Jak można tak spaprać film o takim wydarzeniu, słaby scenariusz jest tu chyba największą wadą, nijaka postać Mr. Jonesa który jest obojętny widzowi, Związkowi Sowieckiemu brakuje klimatu tego państwa, takiego zagrożenia, terroru, wszystko jest wykładane widzowi łopatologicznie więc nie czuje on emocji. Sama wizyta na Ukrainie tak po prostu przelatuje, a później walka o upublicznienie wszystkiego jest obojętna widzowi. Film nudny i ślamazarny. Widać że słaba Zielona granica to nie była jednorazowa wpadka ale słabsza forma Agnieszki Holland zaczęła się już wcześniej.