http://www.youtube.com/watch?v=OX1BVCcZZiQ
Takie wideo znalazłem z odpowiedzią na Twoje pytanie ;)

Bardzo bym chciał, aby ten wątek był istotną częścią następnej historii. Oby tylko zmienił się reżyser, bo rewelacje z wywiadów nie napawają mnie optymizmem. Nie chce w tej części duperelowatych opowieści że Space Jockey był Jezusem itp. Liczę na dobry film w mroczniejszym klimacie niż "Prometeusz" i oby nie było rażących błędów logicznych (coś w stylu głaskania kobry czy ucieczka Vickers przed statkiem). Liczyłbym też, że będzie więcej scen ze Space Jockeyami którzy mają na sobie skafandry. Wyglądają doskonale i obco ;)

Przepraszam. Gdzie zostało powiedziane, że Space Jockey był Jezusem, bądź gdzie go do niego porównywano?
Space Jockey stworzył ludzi, widać to na początku filmu, w wyniku jakiegoś rytuału, poświęcenia, mieli powstać ludzie. I powstali. Potem jednak, postanowiono ich (nas) zniszczyć, ale broń, którą mieli to zrobić (takie jakby prototypy Obcego) zbuntowała się przeciw swoim stwórcom i sama ich zniszczyła. Pytanie podstawowe: dlaczego postanowiono zniszczyć ludzkość?
W jednej z usuniętych scen, w tej w której David rozmawia z Inżynierem dlaczego chcieli zniszczyć ludzkość, ten odpowiada: bo chcieliście żyć wiecznie.
Ale czy jest to właściwa odpowiedź? Raczej nie. Reżyser nie poszedłby na taką łatwiznę i nie zdradził od razu aż tak ważnej dla fabuły odpowiedzi, szczególnie, że byłoby to całym sensem wyprawy dr Shaw razem z Davidem na dalsze planety.

Trochę się rozpędziłem, więc wracam do punktu wyjścia: Space Jockey Jezusem? Wyjaśnij :)

To chyba ja się trochę rozpędziłem, ponieważ temat założyłem do spekulacji na temat możliwości powrotu naszej starej gwiazdy, a nie ogólnymi obawami związanymi z realizacją drugiej części :) Kiedyś przeczytałem newsa na ten temat. Oto link :

http://www.filmweb.pl/news/Szok%21+Ridley+Scott+spoileruje+%22Prometeusza%22-862 04

Taka była właśnie sugestia Ridleya Scotta, która mnie zniesmaczyła. Nie jestem kolejnym trollem podszywającym się pod katolika, który specjalnie pluje się o takie pierdoły tylko po to, by dzięki takiemu intelektualnemu sabotażowi można było sobie na forum jak zwykle po nich "pojechać" i dać upust swojemu chamstwu. Chodzi mi o to, że w drugiej części takie rozwiązanie fabularne jest idiotyczne i niepasujące do filmu. Nie jestem jakimś fanatykiem "Prometeusza" ani jego zaciekłym wrogiem (pierwszej części dałem 6/10, ale jeśli spodoba mi się wersja rozszerzona to podniosę ocenę) i mam nadzieje jak wy wszyscy że film będzie co najmniej bardzo dobry :) Przepraszam za rozpisanie się na temat, który z tematem przewodnim nie ma nic wspólnego :)

Pozdrawiam

A to przepraszam, nie widziałem tego newsa, nie chciałem jechać, nie to miałem w zamierzeniu, po prostu chciałem się dowiedzieć, czemu tak uważasz, czy też czemu porównujesz Space Jockeya do Jezusa, po prostu nie widziałem tego newsa :)

I cóż, takie rozwiązanie jest.. odważne. Cholernie nie pasuje do filmu, to fakt... ale nawet gdyby? Skoro ludzie szukają odpowiedzi na to, kto jest ich bogiem, to rozwiązanie, że jest to Space Jockey, pociąga za sobą resztę wyjaśnień, tak jak właśnie m.in. sprawę z Jezusem. Ale fakt faktem, brzmi to.. dziwnie. Niech religia ludzi zostanie religią i wymysłem ludzi. W tym również i Jezus. No cóż, zobaczymy co z tego wyniknie.

