Absolutnie nie rozumiem tej całej nagonki na ten film. Owszem, nie jest on arcydziełem, ale twórcy nawet nie mieli zamiaru zrobić z niego arcydzieła. Film miał dostarczać rozrywkę i moim zdaniem zadanie to wykonał przyzwoicie. Fakt, fabuła momentami lekko naciągana, ale niech ktoś mi pokaże jakiś współczesny film komediowy, w którym cały ciąg przyczynowo-skutkowy jest w 100% logiczny. To tylko kino rozrywkowe, nie podchodźmy do niego, jak do kina ambitnego. A fakt, że w głównej obsadzie są jedynie aktorki jest dla mnie jak najbardziej na plus. Zwłaszcza, że wybrano panie, które faktycznie grać potrafią.