FIlm przeciętny, Pełno dziur i bzdur, nawet nie chce mi się o tym pisać.
Skoro David stworzył Xenomorphy (można tak rzec) to skąd się wzięły jaja, które były wynikiem jego długoletnich badań, krzyżówek na tej planetoidce, na statku Iżnynierów?
Skąd w ogóle ten statek tak, skoro David (Walter) zgodnie z misją udał się na planetę na której miała odbyć się kolonizacja?
Najsmutniejsze jest to, że jeden z najlepszych wątków Alien'a ever oraz głownego wątku Prometheusa został ot tak zakończony przez czyn Davida (swoją drogą, jak to jest, że tak zaawansowana rasa, dawcy życia - ubierali się jak menelowie i w tym mieście nie przejawiali jakiegokolwiek zaawansowania technologicznego. Druga sprawa - gdzie była E. Shaw przy zrzucie patogenu i dlaczego statek Davida i E. Shaw rozwalił się potem w górach, skoro zadokował na Ratusz inżynierów)?
David nie stworzył Xenomorphów, przynajmniej jeszcze o tym do końca nie wiadomo, gdzie się narodziły i skąd pochodzą. W tym filmie bowiem nawet o nich nie było wzmianki ani ich nie pokazano.
Prometheus nie był filmem bezpośrednio łączącym się z uniwersum Obcego, dlatego tam były podjęte zupełnie inne wątki. Można to potraktować jako taki prolog do Przymierza i kolejnych części, które trzymać się już będą ścieżki wiodącej do wytłumaczenia genezy Xenomorphów, która też w pewnym momencie połączy się z losami z Nostromo.
To nie jest jeszcze Xenomorph tylko Protomorph, jedna z wcześniejszych hybryd obok Neomorpha występującego również w filmie. Xenomorphy są innej budowy i odróżniają się od Protomorphów swoim zachowaniem i poruszaniem się. Protomorph ma więcej cech humanoidalnych podczas gdy Xenomorphy są biomechaniczne.
Tutaj masz całkiem zgrabnie to objaśnione: http://www.alien-covenant.com/news/alien-covenant---the-protomorph-not-xenomorph
Przecież to są tylko czyjeś dedukcje i zgadywanie i to na podstawie trailera! a nie nic oficjalnego. Ot Ridley Scott nie powiedział, że to xeno, to oni sobie wymyśli że to co innego i wyciągnęli nazwę z kapelusza.
Oczywiście są to tylko rozważania jakiegoś fana, a nazwa jest nieoficjalna, ale coś musi być na rzeczy skoro różnice pomiędzy nimi są tak wyraźne. Nie sądzę aby wynikały one z ignorancji twórców, ale były chłodno wykalkulowanym ruchem mającym na celu przedstawienia ewolucji tego gatunku do formy z jaką mieliśmy do czynienia w Nostromo. Fanom zawsze zależało na tym, aby dowiedzieć się czegoś więcej o tych stworach, a teraz skoro Ridley powrócił do tej serii, jest ku temu najlepsza okazja i wypadałoby przedstawić to w najlepszy możliwy sposób. Wątpię aby on sam nie dopilnował takich szczegółów jak dokładne odwzorowanie oryginalnego Xenomorpha, dlatego uważam, że to co pokazali nam w Przymierzu było czymś będącym dopiero na jakimś etapie ewolucji. Poza tym skoro filmów ma powstać kilka, to sądzę, że Ridley musi mieć w rękawie jeszcze kilka asów, a wyciąganie swojego najlepszego asa na takim momencie, jest wysoce nieprawdopodobne.
Jak najbardziej był to xenomorph.. ewentualnie różnice wynikają tylko z ignornacji twórców
Bez wątpienia Protomorfy (lub coś bardzo podobnego) stworzyli na długo przed Davidem Inżynierowie, w Prometeuszu jest scena ukazująca ścianę, na której można zobaczyć znajomo wyglądającą istotę oraz twarzołapy (facehuggery). Oto screen: http://i46.tinypic.com/2zfqpzs.png
Toga to menelskie ubranie? Oni byli kimś w rodzaju mnichów, stąd taki ubiór. Nie musi on świadczyć o słabym zaawansowaniu technologicznym. Przecież już sam ich unoszący się w powietrzu "ratusz" dył dowodem na to, że byli mocno rozwinięci. Poza tym widzieliśmy tylko plac i jakieś jaskinie, w oddali zaś widać było całe ogromne miasto. Być może tam mieli laboratoria. W momencie eksterminacji Inżynierów Elizabeth prawdopodobnie wciąż była zahibernowana. Myślę, że nie ma zbyt wielkiego znaczenia to, gdzie ostatecznie znalazł się statek, ani to, że jaja znalazły się na nim.
