tak jak ty, ale równie dobrze mogę zapytać Ciebie skąd założenie, że statek powinien wybuchnąć ? Zmęczenie materiału skutkujące rozerwaniem kadłubu to nie eksplozja. Chyba mylisz pojęcia. Poza tym promy są tworzone w oparciu o nieco wytrzymalsze stopy i materiały, wielokrotnie powielane przy budowie promu. Nie porównuj tego do trzydziestoletniego Boeinga. Przestań mówić o eksplozjach i implozjach. Dekompresja to nieszczelność, która prowadzi do obniżenia ciśnienia, co widzieliśmy w filmie. Skąd wiem jak reaguje organizm w próżni? Gdyż jak wcześniej wspomniałem, scena z Obcego, o której mówimy, nurtowała mnie kiedyś tak znacznie, że zbadałem temat. Poczytałem artykuły po polsku i po angielsku. Mylisz się, mówiąc, że tylko zwierzęta były wystawiane na działanie próżni. Naukowcy wiedzą na ten temat sporo ze względu na eksperymenty i wypadki z udziałem ludzi, zarówno w przestrzeni kosmicznej jak i sztucznej próżni, wytworzonej w obiektach szkoleniowych. Polecam czytać ze zrozumieniem, a nie trajkotać bez sensu.

4) Gdzie jest dostępna ta "wersja reżyserska"?
Ad. 4
Internetu nie masz? Dodatkowe sceny znajdziesz choćby na kompletnym wydaniu blu-ray. Ale skoro jesteś na tyle leniwa polecam na youtube wpisać frazę "Alien Resurrection Deleted Scene: Alternate Ending".

Dark_Crow

1) Ha ha pokaz mi gdzie w filmie jest tak powiedziane ze klony sie szybciej starzeją? Aaaa chodzi pewnie o naiwne porównywanie do naukowej ''rzeczywistości''. Tutaj też kula w płot, ponieważ klonowania w żadnym przypadku nie udało się przeprowadzić tak, aby stworzyć od razu dorosłego osobinika. Poza tym uważam że powinieneś coś poczytać zanim zaczniesz sie wypowiadac na temat klonowania, ponieważ są różne tego techniki, a prasa żadko kiedy prawde mówi. Nie przeprowadzano jeszcze klonowania na organizmie ludzkim. Naiwny człowiek
2) Nie było w filmie danych o tym co się staje w takim przypadku. Wiec skad wniosek, że byłą taka bo jako jedyna przeżyła? Kwas zamiast krwi? Doszukujesz sie logiki? Litości.
3) Założenie że statek powinien wybuchnąć jest z prostego względu. Wystarczy znać troche zasad działania fizyki. Zapraszam chociażby na wik. Nie wiesz co to eksplozja? Gogl nie gryzie. Naprawde nie chce mi się tłumaczyć dlaczego na obiekt wchodzący w atmosfere ziemską nie można porównywać do samolotu ze względów o jakich ty myślisz. Niech będzie. Wysile się troche. Na owy statek wchodzący w atmosfere działa olbrzymia siła tarcia. Ciśnienie na zewnątrz jest zerowe. Na pokladzie jakieś 100hPa. Nigdy nie pomyślałeś o tym, dlaczego w czasie huraganu dach ląduje przeważnie na polu?. Myślenie widze nie wychodzi. To nie jest eksplozja. Masz pojęcie co w ogóle się dzieje z np: kometami? One się nie palą tylko parują. Siłą tarcia wywołuje ogromną temperature, która wywoła ogień, true, lecz taki ogień w przypadku nieszczelności zniszczył by wszystko co się znajduje wewnątrz a już napewno uszkodził by aparature. Było mnóstwo nieudanych lotów w kosmos. W momencie kiedy dochodzi do rozszczelnienie, astronauta ma obowiązek naprawić uszkodzenie. Nie może bez tego wrócić na ziemie, bo oznaczało by to dla niego śmierć. Pomijam różnice temperatur i całą palete widma promieniowania elektromagnetycznego.. Zreszta, jaki to ma sens... i tak wiesz lepiej
Ciekawe że mój profesor od fizyki nie znalazł wiarygodnego źródła, jakoby wystawiano na działnie próżni ludzi. Był między nami poruszany ten temat... No ale ty poczytałeś artykuły po polsku i po angielsku.... pewnie z niewiarygodne pl. Po pierwsze próżnia w dosłownym znaczeniu nie istnieje, po 2 nie można odzwierciedlić warunków panujących w kosmosie, tylko poprzez wystawienie na działanie niskiego ciśnienia. Nie wiem o jakich przypadkach człowieka w przestrzeni mówisz. Może komuś przedziurawiło skafander i mi powiesz że przeżył? Dekompresja to zjawisko obniżenia ciśnienia w zamknietym pomieszczeniu. W filmie mamy sytuacje odwrotną. Boże z kim ja dyskutuje i o czym.
4) Ten temat już dawno za mną... nie wiem czemu odpisujesz z opóźnieniem. WIesz co... może wogóle się nie kompromituj, bo to co piszesz to śmiech na sali.

ocenił(a) film na 6
Tyzyfone_filmweb

Czy ty mieszkasz w gimbusie? Dalej ie dociera. Wyciagnę parę Twoich bzdet.

