Film miał naprawdę niezłą fabułę,ale postać Aliena nie została w pełni wykorzystana. Wyszła im aż tak dobrze,że mogli pokusić się o parę scen pokazujących go w całej krasie podczas scen rzeźni załogi.
Niestety budowane napięcie w filmie nie znajduje ujścia, Obcy pokazuje swój sławny język, słychać krzyk ofiary, widać krew i następuje szybkie cięcie i pokazanie Ripley na drugim końcu statku
Kompletnie sie nie zgodzę.
Właśnie film nie zachwycał by tak jak przy każdej scenie rzezi podano nam Obcego w całej okazałości na tacy. To jest urok tego filmu ,że nie widzimy go ale wiemy ,że gdzieś sie czyha.
Moim zdaniem scen jest wystarczająco. Gdyby było ich więcej film by stracił na swojej subtelności.
Tylko,że poszli po najmniejszej linii oporu, pokazując cały czas jedno ujęcie szczęk i szybkie cięcie. Mogli zrobić cokolwiek więcej, Scott przesadził z napięciem tak jak Spielberg w "Duel", cały czas za pomocą tych samych chwytów chciał sprawić aby widz czuł się jakby siedział na szpilkach, niestety potem człowiek już jedynie ziewał kiedy widział Obcego, który okazał się tępą maszynką do zabijania. Oczywiście główny bohater podczas rzezi jest nietykalny
Nie odniosłam takiego wrażenia. Podobało mi się te ciągłe napięcie i szybkie cięcia bo to nadawało tej postaci tajemniczości no ale spoko masz inne zdanie.
Bierzesz pod uwagę, że to było ponad 30 lat temu? Zastanów się ile widziałeś filmów z tamtych czasów i jak prezentowały się efekty specjalne.
Pewnie w swoim narzekaniu przegapiłeś fakt, że Obcy nie byłby fajny jakbyś zobaczył go w postaci gumowej kukły albo innego równie dobrego efektu.
Już pominę fakt, że postać Obcego miała tu być ukryta, owiana tajemnicą. To właśnie budzi napięcie.
Tu nie chodzi o jakość efektów, ale o to,że są produkcje, które ich nie nadużywają,a nadal utrzymuję poziom np. RoboCop
Owianie tajemnicą i budowanie napięcia poprzez nie pokazanie sprawcy/potwora to tani chwyt, nie musieli przenosić akcji w kosmos, równie dobrze mogli zrobić to samo na Ziemi, w podziemiach albo pod wodą.
Nie narzekam, po prostu mówię,że klasyki okazują się nie być wcale tak pełne ochów i achów jak to niektórzy myślą, to krytyka podparta argumentacją, a nie jakieś narzekanie.
Akurat gumowy Obcy mi się podobał, nie to co te paskudztwa w CGI z 2 ostatnich części sagi
Ja nie stosuję żadnej taryfy ulgowej dla starych filmów a Obcy i tak ma u mnie 9 (10 mógłbym dać). Świetnie się ogląda + sentyment.
Bourjois:
> "że gdzieś sie czyha"
Nie przyczepiłbym się do twojego błędu gdybyś ty wcześniej nie przyczepiła się w dużo ostrzejszych słowach do mojego. Zupełnie przypadkowo tu wszedłem i zobaczyłem, że udzielasz się w wielu wątkach dotyczących tego filmu, w którym ktoś wyraził jakąś krytykę w stosunku do niego. Opanuj się i zrozum, że są różne gusta.
W którym miejscu jest ten błąd :) ? Oświeć mnie.
Jestem opanowana. Chyba Ty zbyt emocjonalnie podchodzisz do tego ,że ktoś ustosunkował się do Twojej wypowiedzi nie tak jakbyś chciał. Ty miałeś prawo skomentować film a ja Twoją wypowiedź...A jak to Ci się nie podoba pisz recenzje na niezależnych stronach zamiast postu , do którego może sie każdy ustosunkować.
Bourjois:
> "To jest urok tego filmu ,że nie widzimy go ale wiemy ,że gdzieś sie czyha."
Zapytaj się swojej nauczycielki języka polskiego gdzie jest błąd. Sama nie umiesz poprawnie pisać, a wytykasz błędy innym. To, gdzie będę się wypowiadać zależy ode mnie, a nie od ciebie. Nie jesteś osobą, która mogłaby mnie obrazić, ale po prostu mierzą mnie takie prostackie i niemerytoryczne wypowiedzi jak twoje. No ale cóż, niektóre osoby tak mają, muszą w anonimowy sposób przez net dowartościowywać swoje niskie ego kosztem innych. I to tyle co mam do powiedzenia, i tak już za dużo swojego cennego czasu poświęciłem na polemikę z twoimi marnymi postami.
Do szkoły już dawno nie chodzę więc bądź na tyle miły i mnie oświeć geniuszu :) Czy może sam nie umiesz go znaleźć ?
