Jedno jest pewne, w stosunku do 1 części jest mniej falsyfikacji wydarzeń.
Stawiał bym na pewno że falsyfikacją jest strzelanina bo widać to gołym okiem że coś jest nie tak.
Po za tym jak zwykle Dr Francis B. Gröss wprowadza swoją narracje ciekawie i daje do myślenia, lecz wielkiej głębi nie ma w jego wywodach.