1. "Ha ha pokaz mi gdzie w filmie jest tak powiedziane ze klony sie szybciej starzeją?"

Mówiłem o rzeczywistości, Nie o filmie.

2. " Tutaj też kula w płot, ponieważ klonowania w żadnym przypadku nie udało się przeprowadzić tak, aby stworzyć od razu dorosłego osobinika."

A kto mówi, że się udało? W filmie też Ripley nie sklonowano tak, że uzyskano dorosłą kobietę. Twoje insynuacje są zabawne i dla kogoś kto czyta Twoje wypowiedzi wydawać się mogą nieco roztrzepane. Sporo sobie wmawiasz, dopowiadasz o adwersarzu.

3. "Poza tym uważam że powinieneś coś poczytać zanim zaczniesz sie wypowiadac na temat klonowania, ponieważ są różne tego techniki, a prasa żadko kiedy prawde mówi. Nie przeprowadzano jeszcze klonowania na organizmie ludzkim. Naiwny człowiek"

Dziękuję, czytam i staram się to robić jak najczęściej. Biologia (zwłaszcza zoologia) to moje hobby i staram się być w tej dziedzinie na bieżąco, choćby za sprawą czasopisma "Nature". Nie wiem tylko do czego pijesz. Ja nie powiedziałem, że sklonowano człowieka (oficjalnie, czy nie), a jedynie to, że klony żyją krócej (od kilku do kilkunastu, a czasami nawet kilkudziesięciu procent krócej), co jest obserwacją naukową.

4. "Założenie że statek powinien wybuchnąć jest z prostego względu. Wystarczy znać troche zasad działania fizyki."

Ach, więc ty je znasz i z Twoich wyliczeń wynika, że statek Ripley powinien rozmazać się w kwiecistej eksplozji. Zabawne...

5."Nie było w filmie danych o tym co się staje w takim przypadku. Wiec skad wniosek, że byłą taka bo jako jedyna przeżyła? Kwas zamiast krwi? Doszukujesz sie logiki? Litości."

Głównym moim argumentem przeciwko bzdurom, które wypisujesz na tym forum było właśnie doszukiwanie się przez Ciebie logiki w filmie science fiction. ja jedynie bronie filmu przed nietrafioną krytyką. Ty, robisz sobie chyba jaja, bo esejów tak chaotycznego umysłu dawno nie miałem okazji czytać.

6. "Naprawde nie chce mi się tłumaczyć dlaczego na obiekt wchodzący w atmosfere ziemską nie można porównywać do samolotu ze względów o jakich ty myślisz."

To ty porównałaś statek kosmiczny do samolotu. Nie ja.

7."Niech będzie. Wysile się troche. Na owy statek wchodzący w atmosfere działa olbrzymia siła tarcia. Ciśnienie na zewnątrz jest zerowe. Na pokladzie jakieś 100hPa. Nigdy nie pomyślałeś o tym, dlaczego w czasie huraganu dach ląduje przeważnie na polu?. Myślenie widze nie wychodzi. To nie jest eksplozja. Masz pojęcie co w ogóle się dzieje z np: kometami? One się nie palą tylko parują. Siłą tarcia wywołuje ogromną temperature, która wywoła ogień, true, lecz taki ogień w przypadku nieszczelności zniszczył by wszystko co się znajduje wewnątrz a już napewno uszkodził by aparature. Było mnóstwo nieudanych lotów w kosmos. W momencie kiedy dochodzi do rozszczelnienie, astronauta ma obowiązek naprawić uszkodzenie. Nie może bez tego wrócić na ziemie, bo oznaczało by to dla niego śmierć. Pomijam różnice temperatur i całą palete widma promieniowania elektromagnetycznego.. Zreszta, jaki to ma sens... i tak wiesz lepiej"

No i widzisz, wysiliłaś się, jednocześnie przyznając osobiście, że, cytuję, "to nie była eksplozja". Nie musiałem nawet zajrzeć na wiki. Tyle w temacie pani profesor.

8."Ciekawe że mój profesor od fizyki nie znalazł wiarygodnego źródła, jakoby wystawiano na działnie próżni ludzi. Był między nami poruszany ten temat... No ale ty poczytałeś artykuły po polsku i po angielsku.... pewnie z niewiarygodne pl."

W gimnazjum dalej do nauczycieli mówi się per profesorze?

9. " Po pierwsze próżnia w dosłownym znaczeniu nie istnieje, po 2 nie można odzwierciedlić warunków panujących w kosmosie, tylko poprzez wystawienie na działanie niskiego ciśnienia. Nie wiem o jakich przypadkach człowieka w przestrzeni mówisz. Może komuś przedziurawiło skafander i mi powiesz że przeżył?"

Tak próżnia idealna nie istnieje, ale to raczej normalne, że nie istnieje układ idealny sensu stricte. Tak, mówię o wypadkach w przestrzeni kosmicznej (w skafandrze), oraz w symulowanych warunkach, zbliżonych do próżni, na które składa się m.in. wystawienie na działania niskiego ciśnienia. Wypadki takie miały miejsce w obiektach NASA.

10."Może komuś przedziurawiło skafander i mi powiesz że przeżył?"

Tak, naukowcy NASA twierdzą, że człowiek potrafi przeżyć krótkotrwały kontakt z przestrzenią kosmiczną.

