Takich kurvicieli jak na tym filmie powinno się bez procesu rozstrzeliwać albo takim słoniom
wytrenowanym do bitew rzucać do rozszarpania, no ew. dać Tonemu Jaa do połamania ze
skutkiem wiadomym.
Co do filmu to sceny walk jak zwykle ok w wykonaniu Jaa ma chłopak yebnięcie hehe, bolą uszy
od drewnianego akcentu, szczególnie w wykonaniu ''australijskich'' reporterów. Reasumując Ong
Bak dużo lepszy fabularnie, warto było jednak pokazać światu bestialstwo ''ludzi'' (dla mnie robaki
sa bardziej godne szacunku) i ogromny problem przemytu żywego towaru.