PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=107555}

Obcy kontra Predator

AVP: Alien vs. Predator
2004
6,0 83 tys. ocen
6,0 10 1 82847
4,1 34 krytyków
Obcy kontra Predator
powrót do forum filmu Obcy kontra Predator

Weyland

ocenił(a) film na 3

Może coś mi umknęło, ale czy ktoś może mi wyjaśnić skąd do jasnej cholery wziął się w tym filmie Weyland?! Z tego co pamiętam ukazał on swoją facjatę pod koniec Alien 3, który dział się w odległej przyszłości, więc jak to jest możliwe, że występuje w tym filmie?! To nie ma sensu (tak jak zresztą i połowa rzeczy w tym "dziele") , rozumiem, gdyby był to jego przodek, ale gra go też Henriksen! Możliwe, że jestem ignorantem i Weyland z A3 jest klonem/androidem, ale jakoś w to wątpię.

ocenił(a) film na 2
Questor

Skąd się wziął? Proste - jest tutaj po to, aby "koneserzy" się mogli podniecać, jak to genialnie połączono obie historie.

ocenił(a) film na 6
Questor

O ile się dobrze orientuję, to w Alien 3 był robot, mimo krwi na glowie(pewnie sztuczna) A w AvP był ten prawdziwy Weyland, który założył swoją firmę, a która w przyszłości stała się Weyland - Yutani, czy jakoś tak. Ale nie jestem pewien.

ocenił(a) film na 2
Vampire19

"O ile się dobrze orientuję, to w Alien 3 był robot"

Nie było. To właśnie w związku z pojawieniem się tego "Weylanda" w AvP wymyślili, że to jednak jest robot - też po to, żeby się "koneserzy" mogli podniecać.

ocenił(a) film na 8
Der_SpeeDer

A właśnie że ten z Aliena zawsze był robotem, no chyba że ludzie mają żółtą krew i przewody, a głowa bez ciała może się poruszać --,-- idioci...

ocenił(a) film na 2
jaroslaw16

Idioto, zanim zaczniesz się wypowiadać, sprawdź dokładnie (i powtórz to z dziesięć razy), o którym filmie i o której postaci mowa.

ocenił(a) film na 8
Der_SpeeDer

To ty pomyśli idioto zanim się wypowiesz, jak mogli obcego kręcić na podstawie filmu, którego jeszcze nie było?? Naprawdę jesteś ograniczony człowieku.

ocenił(a) film na 2
jaroslaw16

Ale O CZYM TY BREDZISZ teraz?

ocenił(a) film na 8
Der_SpeeDer

"Nie było. To właśnie w związku z pojawieniem się tego "Weylanda" w AvP wymyślili, że to jednak jest robot - też po to, żeby się "koneserzy" mogli podniecać."- To był największy idiotyzm jaki przeczytałem

ocenił(a) film na 2
jaroslaw16

<liczę do dziesięciu>

A teraz, mój ty ograniczony umysłowo kolego, popatrz sobie jeszcze raz na przebieg konwersacji i spróbuj zgadnąć, o której części Obcego była mowa w kontekście Weylanda i Henriksena. Jeśli umiesz liczyć do trzech, pewnie znajdziesz nawet podpowiedź w postaci wyraźnie pojawiającej się cyferki, znamionującej film, o której mowa. Następnie zweryfikuj, czy android krwawiący na żółto i mówiący mimo urwania głowy (tudzież grany przez kogoś do Henriksena kompletnie niepodobnego) faktycznie pojawił się w tamtej części.

Ponieważ wiem, że do innego oczywistego wniosku samodzielnie już nie dojdziesz, wytłumaczę ci jak idiocie, którym jesteś - mówiąc, że panowie producenci coś wymyślili, miałem na myśli materiały i wywiady, jakie pojawiły się przy okazji premiery AvP (gdzie Henriksen istotnie twierdził, że Weyland z Aliena 3 to był jednak android - co stoi w całkowitej sprzeczności z tym, co mówił dawniej, kiedy twierdził, że to człowiek; ergo - oczywisty tekst podsunięty przez producentów AvP po to, aby się "koneserzy" mogli podniecać, jak to genialnie połączono obie historie; a że podepcze się przy tym kanon z poprzednich, o niebo lepszych filmów, to przecież dla nich nic nie znaczy). Jeśli uznałeś, że posądzałem twórców starej serii o przewidywanie przyszłości, to masz zdrowo poszurane we łbie. I jeśli szukasz największych idiotyzmów, to przeczytaj własne posty.

ocenił(a) film na 8
Der_SpeeDer

Może i jest w tym logika, ale sądząc po Tobie, nie można brać na serio nie potwierdzonych informacji. Następnym razem wyrażaj się precyzyjniej, gdyż inaczej tylko ty dojrzysz logikę. Jak masz problem z szybkim pisaniem na klawie to rozgrzej palce czy coś w tym stylu.narka

Der_SpeeDer

''gdzie Henriksen istotnie twierdził, że Weyland z Aliena 3 to był jednak android "
Ludzie...Przecież Henriksen w Alien 3 nie zagrał Weylanda tylko projektanta androidów firmy Wayland- Yutani , Michalea Bishopa. Wayland w Alienie 3 już dawno gryzł kwiatki spod spodu po akcja dzieje sie ponad pół wieku po wydarzeniach z Aliena...

