Znakomity, pełen napięcia horror / sci-fi. Zresztą póki co najlepszy sci-fi jaki oglądałem i jeden z lepszych horrorów. To naprawdę pełne podziwu, że reżyserowi przez aż 2,5h udaje się zachować pełną dawkę napięcia w połączeniu ze świetną akcją, przez cały film. Zachowuje świetny klimat przez mroczne lokacje z Obcymi w rolach głównych i równie świetnie skomponowaną muzykę. To wszystko było zresztą zaletą również pierwszej części. O ile Ridley Scott raczył nas perfekcyjnym, gotyckim klimatem, bardziej przypominającym horror, o tyle James Cameron wyznacza własny cel - zapewnia nam niesamowitą dawkę akcji, wprowadzając zresztą szerszą grupę przeciwników, teraz już nie jeden a cała armia Obcych walczy z bohaterami. Mimo to zdecydowanie zachowuje również wszystkie elementy horroru. Takie połączenie wychodzi niesamowicie. Ostatnie pół godziny, czy też może nawet godzina filmu to wzorowy przykład zakończenia dla filmów z tego gatunku - ma w sobie wszystko, co najlepsze. Genialne są choćby sceny, gdzie po raz pierwszy widzimy "matkę" Obcych i jej jaja, a także ostatnia walka głównej bohaterki, gdy walczy jak równy z równym, wchodząc do robota. Sceny te, jak zresztą cały film zrobiony jest z pełnym rozmachem, efekty specjalne są znakomite, do dziś mogą budzić uznanie. Moim zdaniem ta kontynuacja jest jeszcze lepsza od i tak już bardzo dobrej części pierwszej. Aż 2,5 godziny wielkiej dawki emocji przy dobrej fabule! Moja ocena: 9/10.