Dark_Crow

Jeju. Nawet nie chce mi sie czytac tych pierdół. Odpisze na a) i z) Jeśli mówisz o rzeczywistości to przekieruj mnie na realne źródła naukowe na ten temat jakoby klony szybciej sie starzały.
11. Widziałeś kiedyś w akcji ciekły azot lub tlen?. Jak sie zachowuja przedmioty zanurzone w takiej cieczy? Jak on ma sie w kontakcie ze skóra? W kosmosie jest kilka K ... Nie masz pojecia o czym gadasz.
Apropos gimbazy... Jestem studentka i rok czasu miałam fizyke
A najlepiej to wez już sobie daruj bo tylko tu śmiecisz takimi bzdurami

ocenił(a) film na 6
Tyzyfone_filmweb

Łał. Jesteś studentką i miałaś rok fizykę. Ja też. Nie mieliśmy tak ciekawych rzeczy jak rozważanie na temat wybuchów futurystycznych statków kosmicznych w górnych partiach atmosfery ziemskiej, gdyż nasz profesor stawiał na bardziej przyziemne sprawy, które przydadzą się inżynierowi. Nie wiem po co ciągniesz temat. Wybuch w atmosferze jest możliwy, ok, tu nie przeczę, ale szczerze wątpię by miał on miejsce w podobnym przypadku. Z resztą nawet omawiając przytoczoną wcześniej katastrofę promu Columbia nie ma mowy o wybuchu. Astronautów zabiły gorące gazy, które dostały się do środka, ale sam prom zwyczajnie, stopniowo rozpadł się na kawałki. Przyczepiłem się do wybuchu, a ty próbujesz mi wmówić, że nie wiem, jakie związki występują w atmosferze, albo, że nie widziałem jak wygląda ciekły azot. Masz poważne problemy z czytaniem ze zrozumieniem, albo jak niektóre panie, lubisz się czepiać, bo tak.

Co do pytanie nr 1, to powinienem Cię odesłać do wujka Google, to w końcu Twoja rada, ale nie będę taki. Z biologii byłem dobry, więc chyba mi nie zarzucisz "steku bzdur", zwłaszcza, że poprę je artykułem amerykańskiego Narodowego Instytutu Badań nad Ludzkim Genomem. By sklonować byt, musimy pobrać w tym celu komórki z jego ciała. Każda komórka zawiera tak zwane telomery, które są swoistym zegarem życia, ostatnich chwil jakie pozostały danej istocie. Telomer podczas każdej replikacji komórki skraca się. Mniejsza ilość telomerów to mniejsza zdolność komórki do replikacji, a więc i regeneracji organizmu, a w konsekwencji śmierci. Jeśli więc pobierzesz komórki jednorocznego szczura i sklonujesz tego osobnika, to już na starcie dorastający klon korzysta z mniejszej puli telomerów, co znacznie skróci jego życie. Tak więc nasz szczurek, zamiast przeżyć 3-4 lata, przeżyje prawdopodobnie 1, nie więcej niż 2 lata. Tak było ze sławną Dolly, którą sklonowano za pomocą komórek pobranych od 6-letniej owcy. Dolly przeżyła sześć lat, podczas gdy średnia długość życia jej koleżanek to kilkanaście lat.

Bibliografia:
http://www.genome.gov/25020028

I na koniec:
"A najlepiej to wez już sobie daruj bo tylko tu śmiecisz takimi bzdurami"

Nie ja zacząłem spamować swoim żalem. Ja po prostu świetnie bawię się wkurzając niedowartościowane studentki :D, którym wydaje się, że zjadły wszystkie rozumy świata, bo miały rok fizykę. Zawsze traktujesz życie tak poważnie? Chyba nie skoro masz czas pisać i czytać takie elaboraty...

Dark_Crow

Tak. Miałam rok czasu fizyke. Zajmowaliśmy sie przyziemnymi rzeczami. Jednak mój rok bardzo fascynował sie tematem astronautyk i astronomii i w zwiazku z tym zasypywaliśmy profesora gradobiciem pytań. Były poruszane tam miedzy innymi takie tematy. Widze sie starasz żeby mnie strolować, tylko nie wiem po co piszesz tak obszerne wypracowania, skorowiesz, że i tak tego nie przecztam, bo mi szkoda czasu. Rzuciło mi sie tylko w oczy słowo '"Bibliografia". Poddaje więc w wątpliwość to co napisałeś apropo twoich studiów inżynierskich. Po 1 po tym co piszesz i po stylu wnioskuje, że nie masz umysłu ścisłego.. dlaczego? W tym co piszesz jest jeden wielki bajzel. Nie potrafisz zachować ładu w treści.Umysł ścisły ma system rozumowania przyczynowo skutkowy.