Ja również podzielam opinie że takie rozwiązanie byłoby co najmniej dziwne. Mniejsza z tym, powróćmy do tematu głównego. Co sądzisz o powrocie „starej gwiazdy” do „Prometeusza 2” i jak dużą rolę ta gwiazda powinna Twoim zdaniem odgrywać ? Filmik z youtube który można znaleźć w tym temacie prezentuje kilka slajdów UWAGA SPOILER SPOILER SPOILER z Protoalienem wychodzącym ze statku. Niestety, ale te koncept arty widziałem już wcześniej i mam podejrzenie że te grafiki miały być obrazem tego, co dzieje się jeszcze w części pierwszej, ale materiał nie wszedł do filmu.

Ja sądze, że nie jest dziwne to rozwiazanie gdyż Jezus był z innego"królestwa", i przyjął ciało człowieka.
Podejscie ludzi do jego postaci jest zbyt skostniałe i schematyczne.
Ponieważ Biblia opisuje Jego życie słowami ludzi, którzy żyli 2000 lat temu.
Zapraszam do lektury np. Księgi Ezechiela. Opisy Przemienienia Jezusa...gdy ukazał się uczniom w prawdziwej postaci....
Nic nie jest takie jakie się wydaje.
Skoro Maryja została wzięta do nieba z duszą i CIAŁEM...
Cały czas posługujemy się obrazami ludzi sprzed 2000 lat, a nie dzisiejszymi co widać wyraźnie w malarstwie na przykład.
Jezus był jak najbardziej z innego świata.

wersja rozszerzona? gdzie taką znajdę?

na blurayu

wow to niestety nie zobaczę

Zaraz, zaraz. A wątek z Jezusem to w wersji rozszerzonej Prometeusza? Bo nie widziałem tego w filmie.

"W jednej z usuniętych scen, w tej w której David rozmawia z Inżynierem dlaczego chcieli zniszczyć ludzkość, ten odpowiada: bo chcieliście żyć wiecznie."

Bzdura. Oglądałem całą tą scenę i chyba widzałeś coś innego, albo niezrozumiałeś. Nie pamiętam co do słowa dokładnie, ale mniej więcej wyglądało to tak. Inżynier pyta ekipę po co przybyli. David dostaje polecenie od Waylanda i odpowiada Inżynierowi. Ten zadaje kolejne (proste a zarazem bardzo trafne pytanie): Dlaczego chciałbyś żyć wiecznie? Wayland widocznie przygotował odpowiedź, bo ta zdaje się mieć ręce i nogi. Opowiada, że jego firma stworzyła tego tu Davida od podstaw, on sam go wymyślił czy tam zaprojektował. W takim więc przypadku jest tym wobec Davida, czym Inżynierowie (więc i stojący przed nim osobnik) są wobec nas. Obaj są więc bogami, a bogowie powinni być nieśmiertelni. David nie tłumaczy tego wywodu Weylanda (Inżynier go zrozumiał? czy taki skrót montażowo-scenariuszowy?) i dalej jest to co wszyscy znamy, czyli wyrwanie głowy Davidowi i wybicie reszty. Mimo, że Shaw krzyczy to co krzyczy (skoro zrozumiał Weyland to może i ją?), Inżynier nie ustosunkowuje się ani do kwestii ładunku na statku, ani do planu wymordowania rasy ludzkiej.

Jedno pytanie. Dlaczego do cholery Ridley Scott nie włączył tej pełnej sceny do wersji podstawowej ? Nie widziałem pełnego dialogu, ale z tego co słyszałem, akcja nabiera więcej sensu dopiero, kiedy zna się wersję rozszerzoną. Widz znający tylko wersje podstawową, ogląda niemego wielkoluda atakującego bez powodu niewinnych ludzi :/

Oto pełny dialog od otwarcia kapsuły Inżyniera przez Davida:

Weyland: Odezwij się do niego, Davidzie. Powiedz mu, że przybyliśmy, tak jak chciał.

David mówi do Inżyniera.

Inżynier wstaje, potyka się, trąca Weylanda i kucając coś mówi.

Weyland: Co powiedział?

David: Chciałby wiedzieć, po co przybyłeś?

(następują sceny znane z wersji kinowej, czyli krzyki i pytania Shaw i uderzenie jej bronią)

Weyland: Davidzie, kontynuuj. Powiedz mu, dlaczego przybyłem.

David spełnia prośbę Weylanda. Inżynier znowu coś mówi.

Weyland: Co powiedział? Co on powiedział?

David: Powiedziałem mu, że chciałby Pan żyć wiecznie. On pyta: dlaczego?

