, ale filmy to Czesi potrafią ciut lepsze zrobić. Jak widać można "popełnić" ciepły, inteligentny i zbawny film, u nas poza może Jasminum w ostatnim czasie takich nie dostrzegłem.Z tym , że jest to oczywiście moja własna, wysoce subiektywna, opinia.
Godzinę temu wróciłem z premierowego pokazu i jakoś spać nie mogę. Kto zna Hrabala i Menzla nie zawiedzie się, a ja osobiście jestem cholernie urzeczony tym filmem. Polecam gorąco!
w piątkowy wieczór miałem przyjemność obejrzeć w poznańskiej Muzie na przedpremierowym pokazie "Obsługiwałem angielskiego króla" i przyznać muszę, iż jest to film naprawdę rewelacyjny.
Świetna powieść Hrabala zekranizowana została wyjątkowo udania, ale w przeciwieństwie choćby do "Pachnidła", znajomość literackiego...
przedstawienie kobiet jako ładne, głupiutke dodatki do starych zramolałych dziadów zniszczyło mi kompletnie odbiór filmu. I te przedłużające się sceny migdolenia jednych z drugimi. no nie, fuj.
lubię czeskie klimaty i poczucie humoru. Niestety film dla mnie o niczym. Przaśna historia głupka myślącego o pieniądzach i babach. Przemyślenia na poziomie podstawówki. Jeli to ma być Hrabal to ja dziękuję
Trzy razy był odpalany zanim w przeciągającym się bólu go obejrzałam. Film, który męczy. Męczy, mdli, zasmuca i wyprowadza w pole. Nie ma nic gorszego niż oglądać obrazek o tym, jak człowiek zniszczył sobie życie, jak życie może być puste i pozbawione czegokolwiek, co jest szczere, prawdziwe, lekkie i dobre. Może i...