ocenił(a) film na 6
Tyzyfone_filmweb

Po pierwsze, masz czas i marnujesz go na wypisywanie pierdół na forach. Po drugie, ciekawe, że zarzucasz mi chaos w myśleniu, skoro sama zrobiłaś tu z dyskusji niezły bajzel (o długości Twoich wpisów nawet nie będę dyskutował, gdyż obszernością nie ustępują moim). Po trzecie nie rozważam swojego umysłu jako ścisłego, czy humanistycznego. W szkole nie miałem problemu, ani z matematyką, ani polskim (ostatecznie maturę z matmy zdałem jako drugi najlepszy w klasie, na połowę grupy, więc chyba nie jest tak źle). Jestem technikiem elektronikiem (po całkiem niezłej szkole z tradycjami), inżynierem informatykiem, a obecnie zaocznie studiuje grafikę i pracuję w zawodzie. To co o mnie sądzisz mnie nie obchodzi. Wierz, bądź nie. Jestem trochę obecny na forum, więc możesz moje alibi sprawdzić. Widać jednak, że kiepski z Ciebie analityk, czy psycholog. Ty też nie wyglądasz mi na umysł ścisły po chaotycznych i nerwowych wypowiedziach (często zbaczających z tematu), ale nie będę twierdził, że nim nie jesteś. Wiesz czemu? Bo nie każdy umysł ścisły to sawant, a z Twojej wypowiedzi wynika, ze tak musiałaby się zachowywać osoba, które wie czym jest pochodna lub ciąg Fibonacciego. Na studiach miałem takiego kumpla, który był po fizyce komputerowej na AGH, a pięknie się wysławiał i pisywał artykuły dla magazynu kulturalnego. Szufladkowanie siebie jako ścisłowca lub humanisty jest objawem lenistwa, tak nam powtarzała fizyczka w technikum i muszę jej przyznać rację.

Dark_Crow

Odruch dociekania prawdy. Ty jako prawde uznajesz to co usłyszysz w wiadomościach, nie potrafisz tego udowodnić. Po 2 żeby pojść na studia, trzeba najpierw zdać mature. Ty nie wiesz co to bibliografia, a na maturze konieczne jest jej posiadanie.

ocenił(a) film na 6
Tyzyfone_filmweb

Nie oglądam wiadomości. W telewizji, jeśli już, oglądam jedynie filmy. Jeśli zdawałaś maturę ustną z języka polskiego, to pewnie wiesz doskonale, że przygotowując bibliografię możesz w niej umieścić odnośnik do strony internetowej, z której korzystałaś przy przygotowywaniu prezentacji. Nie wiem, do czego pijesz, ale chyba lubisz się czepiać dla samej satysfakcji. Bibliografia to w dużym uproszczeniu lista dokumentów pisanych (dowód nr 1 - http://pl.wikipedia.org/wiki/Bibliografia), strona internetowa jest takim dokumentem (dowód nr 2 http://pl.wikipedia.org/wiki/Strona_internetowa). A tu zasady sporządzania bibliografii w postaci opisów: http://www.ka.edu.pl/biblioteka/bibliografia-i-przypisy--zasady-tworzenia/zasady -sporzadzania-bibliografii-zalacznikowej/opisy-bibliograficzne-poszczegolnych-do kumentow/#p

Poczytaj!

Dark_Crow

To nie jest bibliografia, nie wiesz czym ona jest . Nie wiem czy sam czytałeś to co mi podesłałeś, wątpie . Ja niestety tak. Załuje zmarnowanego czasu, bo nie dowiedzialam sie niczego ponad to co wiem, a nie ma tam słowa o ubocznych skutkach klonowania o ktorych piszesz. O co ja się kłóce. Ty nie wiesz co piszesz. Pewnie nawet nie wiesz, że masz nick "wrona" Na odchodne sprawdz na polskiej wikipedii termin owca dolly a na angielskiej termin clonning. Sprawdz i nie wypisuj glupot

ocenił(a) film na 6
Tyzyfone_filmweb

1. "To nie jest bibliografia, nie wiesz czym ona jest ."

Jak wyżej.

2. "Nie wiem czy sam czytałeś to co mi podesłałeś, wątpie . Ja niestety tak. Załuje zmarnowanego czasu, bo nie dowiedzialam sie niczego ponad to co wiem, a nie ma tam słowa o ubocznych skutkach klonowania o ktorych piszesz."

Więc chyba nie znasz angielskiego. Jeśli jednak znasz i w trakcie czytania podesłanego artykułu miałaś pomroczność jasną, naprowadzę Cię na odpowiedni materiał (choć "ctr+f" i szukana fraza by nie zawadziła). Rzeczone kwestie znajdziesz pod pytaniem "What are the potential drawbacks of cloning animals?".

3. "O co ja się kłóce. Ty nie wiesz co piszesz."

Nie wiem? Pewnie jeszcze nie wiem po co? Wiem i co piszę i dlaczego. Tylko taka roztrzepana baba mogła dyskusję o filmie przeobrazić w stek wybroczyn.

4. "Pewnie nawet nie wiesz, że masz nick "wrona" Na odchodne sprawdz na polskiej wikipedii termin owca dolly a na angielskiej termin clonning. Sprawdz i nie wypisuj glupot"

Ufff... Cieszę się, że dobrze znoszę spore dawki bólu, bo tak mi dołożyłaś, że już twarzy nie czuję :D

Chyba będę śledził Twoje filmwebowe poczynania. Przejrzę wszystkie Twoje wypowiedzi i postaram się obrzydzić Ci swoimi ripostami chęć odwiedzania tego serwisu, tak byś w przyszłości nie czepiała się dobrego filmu z gatunku fantastyki, za brak realizmu. Nie podobał się, rozumiem, ale tu chodzi o to, że Twoje argumenty były równie absurdalne i nierzeczywiste jak główni antagoniści w całej serii o Obcym. Idź obrzucać błotem takie "Królestwo Niebieskie", albo "Gladiatora", które aspirują do miana filmów historycznych, a kipią od zakłamania i fałszywych schematów, czy stereotypów.

