D. Fincher wyraźnie zamknął trylogię i swoim zakończeniem dał znak, że Obcych już wystarczy. Ten film był robiony niesamowicie ma siłę, już sam pomysł z tym klonowaniem taki naciągany, typowy film wykorzystujący stare dzieła żeby zarobić. Według mnie niepotrzebny, gdyż saga znacznie lepiej wyglądałaby w formie trylogii.
Zgadzam się, ale tylko częściowo. Ta część nie musiała powstać, ale jak powstała to mile mnie zaskoczyła. Spodziewałem się kolejnej dennej kontynuacji, a ta okazała się przyzwoita. Pomysł z klonowaniem wg Mnie był żałosny ( a raczej jego wykonanie). Oglądając nieudane klony można się zacząć zastanawiać jakim cudem ludzkość w odległej przysłości nie potrafi odizologać własnego mareiału DNA?. Mając taką technolgię mutanty z laboratorium są raczej niemożliwe.