PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=665400}

Obcy: Przymierze

Alien: Covenant
2017
5,7 83 tys. ocen
5,7 10 1 83003
5,0 56 krytyków
Obcy: Przymierze
powrót do forum filmu Obcy: Przymierze

Jak dla mnie film był rozczarowaniem . Opowiem dlaczego. Mega dużo dziur fabularnych, tymbardziej widocznych po niedawnych seansie prometeusza, który w moim odczuciu był dużo lepszy. Zaczynając od początku filmu.

1. Dlaczego nie podlecieli do miejsca sygnału mając statek, nie mogli zrobić rekonesansu ?
2. Akcja filmu dzieje się 10 lat po Prometeuszu, więc zakładamy że mają jeszcze lepszą technologię do dyspozycji niż w filmie poprzednim, a ani razu nie użyli KUL - sond które były używane do skanowania terenu w części pierwszej tym samym narażając siebie i misję na niepowodzenie
3. Czemu wyszli na obcą planetę bez skafandrów - brak słów tam mogło być wszystko.... ?
4. Bliżej końca filmu nie poznali że androidy się zamieniły mimo oczywistych rzeczy czyli inny kształt odrąbanej ręki i inny skafander pod kurtką...
5. O irracjonalnym zachowaniu bohaterów, nieustannym rozdzielaniu się i np. otwieraniu śluzy mimo kwarantanny nie chce mi się nawet wspominać a także tym że przy końcu filmu rannego członka załogi nie raczyli nawet zbadać skanerem nie przypadkiem nie nosi obcego, mimo że wcześniej wszyscy widzieli że obcy wychodzą z ludzi.
6. Kapitan nie strzela do Dawida, mimo oczywistych przesłanek ku temu a potem leci jak piesek do piwnicy i na zapewnienie Dawida, że wszystko ok bardzo chętnie podstawia twarz pod kokon..... Super, nie ?
7. Po ''kwaterze'' Dawida walają się szczątki Elizabeth i obcych jako bestiariusz ale oczywiście nikt tego nie zauważa do momentu gdy kapitan znika.

Podsumowując, niestety film rozczarowuje. Jednak jak chcemy iść na bajkę to mamy do dyspozycji np. serię Szybcy i wściekli, tutaj jednak spodziewałem się chociaż podstawowych zasad logiki, których niestety nie uświadczyliśmy.

ocenił(a) film na 3
konradbojarczuk

Oczywiście jest tego więcej i według mnie takich rzeczy w aż takim stężeniu nie było w Prometeuszu.
Dodatkowo nikt nawet nie pokusił się żeby wziąć Dawida "na spytki" bo ewidentnie coś od początku śmierdziało z wirusem który zabił wszystkich architektów "przypadkiem" rozpylony. O przypadkiem puściłem kilka bombek atomowych, a to pech.

Kończąc mam jeszcze jedno pytanie, czy ktoś zrozumiał dlaczego Dawid zabił Elizabeth, skoro twierdził że była taka miła dla niego i ją kochał ? Czy po prostu chodziło o to, że chciał stworzyć obcego ?

ocenił(a) film na 2
konradbojarczuk

Nie doszukuj się w tym logiki. Trzeba było uśmiercić tą postać, bo wymagał tego infantylny scenariusz.

ocenił(a) film na 4
konradbojarczuk

Również dla mnie film był rozczarowaniem. Głównie przez kulejącą logikę i przewidywalność do bólu.

W odpowiedzi na Twoje pytania:
1. Teren był trudno dostępny, pagórkowaty. Podjęli decyzję o wylądowaniu w bardziej dostępnym miejscu.
2. Pierwsza wyprawa była sponsorowana przez megakorporację Weyland-Yutani. Ich technologia mogła być zachowywana w tajemnicy przed innymi. Przymierze nie miało z W-Y nic wspólnego. To był prosty statek kolonialny, który miał za zadanie dolecieć na konkretną planetę i rozpocząć nowe życie. Natomiast ekipa z Prometeusza leciała w konkretnym celu eksploracji planety.
3. Przed podjęciem decyzji o wyruszenie na planetę przeprowadzili skan. W filmie padło zdanie, że planeta po zeskanowaniu okazała się jeszcze lepsza "jakościowo" niż Aegis-6 do której zmierzali od początku.
4. Niestety, ale Ridleyowi wydaje się, że widz to tępy prymityw. To była oczywista oczywistość, że na statek trafił David, a nie Walter.
5, 6 i 7. Tutaj właśnie pojawia się brak logiki o czym wspomniałem na samym początku. Idą ślepo za obcą osobą (Dawidem) i nic ich nie interesuje gdzie są, co to za ciała walają się na zewnątrz jaskini/świątyni. Kilka kwestii utkwiły mi mocno w pamięci:
- Czy jesteśmy tu bezpieczni? (pytanie po tym jak połowa ich ekipy została zjedzona przez obcą formę życia)
Dawid: Tak, oczywiście.
Rosenthal: Ok, to ja idę się odświeżyć/umyć.
I poszła sama. Na obcej planecie. W jakiejś jaskini/świątyni. Po tym jak połowa jej załogi została wybita w pień. Poszła sama umyć się... Litości...

Kolejna scena o której wspomniałeś to ta z kapitanem.
Dawid: Chodź, coś Ci pokażę - schodzą do ciemnej piwnicy.
Dawid: Możesz podejść, nic Ci się nie stanie. Śmiało, zajrzyj do środka.
Kapitan zagląda do środka....

Kapitan statku poszedł w ciemno za Dawidem, którego poznał kilkanaście minut wcześniej. Który przyglądał się jak Obcy zjada jego podopieczną.

Rozczarowanie to idealne słowo żeby opisać moje odczucia po seansie.

ocenił(a) film na 3
sm1te

Ad 2. Czyli Dawida v2 mieli od Weyland a technologii kul już nie mogli mieć ?

PS. to V2 Dawida czyli Walter to jednak trochę tempak był, skoro miał zablokowane myślenie to jednak powinien nie móc si wahać - czyli kolejna nieścisłość.