Tym razem zrobił on przekręt wszystkim, którzy obejrzeli ten film. Nie było dosłownie żadnego klimatu. Może się mylę ale przyzwyczaiłem się, że filmy o seryjnych wytwarzają jakąś aure tajemniczości, mroku i zła. Do końca filmu trzymanym jest się w napięciu i niepokoju. Ale to co w tym filmie zobaczyłem rozczarowało mnie na całej lini. Keanu Reeves w roli mordercy był żałosny i od razu przepraszam tu wszystkie jego fanki ale taka jest prawda. Poza tym wiadomo co sie stanie za chwilę ale odniosłem wrażenie, że chyba jakimś dziwnym pomysłem to było zamierzone. Jestem wielkim fanem filmów o seryjnych ale ten film rozczarowywuje. Biegi, skoki, strzały i rysunkowy wybuch. Moja ocena to 2 na 10 bo jednak w jakiś malutki sposób (prawie niezauważalny) zdołał mnie zaciągnąc na koncowe napisy.