Dark_Crow

W tym artykule nie ma słowa o ubocznym skutku klonowania w postaci starzenia. Jednak nie wiesz co to bibliografia. Panie wrono, skończ waść, wstydu sobie oszczędź, bo mnie to nie rusza. Nie próbuje się podbudować na trolowaniu innych. To słabe. Pewnie nie masz życia prywatnego. Ale w koncu wirtualne to też jakieś. Lepsze takie niż żadne anie astronomie, astronauto, chemiku, informatyku, polonisto, elektryku, dielektryku... :D

ocenił(a) film na 6
Tyzyfone_filmweb

Nie znasz angielskiego (ani podstaw genetyki, jakich uczą w szkole), zarzucasz mi, że nie wiem czym jest bibliografia. I to pomimo dowodów. Hmmm... cóż, oślicy nie przekonasz, że nie jest klaczą.

Swoją drogą ciekaw jestem co studiujesz, odsłoń się ja i ja zrobiłem.

PS.
"Kończ waść, wstydu oszczędź" to frazeologizm, którego źle użyłaś (z resztą jak 90% Polaków). Kmicic, wypowiadając tę sentencję miał na myśli oszczędzenie wstydu jego osobie, gdyż Wołodyjowski dał mu wycisk. Po prostu chciałem Cię uświadomić, bo lubisz poprawiać innych (choć z mizernym efektem)...

Życie mam, ale jak to u informatyka, jego spora część to sieć i komputery. Nie bój nic. Szybciej czytam i odpisuję na Twoje docinki, niźli byś sobie tego życzyła.

"Lepsze takie niż żadne anie astronomie, astronauto, chemiku, informatyku, polonisto, elektryku, dielektryku... :D"

Nie róbmy z technika i inżyniera wyczynu :D, nie jestem Januszem wiśniewskim. Z astronomii dobry nie jestem, a od chemii uchowaj mnie Boże. To ty zaczęłaś stawiać niezaprzeczalne tezy, więc po prostu poddałem je krytyce.

Dark_Crow

Nie udawaj greka. Zdolność szybkiego pisania wcale nie świadczy o jakichś super zdolnościach. Zapoznaj sie z pojęciem bibliografii, Zdawałam rozszerzoną z polskiego i wiedz że wiem co pisze, Znowu się ośmieszyłeś, gdyż to co pisze to nie frazelolosrom czy co tam piszesz tylko parafraza. Zapytałabym gdzie taka żyzna gleba że takie dorodne buraki rosną, ale wiem że napewno nie sieją na polibudach, bo tam każą używać mózgu

ocenił(a) film na 6
Tyzyfone_filmweb

Jesteś jedyną osoba na świecie, która tak dobitnie nie przyjmuje do wiadomości informacji, popartych dowodami. Bibliografia jest tym co napisałem. Nie wziąłem sobie tego z kosmosu, a na dodatek poparłem artykułem.

"Zdawałam rozszerzoną z polskiego i wiedz że wiem co pisze,"

Nie wiesz i to jest klęska polskiego szkolnictwa, bo z polskich liceów wypuszczają zarozumialców, którzy nie będąc w stanie udowodnić swoich racji, dalej idą w zaparte.

"Znowu się ośmieszyłeś, gdyż to co pisze to nie frazelolosrom czy co tam piszesz tylko parafraza. "

Nie ośmieszyłem się. To frazeologizm, tak jak napisałem. Tu masz definicje frazeologizmu i odnośnik do analizy przytoczonego przez ciebie cytatu:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zwi%C4%85zek_frazeologiczny
http://www.edusens.pl/edusensownik/koncz-wasc-wstydu-oszczedz

Popełniłaś błąd semantyczny, a nie sparafrazowałaś cytat. Jak mogłaś to zrobić, skoro nawet nie rozumiesz w jakim kontekście został on użyty w powieści?

"Zapytałabym gdzie taka żyzna gleba że takie dorodne buraki rosną, ale wiem że napewno nie sieją na polibudach, bo tam każą używać mózgu"

Widzisz, ja na polibudzie nie studiowałem, nie mogłem siedzieć w domku, żyjąc z pieniędzy rodziców, a raczej samotnej matki. Trzeba było zakasać rękawy i iść do pracy, a studia rozpocząć zaocznie. Nie bój się jednak, moją alma mater założyli i prowadzą do dziś dydaktycy politechniki właśnie i nie było u nich łatwo zdać.

Ostudź się trochę, przestań na siłę z innych robić z innych kretynów, to nie będziesz tak naprawdę robiła kretynki z siebie. Kto ma rozum, dostęp do internetu i choćby gimnazjalne wykształcenie łatwo przeanalizuje, kto tu się myli.

