Horror w czasach starodawnych w Ameryce - ciekawy pomysł. Było kilka całkiem dobrych, strasznych scen i pomimo, że trochę wiało niskim budżetem i amatorszczyzną to warto obejrzeć, szczególnie jak ktoś lubi stare horrory, nawet ktoś o słabych nerwach mógłby się przestraszyć kilku scen. Niezłe były te sceny jak te żółte truposze biegały po lesie i ganiały ludzi.
Bohaterowie też dobrze pasowali - np. ten ksiądz co tak wierzył w Boga, że przygarną tą indiańską dziewczynkę, która była demonem. Albo ten dowódca w kapeluszu - tylko, że trochę głupio został złapany pod koniec.
Tylko ta końcówka filmu, jak ta matka dziewczynkami opowiadała historie dla tych żołnierzy była trochę niezrozumiała bo niby w jaki sposób jeden z nich był też demonem ? No ale generalnie warto obejrzeć ten film z uwagi na ciekawy klimat no i na mroczną muzykę Brada Fiedela.