Tak jak wyżej, fajny wątek ze zboczeńcem uwikłanym w nerwice natręctw które stają się uciążliwe do życia. Fajnie zapowiadający się film został zrujnowany z powodu zmieszania wszystkich składników które osobno smakują wyśmienicie jednak razem nie do zjedzenia. Być może na rok 96 można uznać za coś pionierskiego jednak współcześnie dupy nie urywa i nie dostrzegam niczego niezwykłego w filmie.