Nudna i pozbawiona radości kopia Ewolucji z 2007, w której ludzie niepełnosprawni (bez dłoni, na wózku, chodzący o kulach, kobieta i czarnoskóry) walczą ze smokami, z innego filmu, Dragon Crusaders, dodatkowo żerujący na niedawnym Alien: Covenant.
Jestem fanem złych filmów, Ba! Nawet omawiam je na swoim kanale YT (reklama: Kinemazłografia) - Aczkolwiek to dzieło jest a-oglądalne, wytrwałem do godziny, przegadanie tego filmu jest karygodne, większość scen bazuje na rozmowach głównych postaci, które nic nie wnoszą, a jedynie usypiają. Już od początku, no może środka wiemy, jaka będzie kulminacja wszystkich wątków (tak, obejrzałem godzinę, a potem szybko zrobiłem sobie migawkę, wszystkie moje podejrzenia się sprawdziły).
Ten twór jest totalnie wyprany z jakiejkolwiek frajdy.