Dark_Crow

Tak i 70 % z matury rozszerzonej z polskiego... ciekawe jaki wynik ty miałeś. Nie wiem po co tyle pisesz, skoro i tak tego nie czytam. To co piszesz to nie frazeologizm, tylko parafraza, bo dodałam jednoswoje słowo(zwrot został przeze mnie osobiście przekształcony i nigdzie w takiej postaci nie jest uzywany), panie bystry, CIekawe że przytaczasz odnosniki do wikipedii tylko wtedy kiedy ci to pasuje, ponieważ jak kazalam ci przegrzebać hasła klonowania i dolly t to już dla ciebie żadne dowody, chociaż mają przypisy. Wyjaśnie ci... Bibliografia to odniesienie do źródeł literatury i jej pochodnych, a ty mi podałeś jakiś adres ze spisem podpunktów napisane tak prostym jezykiem i tak babalne, jakby to pisał jakiś fascynant klonowania. Pewnie takowym był autor. Szkoda mojego czasu na ciebie

Tyzyfone_filmweb

Hehe w odnosnikach ktore podales na wikipedie kilka postow wczesniej. Odnosniki sa puste. CIekawe co chciales udowodnic. Nazywasz sie inzynierem a nie studiowales na polibudzie. Może ty jestes takim gimnazjalistą, który zalicza sie do specjalistów "domorosłych". Jedno jest pewne. Jakbyś pracował gdziekolwiek to nie miałbyś czasu na tak czeste przesiadywanie na forach. Pisze sie z toba jak z idiotą. Zrób coś żeby to zmienić

ocenił(a) film na 6
Tyzyfone_filmweb

"Hehe w odnosnikach ktore podales na wikipedie kilka postow wczesniej. Odnosniki sa puste."

O którym zagadnieniu mówisz? Konkretnie, podobno miałaś fizykę, chyba więc potrafisz oprzeć się na definicji.

"CIekawe co chciales udowodnic. Nazywasz sie inzynierem a nie studiowales na polibudzie."

Pisałaś, że studiujesz (Ponawiam pytanie: Co studiujesz/studiowałaś?), a nie wiesz gdzie można zdobyć inżyniera? Uwierz mi, na większości polskich uczelni częściej możesz ubiegać się o tytuł inżyniera, niż licencjata z informatyki. Między innymi na uniwersytetach. U mnie na Śląsku, można to zrobić na kilku wydziałach Politechniki Śląskiej, Uniwersytecie Śląskim, czy na uczelniach prywatnych (Ja uzyskałem tytuł na WSTI - która ma tylko wydział Informatyczny - została założona przez pracowników naukowych Politechniki Śląskiej, a zajęcia w większości są prowadzone przez dydaktyków tejże uczelni). Tyle w kwestii wyjaśnienia, o co w tym inżynierze chodzi.

"Może ty jestes takim gimnazjalistą, który zalicza sie do specjalistów "domorosłych"."

Żaden ze mnie specjalista, ale trochę czytam, wciąż pogłębiając wiedzę. Znam swoje ograniczenia i wiem jakimi umiejętnościami dysponuje. Wychodząc z tego założenia dyskutuję na tematy, o których mam jakieś pojęcie, bądź o nich czytałem. Dlatego doczepiłem się niektórych twoich aluzji do filmu. Nie dlatego, żeby się czepiać czy bronić czegoś, co zostało oparte na fikcji, fantastyce (jak Obcy 4), a dlatego, że wedle tego co kiedyś czytałem prawisz głupoty. Ale Ty wiesz lepiej, mimo, że obsypuję Cię linkami. Jakbym rzucał grochem o ścianę.

"Jedno jest pewne. Jakbyś pracował gdziekolwiek to nie miałbyś czasu na tak czeste przesiadywanie na forach. Pisze sie z toba jak z idiotą. Zrób coś żeby to zmienić"

Hahahaha, skąd to możesz wiedzieć. Pracowałaś jako informatyk? Nie każdy z nich śpi w kodzie. Pracuje w firmie, gdzie na dziale IT jest kilku informatyków. Rzadko kiedy jesteśmy potrzebni wszyscy naraz. Chyba, że mówimy o jakiejś poważnej awarii na terenie zakładu (np. z intranetem). Jeśli chcesz, chętnie się spotkam na neutralnym gruncie. Przyniosę CV, dyplomy potwierdzające ukończone uczelnie itp.. Chyba jednak nie o to chodzi.

Odeszliśmy zbyt daleko od tematu filmu. Jeśli masz coś więcej do powiedzenia to pisz w jego kontekście.




ocenił(a) film na 6
Tyzyfone_filmweb

"Tak i 70 % z matury rozszerzonej z polskiego... ciekawe jaki wynik ty miałeś."

Z tego co pamiętam chyba 65%, na pewno nie więcej, też z rozszerzonej, ale to było chyba z pięć rewolucji maturalnych temu. Nie mniej szczyć się tymi 5%.

"Nie wiem po co tyle pisesz, skoro i tak tego nie czytam. To co piszesz to nie frazeologizm, tylko parafraza, bo dodałam jednoswoje słowo(zwrot został przeze mnie osobiście przekształcony i nigdzie w takiej postaci nie jest uzywany), panie bystry"

Oj wybacz, nie zauważyłem tego Twojego jednego słowa "sobie". Faktycznie, sparafrazowałaś frazeologizm, bądź też napisałaś z błędem, celowo, bądź nie, bo parafrazą tego bym nie nazwał... Tego nie stwierdzę. Ale niech Ci będzie, uginam się pod ciężarem argumentu. Idź w świat, bałamuć moje dobre imię.

