Często odwiedzam Beverly Hills Video, nawet kilka razy w tygodniu. I tak przeglądając nowości, rzuciłem okiem na regalik z filmami, które kiedyś były wypożyczane, ale już zrobiły swoje i teraz można je kupić po niższych cenach. I tak zauważyłem „Ocalić Nowy Jork” w cenie 2,50. Cały paradoks polega na tym, że w tej wypożyczalni można tę samą pozycję wypożyczyć na 3 dni za 4,90. To tyle z działu ekonomii :) Natomiast co do filmu, okazał się znakomity. Reżyser stworzył napięcie, które towarzyszy widzowi przez cały czas. No i do tego znakomita obsada: Richard Dreyfuss, James Cromwell, Harvey Keitel i George Clooney. Naprawdę warto zobaczyć ten film-teatr.
PS. Mimo, że kaseta, którą kupiłem była używana, to do jakości nie mam zastrzeżeń. Wychodzę z założenia, że czasem trzeba zerknąć na ten regalik, bo może trafić się coś ciekawego, tak jak to było w przypadku „Ocalić Nowy Jork”.
Stosunkowo niedawno odkryłam BHV. odwiedzam kiedy mam czas, bo niestety mieszkam poza Wawa (choć i to ma swoje plusy). Regalika, o którym wspomniałeś nie zauwazyłam (może dlatego, że jak wkraczam w świat filmu zupełnie tracę głowę, a może dlatego, że go już nie ma.). Hmm.. Zastanawiam się, które BHV miałeś na myśli.. Może tą na ul. Grochowskiej naprzeciwko Geant'a..? Tak sobie pomyślałam.. Może Cię mijałam i nawet o tym nie wiedziałam..? A teraz postanowiałam napisać, mimo że normalnie nie odezwalibyśmy się do siebie. Taki paradoks. Albo nawiązanie do Crash. Czasem trzeba się np zderzyć z czymś/kimś, żeby zauważyć jego obecność (w filmie dla odmiany zderzyć się, by coś poczuć).
Przyznam, że ja też ostatnio sobie skupuję kasety wideo z wypożyczalni. Za 'Fail Safe' zapłaciłem 3 złote. Czasami warto jeszcze połazić po wypożyczalniach, a nuż może znajdzie się coś interesującego...
wczoraj kupiłem ten film za... złotówkę! Kto da mniej? Znam wypożyczalnię, gdzie filmy sprzedawane są za 50 gr, ale głównie badziewne. Z drugiej strony jest jedna babka, która lubi mówić: "mi nie zależy żeby pan kupił ten film" i rzuca ceny 20-30 zł, a ta cholera rarytasy ma.
Mam nadzieję dziś zabrać się za oglądanie powyższego filmidła.