On akurat pytał się o jaja z aliena 1. W covenant nie było żadnych jaj na rogalu. Były w jaskini Dawida.
Można to tłumaczyć tak że nie tylko Dawid eksperymentował z patogenem ale i dawno temu jego twórcy (inżynierowie). W końcu tworzył on bardzo agresywne i charakterystyczne hybrydy w ciałach nosicieli. No to się im mogło udać coś podobnego jak Dawidowi te ileś tysięcy lat temu i przy okazji się statek rozbił. Sam Scott coś mówił że derelict z 1 aliena to inny statek który też leciał z misją zniszczenia na jakąś planetę ale nie doleciał. Ale ze scenariusze się tworzą to sobie pewnie ostatecznie wymyślą jakieś rozwiązanie z dupy typu że skamieniałości powstały wskutek czegoś tam nagle.
Naprawdę sądzisz że i David i Iżynierowie doszli do tego samego w podobnym czasie? Przecież to jest mega naciągane.
Z drugiej strony - niestety najbardziej logiczne w stosunku do statku IE z jajami na platetoidzie.
Co do tego ludobójstwa, ja nadal uważam, że to była kolejna rasa stworzona na wzór Inżynierów, podobnie jak ludzie, stąd ich słabe zaawansowanie technologiczne i to, że dali się tak łatwo wybić. Są różnice w ich wyglądzie i Inżynierów z Prometeusza. Z cała pewnością Inżynierowie nie zostali zgładzeni jak niektórzy twierdzą.
Wydaje mi się że nie. W Prometheus było wyraźne powiedziane, że E. Shawn i David obrali kurs na planetę stwórców, czyt. Inżynierów. Druga sprawa - w A:C przy rozmowie Davida z Walterem - ten pierwszy wręcz chwalił się że zgładził stwórców rodzaju ludzkiego.
Wracajuąc do planety i miasta Inżynierów - spodziewałem się co najmniej widoku a 'la Coruscant ze świata Star Wars. Chociaż z drugiej strony - niby wielce wysokie zaawansowanie technologiczne a sterowanie statkiem za pomocą fletu (fleta?) i odpowiedniej melodii... Dziwne, dziwne.
Pełno dziur/absurdów jak dla mnie i zdania nie zmienię.
tak dokładnie, najciekawszy watek Prometeusza czyli inżynierowie zakończony w 30 sekund, zatem o patogenie tez się nie dowiemy pewnie już więcej. David stwórca xenomorphów - aczkolwiek w Prometeuszu były xenomorfy na muralu! wiec może watek powróci. W ogóle lądowanie lecieli pierdyliard km odebrali sygnał i stwierdzili, że kolonizują inną planetę niż docelowa z misja za setki mld zielonych hehe, a wszystko uzasadnione pożarem w komorze hibernacyjnej. Po zejściu na planetę nawet nie założyli masek, nie badali jej składu na obecność mikrobów, bakterii itp, to nie dziwie się ze załapali infekcje. No i sztampowe walki z obcymi, na latającym statku i wysłanie obcego w próżnie, ile razy jeszcze będą nam to pokazywać? Gorszy film niż Prometeusz, nie jest może to zły film, ale niebezpiecznie Ridley zbliża się do kina klasy B z tymi scenariuszami.... Chyba na prawdę brakuje pomysłów, albo go przerosły niektóre wątki, ehh... I tak w Prometeuszu było wyraźnie powiedziane, ze lecą na rodzimą planetę inżynierów, nie wiem skąd wnioski o ich róznych wyglądach jak tez mieli togi w Prometeuszu. Jeszcze będą 2 filmy, aż strach się bać