Der_SpeeDer

W 2 filmach ze starej serii Obcy ten koleś był robotem a raczej androidem i najpierw nazywał się Bishop a potem był to koleś który produkował androidy na swój wzór czy jakoś tak...

ocenił(a) film na 2
Questor

Ten film już na samym początku daje do zrozumienia czym naprawdę jest...Chodzi o akcję z tym kolesiem przy śmigłowcu i wspinającą się murzynką. Koleś dzwoni do panienki w chwili gdy ta się jeszcze wspina ryzykując iż kobieta chcąc odebrać jego telefon może spaść z niemałej "górki" a w tedy zapewne nie miałby z kim porozmawiać i kogo werbować na jakże kretyńska wyprawę. Jednym słowem koleś dzwoni tylko po to aby za chwilę porozmawiać twarzą w twarz ze swoim rozmówcą, przy tym narażając go na niemałe niebezpieczeństwo. To jest troszkę irytujące i świadczy o inteligencji twórców tego " dzieła".

ocenił(a) film na 3
wwl1

E, to i tak jest logiczne działanie w porównaniu do innych pokazanych w tym filmie, ale wolę się nie rozpisywać na ten temat, bo zajęłoby to z kilka stron. Wracając do tematu, poczytałem na ten temat w kilku miejscach i muszę przyznać się do błędu - osobnik w A3 to nie Weyland, a niejaki Michael Bishop. Nie jest pewne czy jest on człowiekiem czy zaawansowanym androidem, ale domyślam się, że ta dyskusja raczej nie miała by miejsca, gdyby szanowny pan Anderson nie próbował być "fajny" i dał rolę Weylanda komuś innemu. Podsumowując, filmy AvP (zauważyliście, że nawet nazwa nie jest napisana poprawnie?!) tylko przyniosły szkodę temu świetnemu uniwersum i najlepiej by było, gdyby ograniczyło się do komiksów i gier.

ocenił(a) film na 2
Questor

Zgadza się oba kinowe AvP stanowią - niestety - niesamowitą wręcz porażkę, która w sposób oczywisty nadwątliła do tej pory nieskazitelny wizerunek uniwersum. Powiem więcej, lepiej by zrobili "spece" z Hollywood powierzając realizację tych projektów któremuś z fanów niż Andersonowi i tym dwóm, dwóm - nie wiem jak to ująć - osobliwym przypadkom kryjących się pod nazwami Colin Strause i Greg Strause. Byłoby zarówno taniej jak i lepiej. Zobaczcie:

http://vimeo.com/11569380

to krótkometrażowa, amatorska produkcja jednego z fanów uniwersum, bijąca na głowę zarówno wypociny Andersona jak i w/w pseudo reżyserów.

ocenił(a) film na 8
wwl1

Ja nie rozumiem co macie do AvP... rozumiem że dwójka to gówna, ale jedynka naprawdę jest porządną produkcją i całkiem niezłym filmem, ludzie!!

ocenił(a) film na 2
jaroslaw16

Obejrzyj sobie fanowską produkcję do której dałem link, budżet 500$ i porównaj sobie ją z AvP - zobaczysz o czym mówię.

ocenił(a) film na 6
Questor

A to nie jest tak, że w Alien 3 to jest gostek, który dał swój wygląd androidom klasy Bishopa, a w AvP wzięli po prostu tego samego aktora, żeby kojarzył się z Bishopem?

ocenił(a) film na 9
Questor

A prawda jest taka, że ten gostek Weyland to założyciel firmy która potem w podziękowaniu stworzyła androida który wyglądał jak założyciel firmy. Weyland miał na drugie Bishop i te androidy też się tak nazywały proste i logiczne...

ocenił(a) film na 4
darkar1998

proste i logiczne byłoby gdyby ten z Alien3 był androidem a Ci którzy oglądali wersję reżyserską to wiedzą, że Michael Bishop był pracownikiem Weyland-Yutani - projektantem androidów sygnowanych swoim nazwiskiem.

Co do AvP to naprawdę szkoda gadać... owszem fajnie było zobaczyć ponownie dwóch ulubionych kosmitów ale jak dla mnie seria Alien powinna zakończyć się na części 3... Cała reszta pogrążyła to uniwersum... Jedyna nadzieja w Ridley'u i w jego "Prometheus"

darkar1998

Po pierwsze Henriksen nigdy nie zagrał Weylanda. W Alien 3 wcielił się w rolę pracownika firmy /projektanta androidów.

Po za tym nie było by możliwe by miał zagrać Weylanda w Alien 3 ponieważ Weyland musiałby być nieśmiertelny. Weylenand- Yutani była już dobrze prosperującą firmą w "Alienie", potem Ripley przespała ponad dekadę i Weyland w "Alienie 3" musiałby być już ledwo żyjącym dziadkiem.

Bourjois

sprostowania
"Po pierwsze Henriksen nigdy nie zagrał Weylanda" Chodziło mi oczywiście o tą prawdziwą sagę o Alienie.

"potem Ripley przespała ponad dekadę"
ponad pół wieku * Pardon ;]