.....tak "pojadę " po Przymierzu. Bez pomysłu,bez namiastki spójnego scenariusza,bez sensu,z całą masą kretynizmów i przewidywalny do bólu.... Dawno żaden film na który tak bardzo czekałem~~ tak strasznie mnie nie zawiódł ~~jak właśnie Przymierze. Nie ma nic pozytywnego w tym filmie o czym by można napisać. Gra aktorska na piziomie Klanu a jedynym plusem była muzyka , która przeniosła mnie w czasie ..Szkoda , wielka szkoda...Ridley ~ coś Ty chłopie narobił ? Nota ? A w cholerę....