moim zdaniem film jest bdb. i jak ktos lubi kino z bliskiego wschodu to szczerze polecam
Nie jest bardzo dobry. Jest wręcz zły, chyba na każdym poziomie.
Fabuła jest ckliwą bajeczką o miłujących pokój osadnikach, którym w głowie tylko to, żeby krowy dawały więcej mleka. Niestety, otoczeni są przez samych wrogów i pozostawieni sami sobie.
W tej sztampowej fabule osadzone są jednowymiarowe postacie, które zachowują się dokładnie tak, jak od nich oczekujemy i nie sprawiają żadnych niespodzianek. Dobrzy są dobrzy i piękni, źli są źli i brzydcy. Jakby ktoś czegoś miał nie zrozumieć, to narrator łopatologicznie wyjaśnia wszystkie niuanse.
Batalistyka klęczy. CGI jęczy. Nic się klei.
(Jedynym plusem tego filmu jest pokazanie - dość ułomne - mało znanego u nas epizodu z czasów powstawania państwa Izrael, które tam ma symboliczne znaczenie).
Nie oglądałem filmu, ale twoje zarzuty dotyczące fabuły są trochę dla mnie niezrozumiałe. Obstawiam że osadnikom szczególnie na wojnie nie zależało biorąc pod uwagę, że część z nich niedawno ledwo ją przeżyła, tracąc pewnie przy tym całą rodzinę. Ich sytuacja w filmie też nie odbiega od rzeczywistości bo jak najbardziej były przypadki odcięcia kibuców od reszty kraju przez ruchy wojsk arabskich. A co do sztampowości, no cóż tożsamości narodów budowane są na różnych mitach, my też mamy takie perełki jak Czas Honoru czy 1920 wOjnA i MiŁoŚć
O to, to właśnie - to jest film klasy 1920 WiM. Albo coś równie płytkiego i paskudnego.
Izrael - wbrew temu, co piszesz - budowali nie ci, którzy przetrwali wojnę, tylko wcześniejsi, przedwojenni osiedleńcy. Ocalali z Zagłady przez długi czas byli w Izraelu darzeni pogardą jako ci, którzy nie stawili oporu - tymczasem w Izraelu panował kult walki i przelewania krwi.
Ja jeszcze rozumiem, że osadnicy chcieli żyć w pokoju, jasne, każdy by chciał. Chodzi jednak o przedstawienie tego w filmie. Jakiś ukryty w krzaku arabski snajper ostrzelał rolników, są zabici i ranni, a w kantynie szef kibucu prowadzi z idiotycznym wyrazem twarzy dyskusję, ile krowa musi dać mleka, żeby się opłaciła. Wyszło groteskowo.
Polecam Ci obejrzeć w takim razie, będziesz mógł sam ocenić.
No tak, dlatego napisałem że część z nich miała styczność z wojną. Mam świadomość, że już na początku lat czterdziestych struktury żydowskie na terenie Mandatu Palestyny były rozwinięte na tyle, że mogłoby z nich powstać państwo. To, że ocaleńcy byli stygmatyzowani to też prawda. Obejrzeć jak najbardziej zamierzam, wręcz czekałem na dystrybucję tego filmu w Polsce z powodu mojego zainteresowania tematem, ale chyba narazie odpuszczę bo nie widzę żadnego bezpłatnego dojścia do filmu w internecie, a ceny netflixa czy wypożyczenia filmu na dwie doby to nie na mój studencki portfel :(