"CIekawe że przytaczasz odnosniki do wikipedii tylko wtedy kiedy ci to pasuje, ponieważ jak kazalam ci przegrzebać hasła klonowania i dolly t to już dla ciebie żadne dowody, chociaż mają przypisy."

Matko Boska, czy Ty nie umiesz czytać? Pochwal się może ile miałaś z angielskiego. Wskazałem Ci punkt w tekście na poparcie moich słów, i "sparafrazowałem" treść tegoż punktu. Nie był to odnośnik do wiki, a do strony instytucji naukowej zajmującej się zagadnieniem, więc jest nawet lepiej. To samo jest zapewne napisane na wikipedii, choć nie wiem czy akurat polskiej. Po co mam więc szukać potwierdzenia Twoich słów (była to z Twojej strony tylko asertywność), skoro znalazłem argumenty na poparcie moich (a raczej podałem Ci zagadnienie, o którym czytałem).

Pewnie gdybym teraz napisał, że Ziemia jest bryłą zbliżoną do kuli, która krąży wokół słońca też byś zaprzeczyła, a gdybym podał źródło to zignorowałabyś je i rozkazała podać inne.

"Bibliografia to odniesienie do źródeł literatury i jej pochodnych, a ty mi podałeś jakiś adres ze spisem podpunktów napisane tak prostym jezykiem i tak babalne, jakby to pisał jakiś fascynant klonowania. Pewnie takowym był autor. Szkoda mojego czasu na ciebie"

Podałem Ci także link do uwielbionej przez Ciebie wiki, na której możemy przeczytać następującą treść:

Bibliografia (gr. βιβλιο „książka” + γραφία „piszę”) – termin oznaczający zarówno uporządkowany według pewnych kryteriów i spełniający określone zadania informacyjne wykaz (spis) dokumentów pisanych, jak i dział nauki o utworach piśmiennictwa definiujący zasady tworzenia wspomnianych spisów.
----------
Wynika więc, stąd jasno, że bibliografia nie tyczy się jedynie literatury, a źródeł w postaci dokumentów pisanych. Takim dokumentem jest również strona internetowa! Inaczej nie można by było jej umieszczać w opisie bibliograficznym na maturze ustnej. Skończ szczekać. Przejdź do równouprawnionej rozmowy i nie zachowuj się jak alfa i omega, bo ani Ty, ani ja nią nie jestem.

Dark_Crow

Gdzie ty w tym linku miales spis dokumentów pisanych czopku? :D Twierdzisz ze każdy może napisać tekst podchodzacy pod bibliografie, bez odniesien do konkretnych zródeł opartych na badaniach naukowych lub literatury na która wskazuje temat? To ja sobie "stworze" własna :
Bibliografia:
1. Jest sobie Ahmed
2. Ahmed jest musłumaninem
2. Ahmed jest inżynierem

~bin : Ahmed mały terrorysta

Ahmed Bomber w Paryżu mieszka
głowę ci utnie, ten nasz koleżka.
Ostrzy maczety przez cale ranki.
czyta z koranu co lepsze wzmianki.
O tym, co zrobić ma z niewiernymi
gdy na ulicy się spotka z nimi.
A gdy z zasiłkiem do domu wraca
bomby majstruje , to jego praca
Mama krzyczy, Ahmed łobuzie !
kiedy dynamit. upycha w bluzie.
Mama powiada, poszukaj żony
ale on w kozy, jest zapatrzony.
Miłość matki ,do niego czysta,
bo dobry z niego jest terrorysta.
Dobrze, że Ahmed z islamistami
nie chodzi tutaj do szkoły z nami.

Wez prosze cie pisz konkretniej niz zwiezlej. Dlaczego nie czytam? Bo naprawde na serio zaczyna mnie głowa bolec od tych głupot

ocenił(a) film na 6
Tyzyfone_filmweb

"Gdzie ty w tym linku miales spis dokumentów pisanych czopku?"

Za podobne rzeczy dostaje się bana. Na szczęście należę do cierpliwych i na pewno nie do Tych, którzy lubią się na filmwebie obrzucać banami. Pozwolisz jednak, że podaruję sobie wyzywanie. Za te wszystkie bzdury, obelżywości z Twojej strony nie stajesz się bardziej wiarygodna. A tu pierwsze zdanie z wikipedii:

Bibliografia (gr. βιβλιο „książka” + γραφία „piszę”) – termin oznaczający zarówno uporządkowany według pewnych kryteriów i spełniający określone zadania informacyjne wykaz (spis) dokumentów pisanych, jak i dział nauki o utworach piśmiennictwa definiujący zasady tworzenia wspomnianych spisów.

"Twierdzisz ze każdy może napisać tekst podchodzacy pod bibliografie, bez odniesien do konkretnych zródeł opartych na badaniach naukowych lub literatury na która wskazuje temat?"

