i nie chodzi mi bynajmniej tylko o to , że został zrobiony na siłe (wiadomo wspaniała seria to może jeszcze byśmy coś mamony wyciągnęli). Przede wszystkim jak już ktoś wcześniej zauważył obcy to zupełnie inny potwór. We wcześniejszych częściach w podjeynke (1,3) działał jak partyzant , bądź atakując chmarą lecieli na hama , na oślep - byle tylko w kierunku ofiary i nic inne się nie liczyło. W tej części jest zupełnie inaczej - jeden , bądź dwóch obcych sieje popłoch w szeregach grupy bohaterów no i poza tym zaczyna się uczyć. Fatalne błędy w scenariuszu -patrz scena gdy Ripley ogląda widelec zastanawiając się co to takiego, po czym zaraz zaczyna dyskutować wyrafinowanym językiem z dwoma naukowcami, czy scena pod wodą. Sama postać Ripley (bardzo ciekawe że od obcego odziedziczyła tylko krew) ,poroniony pomysł z jej sklonowaniem , jej prrzemiana z zimenj w czułą istotę. Poza tym (zaznaczam że to moja uwaga) film nie jest tak mroczny jak 1 i 3 ani nie trzyma tak za gardło jak 2 - poprostu się ogląda no i (co się pewnie niektórym baaardzo spodobało) poszli w stronę krwistości ,a seria była raczej oszczędna co do krwawych scen (no moze troszkę w 3 ich było). Scenarzysta chyba pomyślał iż im więcej nowości w filmie zapoda tym lepiej , a ja ledwo wysiedziałem do końca kiedy zobaczyłem to coś na końcu które ni w piz** ni w oko tu nie pasowało. Zapomniałem dodać , że postacie płyciutki , jednowymiarowo bardzo poza Ripley i Cal. Dla mnie ten film nie powinien wogóle powstać i jest zakałą wspaniałej serii , pozostaje modlitwa żeby zostawili ją tak jak jest i nie pogarszali sprawy. .A i na koniec moje graficzne wyobrażenie o serii obcy: 1-2-3 4
Zgadzam się że ten film to klapa ale czego się spodziewać po serii w której każdą część kręcił inny reżyser a ten który kręcił Obcego 4 jest moim zdaniem najsłabszy. Ot i cała historyja
Co do sceny z widelcem, to aż tak krótki okres czasu nie minął. Zresztą jeszcze nie widziałem, że ktoś wytykał błędy fabularne tej sceny. Co do scenariusza to niestety muszę się zgodzić, mogło być nieco mniej scen akcji, co widać zwłaszcza w drugiej połowie filmu.
"Zgadzam się że ten film to klapa ale czego się spodziewać po serii w której każdą część kręcił inny reżyser a ten który kręcił Obcego 4 jest moim zdaniem najsłabszy. Ot i cała historyja"
- Każda częśc z innym reżyserem raczej świadczy o oryginalności serii, gdzie każda kolejna część jest inna od drugiej i nie ma czegoś takiego jak wtórność.
Mnie się jednak wydawało że to była chwila , no chyba że coś przoczyłem :) A co do tych różnych reżyserów - to zależy od tego jak kolejna częśc będzie się miała do poprzednich i o ile 2 nie była kopią jedynki , 3 raczej odnosiła się do prekursora , jednak cały czas była mroczna i zwieńczała całą trylogie (którą powinna ta seria pozostać) to ta częśc kompletnie nijako ma się do reszty i to (powtarzam TO!!!) raczej nie wina reżysera lecz ludzi którzy zadecydowali że ten filmwogóle powstanie.
Pozdro
Ja jednak uwazam, że fajnie jest, jak na trylogii sie fajne filmy nie kończą, jednak moim zdaniem macie racje - ta część nie była kwintesencją serii. Mój kuzyn za to uważa, że ta część jest najlepsza (on filmy ocenia w skali mordu i przekleństw), jednak ja mam odmienne zdanie.
część raczej najsłabsza, ale Jeunet miał swoją wizję, nic nie powielał tylko zrobił to po swojemu - brudno, lepko i turpistycznie i doceniam to(ale szczerze trochę przegiął w historyjce:D)
Niby tak, ale jednak specyfika serii jest taka że fani oczekują przynajmniej podstawowych podobieństw, a niekoniecznie oryginalności reżysera.
was wszystkich chyba pogieło najlepsz była 2,4,1 a 3 to dopiero nieporozumienie to ma byc film akcji ma byc krwisto i mrocznie o to chodzi w tych filmach a nie jakies tam pier...enie
Drogi tomaszu lisiecki, widać, że w ogóle nie czujesz klimatu filmów o obcym. W tym filmie nie chodzi o akcję, nie musi być krwisto (choć czasami krew mile widziana), tu chodzi o klimat i poczucie zagrożenia jaki zafundował nam Ridley Scott i David Fincher. Czwórka jest najsłabsza i koniec kropka. Nie jest totalnym badziewiem i ma swoje dobre strony ale przy części 1, 3 i 2 jest cienki jak sik pająka.
Ja filmowi dalem 8. Dlaczego? Otoz dlatego, ze dziwnym trafem kiedy wchodzil do kin i byl na niego szal lal nie spodziewalem sie, ze dorowna klimatem trzem poprzednim. Ba... niespodziewalem sie nawet horroru a fillmu sensacyjnego, z dobrymi efektami i jatka. I nie rozczarowalem sie jak obejzalem bo dostalem dokladnie to na co sie nastawialem. Co do scenariusza to macie racje. Szczegolnie ucieczka obcych z klatki byla idiotycznie zaaranzowana (co za inteligentne bestie). Ale z tym, ze scena z tymi nieudanymi klonami ripley nie ma klimatu to chyba nikt sie nie zgodzi. Ciary po plecach wedruja...