Oczywiście ,że to zależy od Ciebie gdzie sie wypowiadasz ale zrozum to ,że skoro wypowiadasz się na forum , na którym każdy może sie ustosunkować do Twojej wypowiedzi musisz sie liczyć czasami z krytyką. A jeśli nie umiesz jej znieść pisz recenzje. To tylko moja dobra rada :)
I gdzie ja "ostro po Tobie pojechałam ? Chyba nie masz na myśli tego tematu ...
http://www.filmweb.pl/film/Obcy+-+8.+pasa%C5%BCer+%22Nostromo%22-1979-980/discus sion/spory+zaw%C3%B3d+po+obejrzeniu+%22klasyki%22,2036414
Przytoczyłam tylko sensowne argumenty , do których Ty sie nawet nie ustosunkowałeś. Nie użyłam ani razu wulgaryzmu ani w żadne sposób nie kierowałam niemiłych słów odnośnie Twojej osoby. To był merytoryczny post. W , którym miejscu on był za ostry ? To jak wyśmiałam twoich "poszukań" ? :D
Jak małostkowym trzeba być, żeby mścić się za negatywną opinię z przed pół roku:D
Z ciekawości aż zaczęłam szukać Twojego postu gdzie niby w ostrych słowach przeczepiłam się do Twojej wypowiedzi :D
Jeśli to co tam napisałam to są dla Ciebie ostre słowa to chyba jesteś bardziej delikatny niż jajko.
Obcy nie został wymyślony wyłącznie na potrzeby filmu. Powstał już kilka lat wcześniej, zupełnie niezależnie. A to że go nie widać za często wcale mnie nie przeszkadza. Idealnie buduje to tylko napięcie, jak napisał Bourjois. Podobnie w Szczękach z rekinem. Prawie go nie widać, ale wiemy że on tam ciągle gdzieś się czai. Napięcie rośnie, wyobraźnia działa. te filmy to dla mnie kwintesencja horroru. Dziś nie robi się już niestety takich wspaniałych filmów.
Witam. Miałem niedawno okazję oglądnąc "Prometeusza", a że bardzo szanuję Scotta i jego twórczóśc postanowiłem oglądnąc również "Aliena". Wspomnę jeszcze, że "Prometeusz" stosunkowo mi się podobał i z tego powodu liczyłem, że "Alien" mnie zachwyci. Zbierałem się żeby oglądnąc to dzieło i w końcu dzisiaj do niego zasiadłem. Muszę powiedziec...... nie powalił mnie. Fani tego filmu twierdzą że jest to spore osiągnięcie w dziedzinie kina sci-fi, zapominając, ze takie filmy jak "2001: Odyseja Kosmiczna", czy stara trylogia "Giwzdnych Wojen" w moim mniemaniu biją go na głowę. Nie twierdzę, że w "Obcym" efekty specjalne są słabe, gdyż jest to film z przed 30 lat, ale nie są one bardzo nowatorskie.
Inną sprawą jest klimat. Klaustrofobiczne pomieszczenia wzmacniają poczucie zagrożenia, również praca kamery stoi na wysokim poziomie. Można powiedziec, że od strony technicznej ten film jest wybitny. Natomiast nie rozumiem wszystkich tych zachwytów nad sposobem pokazywania Obcego. Moim zdaniem Scott powinien zamieścic więcej scen z Ksenomorfem.Dzięki temu większe byłoby wtedy może odczucie, że Obcy to niepokonany łowca, a nie jakiś bezmyślny zwierzak. Również scena śmierci Obcego jest mocno naciągana, gdyż bohaterka powninna wyleciec razem z nim przez szyb.
Mówiąc o Ripley, należy wspomniec również o innych bohaterach. Rozumiem, że loty w kosmos w przyszłości są powszechne, ale jak ktoś nie jest idiotą, to zabezpieczy się w razie jakiegoś wypadku. W końcu nawet te 30 lat lotów w kosmos nie gwarantują bezpieczeństwa. Dodatkowo gra aktorska pani Weaver nie stoi na wysokim poziomie, jest ona miejscami irytująca.
Podsumowując, film "Alien" jest filmem wyróżnijącym się, niezłym, ale w moim mniemaniu niczym więcej. Jest to kawał dobrego sci-fi, który potrafi trzymac w napięciu. Moim skromnym zdaniem "Prometeusz" jest lepszym filmem sci-fi, jednakże nie tak klimatycznym jak "Alien". Dlatego ode mnie mocne 6/10. Pozdrawiam.
Właśni to że obcy nigdy nie jest pokazywany w całości jest moim zdaniem najlepsze. Pokazują nam tyle ile trzeba a resztę robi już nasza wyobraznia.To właśnie jest w obcym najlepsze
Wyobraźnia nie może za widza pisać scenariusza, wymyślać postaci i prowadzić historii. Dlatego wymyślono film
"Owianie tajemnicą i budowanie napięcia poprzez nie pokazanie sprawcy/potwora to tani chwyt, nie musieli przenosić akcji w kosmos, równie dobrze mogli zrobić to samo na Ziemi, w podziemiach albo pod wodą. "
Nie zgodzę się ,że to tani chwyt. Właśnie znacznie trudniej stworzyć taki film gdzie samym klimatem możesz działać na widza niż takim gdzie wszystko będzie podane na tacy.
Akcja w kosmosie ma tu znaczenie :) Nie bez powodu hasłem promującym film było "w kosmosie nikt nie usłysz Twojego krzyku". W kosmosie bardziej uwidacznia sie strach przed nieznanym , nie możliwość ucieczki itp.
Co drugi film zdaniem niektórych ma niesamowity klimat więc to kwestia subiektywna
TO samo w jaskiniach, podziemnych bunkrach, morskich głębinach, górskich szczytach, ciemnych lasach
W AVP akcja dzieję się w podziemnej piramidzie na ziemi, masz Obcego w pełnej krasie i wyszła z tego kupa. Nie ma nic bardziej tajemniczego niż kosmos i w Alienie czuć to.