Ktory zaczyna się, jak rasowy Dramat Sensacyjny. Osobiście bardziej wolę tę pierwszą,realistyczną część filmu,choć kupuję konwencję drugiej,tym bardziej,ze przednia to zabawa. Film jest swietnie nakręcony-to drugi, po "Desperado" i niestety ostatni film Rodrigeza,ktory naprawdę lubię (no,moze jeszcze Sin City),znakomicie napisany przez Tarantino,(co w sumie naturalne) i bardzo dobrze zagrane przez wszystkich wykonawców,a moze zwlaszcza przez samego Tarantino-jego wersja rasowego Psychopaty-Socjopaty jest wręcz podręcznikowa. Podrecznikowa jest tez pierwsza sekwencja w sklepie,stanowiąca w zasadzie zamknięta całość. To taka nowela typu "Świat na skraju Zagłady "(do której zresztą dochodzi na końcu tej sekwencji) Na poczatku cisza,spokój,pozorny ład, porządek,zeby nagle,nie wiedzieć kiedy, doszło do wybuchu przemocy (zainspirowanej przez psychopatycznego Quentina) ,która prowadzi do śmierci i zniszczenia. Istna perełka,tak,jak zresztą i nastepna scena w motelu. Świetne, stylowe kino.