Czytając opis doszedłem do wniosku, że ten film to po prostu "Warszawa". Z tym, że losy nie splatają się w stolicy Polski lecz w Londynie....
Może i jak Warszawa, ale w porównaniu do "Ody" Warszawa jest dosyć sztuczna i nudna. Oda ma naprawde rewelacyjne dialogi i bardzo dobrą gre aktorską.
Warszawa moim zdaniem jest o niebo lepsza.
Pierwsze dwie częsci, szczególnie druga, są naprawde dobre, trzecia natomiast nie bardzo.
Warszawa - jest filmemj szalenie sztucznym, niespójnym scenariuszowo,nudnym. ODA - przy "Warszawie" jest prawdziwym arcydziełem.