Fajnie, że Polsat Film wyemitował to dzieło. Nikt przy zdrowych zmysłach nie zakwestionuje, że na owe czasy i po wsze czasy, był i jest to film wybitny. Jednak dziś strasznie ciężko się go ogląda. Cieszę się, że go obejrzałem, jednak nie dołączę do grona jego wyznawców. Nie kupuję tej kwintesencji amerykańskiego stylu życia i poczucia, że za pieniądze można mieć wszystko. Wielowiekowego dziedzictwa kulturowego nie da się kupić. 7/10.
Być może opacznie zrozumiałem go jako gloryfikację amerykańskiego snu, być może warto do niego wrócić i spojrzeć pod innym kątem.
Zdecydowanie warto wrócić:) Warto też wcześniej poczytać czemu jest taki wyjątkowy także pod względem kwestii technicznych typu nowatorska praca kamer.
Zapewne na owe czasy była nowatorska. Niestety nie mam punktu odniesienia, bo widziałem zaledwie kilka filmów z tamtego okresu. Nie jestem też znawcą, żeby to oceniać. Skupiam się w większym stopniu na treści filmu a nie na jego formie. Być może z czasem, kiedy będę bardziej wyrobionym kinomanem będę w większym stopniu zwracał uwagę na techniczne detale.
Oczywiście treść też zasługuje na uwagę. Jakiś czas temu już widziałem i nie wszystko pamiętam, ale wydaje mi się, że najbardziej trafił do mnie problem postrzegania człowieka przez innych i brak istnienia obiektywnej prawdy. Już niedługo będzie okazja by przypomnieć sobie ten film nawet w kinach:)
To dobrze, że klasyka wraca do kin. Dobrze, że są ludzie, którzy chcą ją w kinach oglądać. W porównaniu do głównego komercyjnego nurtu będzie to zapewne nisza ale (miejmy nadzieję) istotna. Zauważyłem, że takie strony jak filmweb kształtują filmowe gusta. Jej przeglądanie, wymiana opinii sprawia, że wielu użytkowników chce się pod kątem filmowym rozwijać.