Film ma swoje bolączki, ale da się obejrzeć (choć nie jest to łatwe). Przede wszystkim jest słaba obsada, irytujące albo nijakie postacie które nie przekonują do siebie widza na tyle że mu na nich nie zależy, ja czekałem aż w końcu obcy ich wykończy, dopiero wtedy film stał się trochę lepszy. Nawet android był słaby, taki trochę infantylny, a przecież pamiętam poprzednie androidy z serii Obcy które były bardzo wyraziste. No ale jakoś da się to przetrwać, szczególnie jeśli widz się nie zastanawia nad tym co się dzieje na ekranie (a jest tu trochę bzdur, przede wszystkim dla fanów uniwersum Obcego) tylko przyjmuje to tak jak jest. Ciekawie wyglądają efekty, niezły jest klimat samego statku, niezwykle mało postaci obcego, dopiero pod koniec jest go więcej. Miałem dać ocenę 6, ale po finale podwyższyłem na 6,5.