Niestety,film ten nie zasługuje nawet na ocenę 1.Jest po prostu straszliwie nudny i prymitywny. Niejasna fabuła,poniżający styl narracji i nieudana próba wtrącenia elementów psychologicznych.Nawet stereotypowe efety techniczne nie zachwycają.Po prostu zawiodłam się i dziwi mniefakt,że Keane Reeves zgodził się grać w tak banalnym filmie,po swoim wielkim sukcesie w "Matrix'ie".Poza tym nie wiem, na co liczyli jego producenci.Może po prostu nie doceniają wysokich wymagań odbiorców nowego wieku.Nie sądzę, żeby nawet amerykańskim analfabetom ten film przypadł do gustu.
Nie polecam nikomu tych dwóch godzin nie wnioszącego żadnych wrażeń (ani estetycznych, ani emocjonalnych)
banalnego kiczu.