A czy każdy może stworzyć dzieło pisane? Odpowiedź brzmi tak. Możesz napisać największe bzdury i je opublikować w formie książki, jeśli tylko ktoś zechce je wydać i sprzedawać (przykład: Zmierzch itp.). Lecz publikacja to nie tylko książka, gazeta, lecz także strona internetowa. Jak więc widzisz publikować może każdy. Z tego co widzę odpuściłaś z klonowaniem, może w końcu doczytując rzeczony fragment, więc nie wiem czemu po raz już chyba piąty upierasz się, ze Bibliografia nie może zawierać publikacji innych niż te "bez odniesień do konkretnych zródeł opartych na badaniach naukowych lub literatury na która wskazuje temat".

"Bibliografia:
1. Jest sobie Ahmed
2. Ahmed jest musłumaninem
2. Ahmed jest inżynierem"

Byłaby to bibliografia, gdyby podobne dzieła istniały w formie publikacji (np. artykuł naukowy na stronie, jak ten który Ci podałem).

"Wez prosze cie pisz konkretniej niz zwiezlej."

Nie ważne, czy piszę zwięźle, czy wyczerpując temat, do Ciebie i tak nic nie dociera. Przecież sam artykułów do wikipedii i na genome.com nie publikuję.

"Dlaczego nie czytam?"

Może nie potrafisz? A przynajmniej ze zrozumieniem.

"Bo naprawde na serio zaczyna mnie głowa bolec od tych głupot"

Nie dziwię się, tyle ich już napisałaś, ale skoro wyrzuciłaś już parę z głowy to może ból na chwilę ustanie. Jestem jednak pewien, że taki stan nie będzie trwać długo i znów sobie coś ubzdurasz :p

Dark_Crow

Nie wiem po co sie produkujesz. Nikt cie nie czyta. Gościu. Daj sobie już siana.

ocenił(a) film na 6
Tyzyfone_filmweb

Skończyły się argumenty, w takim bądź razie jestem spełniony. Idź w pokoju i nie grzesz więcej...

Dark_Crow

Nie skonczyly sie argumenty, po prostu tobie i tak nie idzie nic przetłumaczyć. Myślisz że trolujesz mnie, a ja nawet nie czytam tego co ty piszesz. Sam sobie robisz problemy. To jak walka z wiatrakami, ty jestes tym walczacym. Naprawde nie masz problemow i ci sie nudzi

ocenił(a) film na 6
Tyzyfone_filmweb

Co Ty mi chcesz wytłumaczyć dziewczyno. Powiedz co? Ja Ci przedstawiłem argumenty (na które jesteś ślepa, a to zakrawa albo o głupotę albo wyjątkowe lekceważenie), podparte dowodami, a Ty piszesz o jakichś farmazonach, przy okazji zioniesz wyzwiskami... Kto tu jest trollem? Ogarnij się, bo póki co Twój ton i przekonanie odnośnie własnej wyższości wskazują na to, że masz mleko pod nosem. Nie masz żadnych argumentów, ale za to masz tupet i z tego powodu tak bardzo się szamotasz, jak ryba wciągnięta w sieci.

Jeśli nie czytasz tego co piszę, to zapraszam serdecznie do innego tematu. Będzie mi tym bardziej miło, bo skończysz nawijać bez sensu, robiąc offtopa.

Dark_Crow

Hahaha może odwiedz wiki w poszukiwaniu terminologii "racjonalny", dowód naukowy i argument" Haha . Nie n tylko wziasc i "trzepnac" po gupim pysku sie chce

ocenił(a) film na 6
Tyzyfone_filmweb

Ty wiesz na pewno co to argument, skoro nawet żadnego nie podałaś, ani nie przyjęłaś jakiś do wiadomości. Lubisz tylko krzyczeć bzdety: "Ale się kompromitujesz!", "Nic tylko trzepnąć po głupim pysku", "Chyba nie jesteś nawet gimnazjalistą". Jesteś niczym empirystka, taka ślepa i głucha empirystka, co Braille'a nie zna. Chyba różnimy się tym, że ja jestem fizyczną osobą, a Ty wybujałym alter ego jakiejś gimnazjalistki, bo poziom dyskusji bardzo spada przez Twoje obelżywe przywary. Ale cóż, tonący brzytwy się chwyta.

Dark_Crow

Bo sie kompromitujesz :D

ocenił(a) film na 6
Tyzyfone_filmweb

No oczywiscie, ze ja. :p

Nie miej sobie nic do zarzucenia. Koncze dyskusje, chyba ze masz jeszcze jakies obiekcje wzgledem filmu.

Dark_Crow

dyskusje juz dawno skonczylam, tylko głupa rżniesz piszac

ocenił(a) film na 6
Tyzyfone_filmweb

Jesteś uparta i chcesz skończyć ostatnia. Z jakiegoś powodu wydaje Ci się, że wtedy będziesz miała rację?

Dark_Crow

Nie, bo to ty myślisz że trolujesz mnie a jest odwrotnie

ocenił(a) film na 6
Tyzyfone_filmweb

Ja Cię nie troluję, a Tobie wydaje się, że trolujesz.

Dark_Crow

Ciuciuciu :D

ocenił(a) film na 9
Tyzyfone_filmweb

*rzadki, masz chociaż poczucie chumoru

Tyzyfone_filmweb

Przypadkowo trafilem na ta "dyskusje" i bardzo sie ubawilem -twoimi wypowiedziami :) Totalnie sie skompromitowalas, i to w wyjatkowo paskudnym stylu.:)

ocenił(a) film na 7
Tyzyfone_filmweb

"wziąć"