PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=665400}

Obcy: Przymierze

Alien: Covenant
2017
5,7 83 tys. ocen
5,7 10 1 83102
5,0 59 krytyków
Obcy: Przymierze
powrót do forum filmu Obcy: Przymierze

Jak to ktoś kiedyś powiedział: "Film to nie tylko efekty specjalne, ale też i dobra fabuła." Zgadzam się w 100 procentach. Wiele współczesnych filmów ma powalające efekty specjalne, jednak fabuła kuleje. W poniższej wypowiedzi postaram się przedstawić, jak ja widzę poszczególne filmy z udziałem naszego tytułowego bohatera - Xenomorfa.

Jedynka to typowy film grozy, w którym widok obcego dopiero uświadczymy w połowie filmu (wydaje mi się, że zostało to zrobione celowo, ponieważ budżet na efekty specjalne był nieco ograniczony), jednak jak na tamte czasy efekty były powalające (zwłaszcza, że nie użyto do ani jednej sceny komputera - wszystko było wykonywane za pomocą miniatur i metody malowania na szkle). Ogólnie za jedynkę daję 9/10.

Mówiąc co nieco o dwójce, mamy tutaj typowy film akcji. Klimatu, jaki doświadczyliśmy w jedynce w tym filmie nie ujrzymy. Są za to sprawnie zrealizowane sceny akcji z obcymi, czy z królową (podkreślam, że jak i w jedynce komputer był tu używany rzadko, bądź nawet wcale; wszystko opierało się na miniaturach i perspektywie). Mógłbym powiedzieć, że jest to typowy wysokobudżetowy film akcji Camerona. Mimo wszystko jednak daję za dwójkę 8/10.

No i przechodzę do trójki, według mnie majstersztyka pod względem klimatu, jak i również pod względem fabuły (ale UWAGA, tylko w wersji rozszerzonej) oraz gry aktorskiej. Można nawet zauważyć, że film rozpoczyna się wschodem słońca na florinie, a kończy zachodem. Pod koniec ostatniej sceny piece hutnicze zamykają się (zamykają jakiś rozdział z przeszłości). Niestety film ten ma swoje wady. Największą z nich jest obcy. Wiele osób myśli, że został wykonany w technice CGI, jednak tak nie było. Na początku lat 90 technika CGI jeszcze raczkowała i była bardzo droga. Obcego biegającego po ścianach wykonano w sposób prosty jak na tamte czasy, jednak bardzo czasochłonnym, a mianowicie, wpierw nagrano aktora, bądź kukłę poruszaną przez druty na niebieskim ekranie, a następnie klatka po klatce wymazywano tło i te właśnie druty. Później za pomocą kopiarki nakładali ten obraz na taśmę. Wracając jeszcze do fabuły, jest to mi się wydaje najkrwawsza część sagi. Również wątek religijny był bardzo dobrze trafiony (nawróceni więźniowie myśleli, że tytułowym obcym jest diabeł i przybył po to, żeby zapłacili za grzechy). Nie przedłużając, dobra fabuła, mroczny klimat, wyśmienita gra aktorska Weaver, czy Duttona, jednak efekty specjalne pozostawiają wiele do życzenia. Moja ocena to 9/10.

Czas na czwórkę. Więc tak, CGI naprawdę robi wrażenie, jednak fabuła posiada wiele dziur i niespójności. Nie wiem dlaczego wszyscy krytykują tą część za to, że ma taki a nie inny scenariusz. Według mnie to dobrze, że zostało wymyślone coś nowego, bo jakby dalej ciągnęli to samo co było w 1, 2 czy 3 to by się większości widzom znudziło. Owszem, fabuła jest nieco nierealistyczna (motyw klonowania, czy postać newborna) , ale chwila, mamy do czynienia z filmem sci-fi, a nie dokumentalnym. Film podobnie jak dwójka cechuje się akcją (żołnierze, bijatyki i tego typu sprawy). Ogólnie, gdyby nie fabuła film byłby nieco lepiej odbierany przez fanów. Ja daję mu 7/10.

Nie chciałem o tym pisać, ale jak wszystko to wszystko. Przechodząc do sedna... "Obcy kontra Predator" i "Obcy kontra Predator 2". Jedynka jakoś się jeszcze trzymała kupy, lecz te ruchy kamery przy drastycznych scenach były trochę denerwujące. Według mnie film Andersona (którego zresztą szanuję za Resident Evil) to nic innego jak złączenie dwóch świetnych filmów "Predatora" i "Obcego" w jakiś dziwny film dla grupy wiekowej 12+, bez krwi, czy wbijającego się w ciało ogonem obcego. Jedynce za jeszcze jako tako fabułę daję 5/10. Co do dwójki to... naprawdę nie mam słów, a nie mam kilka słów: ŻENADA, KICZ, NIEPOROZUMIENIE... mógłbym tak wymieniać bez końca. Co naprawdę doprowadziło mnie do śmiechu to skrzyżowanie Obcego i Predatora. Zastanawia mnie jedno, co jeszcze oni wymyślą: Obcy vs Godzilla, Obcy vs Piraniokonda...? Za dwójkę daję 3/10 tylko ze względu na dobre efekty.

No i przechodzimy do najnowszego filmu "Prometeusz" Ridleya Scotta. Już na starcie nie wyczuwam tego klimatu jak w poprzednich częściach (obcym 1, 2, 3 czy 4), podejrzewam dlatego, że nie było Weaver, ale to było zrozumiałe, ponieważ Ripley w tamtych czasach jeszcze nie istaniała (jest to prequel Ósmego Pasażera Nostromo). Również pewnie dlatego, że wszystko jest za bardzo technologiczne i nowoczesne. Efekty specjalne, jak i zdjęcia (zrobione zresztą przez naszego rodaka - pana Wolskiego) są naprawdę świetne. Co do fabuły to fajny był zamysł z inżynierami, jednak całość była jakaś taka niespójna (przytoczę tutaj scenę, gdy spece od map gubią się w statku - dla mnie to było lekko żenujące). Co do filmu nie był on taki zły, ale też nie był na miarę 1, czy 2. Ode mnie mocne 7/10.

Teraz z wielką ciekawością czekam na 5 część obcego i zarazem 2 część Prometeusza: "Obcy Przymierze". Z tego co widziałem na zwiastunie, to będzie on dosyć krwawy. Premiera już w maju bieżącego roku (już grzeje miejsce w kinie :) ). Wiem, że się rozpisałem - wybaczcie mi to - ale jeśli ktoś przeczytał całe to pozdrawiam bardzo serdecznie!

ocenił(a) film na 6
miloszgilga

Odnośnie AVP 2 napisałeś, że rozśmieszyło Cię skrzyżowanie Obcego i Predatora, jednakże jakby na to nie patrzeć powstanie takiej hybrydy jest logiczne, gdyż embrion obcego wraz z rozwojem przejmuję część cech swojego żywiciela. Oprócz AVP 2 było to pokazane w Alien 3, gdzie obcy wychodzący z ciała psa odziedziczył po nim głównie czworonożny sposób poruszania oraz nieco mniejszy wzrost, co odróżniało go od xenomorfów pochodzących z ciał ludzi. Nie żebym bronił tego filmu, również uznaję go za najgorszy film w uniwersum Obcego/Predatora.

ocenił(a) film na 7
rafi_fw

W zupełności się zgadzam, nie napisałem, że to jest nielogiczne tylko, że sam wygląd postaci zamiast straszyć nieco mnie śmieszył. Pozdro!