Hej:) oglądałam właśnie dzisiaj ten film, lecz nie od początku... i nie rozumiem jednego wątku...a mianowicie chodzi o powiązanie między tym gliniarzem i mordercą. Z tego co zrozumiałam (o ile w ogóle dobrze:P) to chodziło o jakąś kobietę - Lisę (?), która zginęła w pożarze. Główny bohater chyba mógł ją uratować, ale jednak wybrał pogoń za reevsem, czy jakoś tak:P I właśnie ja nie wiem o co tak właściwie chodziło z tą kobietą... Jeśli ma ktoś czas i pamięta ten film to byłabym wdzięczna za odpowiedź:* pozdrowienia:D
Hmmm... nie jestem pewna, ale ta Lisa była kimś bliskim dla tego gliny - chyba żoną, czy tam dziewczyną. Griffin był seryjnym mordercą i widocznie jego wybór padł właśnie na Lisę. Postanowił ją zabić, a dalej już napisałaś co było :P
Gliniarz wybrał pogoń za mordercą to był impuls choć go nie zabił gdy dogonił (ciekawe czemu?) i wrócił do kobiety choć nie sadził ze zginie w pożarze.. no i z mijajacymi latami wciaż nie mógł sobie tego wybaczyć ze miał szanse ale jej nie uratował.. No ale na samym końcu mu sie udało ocalić ostatnia ofiare :)
Właśnie on był zły(morderca) na tego gliniarza że zamiast wybrac niego( mógł go dalej gonić) to wybrał te Lise i zawrócił( gdy usłyszał jej krzyk) ale było juz zapóźno...
a związek miedzy gliniarzem a morderca jest taki ( była pewna scena w samochodzie kiedy Griffina miał mu pokazac gdzie jest ostatnia ofiara i zaczeli rozmawiac) i z tej rozmowy wynikło że ten glina dla Griffina jest jedyna najbliższą osobą która zna, bardzo za nim tęsknił dlatego za nim wyjechał do Chicago...
to tyle
Emka