Bardzo optymistyczny film. A jego treści odpowiada motto z początku ? ?Moim szczęściem, było moje nieszczęście?. I taka jest historia człowieka, z tego filmu. Przypominały mi się te wszystkie historie Forrest?a Gump?a, czy wojaka Szwejka. Ditie zawsze umiał znaleźć coś pozytywnego w tym, co go spotykało złego w życiu. I chyba tak też powinno być w naszym życiu. Nie tylko biadolić nad złem, popatrzmy czasem co w tym nieszczęściu może być szczęśliwego. Polecam.
Yogi, 8/10