Nie znam ich dorobku aktorskiego, ale to muszą być jacyś wybitni aktorzy, skoro wszędzie
ich pełno;)
Byłem, pośmiałem się, wróciłem.. W pamięci pozostała słaba gra Ani Muchy, jednak wynagrodziła mi to Marta Żmuda-Trzebiatowska swoją słodką rolą.. Film z dobrym poczuciem humoru i świetną grą pana Stelmaszyka, szkoda, że było to tylko kilka scen. Adamczyk fajnie zagrał rolę zagubionego amanta, który nie mógł odpędzić się od pięknych kobiet.. Polecam.. 7/10