LoroGCC Zdania, jak zwykle, są w tej kwestii podzielone.
Jedni wolą napompowane efektami dzieło bitewne Camerona, inni budzenie
grozy z jak najmniejszą ilością "obcych" na ekranie Scotta.
Mnie osobiście bardziej odpowiada ta druga wizja, choć i pierwsza sprawdza
się w swojej roli znakomicie.