Weyland (do Inżyniera): Widzisz... widzisz tego człowieka? (wskazuje na Davida) Moja firma zbudowała go od zera. To ja go stworzyłem. Stworzyłem go na miarę własnych możliwości. By był idealny, by nigdy nie zawiódł. Zasługuję na nieśmiertelność, bo ty i ja jesteśmy kimś lepszym..., jeteśmy stwórcami..., jesteśmy bogami. A bogowie nigdy nie umierają.

Inżynier patrzy na Davida i wyrywa mu głowę, resztę już znamy.

masz gdzieś tą scenę żebym obejrzał?

jest na YT sa 2 http://www.youtube.com/watch?v=JLrVC2FKLh8 oraz http://www.youtube.com/watch?v=ZLgw0jeu_-c

dzięki.

Myśle ze bedzie jeszcze jedna scena do tego jak david wyjasni SJ o co chodzilo staruszkowi dopiero pozniej ten zrozumie ze ludzkosc trzeba zniszczyc

po czym tak twierdzisz? dlaczego uważasz że ludzkość trzeba zniszczyć lub czemu stary ma to pojąć?

wydaje mi sie że te powycinane sceny jeżeli do kupy sie pozbiera to są wraz niekompletne,to co kolega addicted1 napisal że jak SJ mógł zrozumieć co mu powiedział starzec?nie dziwie się że nie będzie wersji reżyserskiej bo brakuje jeszcze jednej sceny gdzie David tłumaczy Space Jockeyowi co miał na myśli Weyland mówiąc że zarówno on jak i olbrzym sa stwórcami,coś na wzór Boga a Gods never die:) i tutaj właśnie dopiero kosmita wpada w szał i zabija załoge.

a masz gdzieś te sceny do obejrzenia? bo skąd o nich wiesz?

Jest na pirate by wersja complete ktoś był bardzo zaangażowany i powklejał wycięte sceny chociaż na koncu nie sceny gdzie SJ walczy z Shaw i troche tego brakuje a tak sa wszystkie :)

daj maila jak coś wyśle ci linka jak nie dasz rady znajść samemu,nie chce zaśmiecać forum tym linkiem z wiadomych przyczyn:)

nie mogę wysłać ci priwa a nie chcę tu umieszczać...

Znajdziesz na pirate by wystarczy wpisac prometheus complete i jest

dzienks;)wlasnie zasysam

i znajdzie same sceny czy cały film

wyskakuję błąd ....

A to nie wiem pewnie jakas lipna wersja trzeba probowac z innego zródła

fak ;/ trudno walić to.

gdzie widziałeś takie zakończenie? bo ja widziałem takie w którym inżynier nie powiedział ani słowa. pokaż filmik jakiś bo chcę się zapoznać.

w filmie tez nie ma pewnosci czy taki plan istnial! w dodatku dziwne ze obcy po 2000latach budzi sie i tak sobie bierze kurs na ziemie? bez proby kontaktu ze swoimi ziomkami? eh

wiesz może dlaczego wycięli tą scenę? ja myślę że właśnie dlatego aby ludzie nie buszujący w necie nie znali tej odpowiedzi i w drugiej części to właśnie ją uzyska dr Shaw. więc z myślą, że powstanie druga część usunęli tą scenę, nie uważasz?
I mam pytanie do ciebie i do was, wiecie co ta postać (obcy?) robi na końcu filmu? to jakieś nawiązania, nie rozumiem wątku.

Nie było tej sceny w dodatkach na dvd. Możesz podać link do tej usuniętej sceny?

Co do Jezusa jako Space Jockey-a to sam Scott miał taki pomysł o czym mówił w jednym z wywiadów, ale czy ten pomysł wypali tego nie wie nikt? Miało to wyglądać mniej-więcej tak ze jeden z Space J miał być Jezusem nauczać (których sami z reszta stworzyli). Jednak rasa ludzka zabija swojego nauczyciela przez co Space J sie wkur... i postanawiają się pozbyć nieudanego eksperymentu, czyli ludzi! Czego dowodem są rzeczy znalezione w pierwszej części, czyli w Prometeuszu. Jednak coś poszło nie tak i żaden ze statków które miały dostarczyć na ziemie zarazę nie wystartował w ogóle z planety na której wylądował Prometeusz! To jest pomysł który tlił się w głowie Ridleya, a co będzie to się okaże ;p.

Pojawi się i powie kwestie Terminatora : " I"m Back " :D :D

O jakim starym znajomym mowa?