Film jest naprawdę dobry i ciekawy, szczególnie zważywszy na plot twisty. Zauważyłem jednak, że twórcy filmu nie tylko chcieli dostarczyć nam ciekawego thrillera, ale też przy okazji coś powiedzieć na temat obecnego systemu w większości demokratycznych krajów świata. Otóż jak to prawdziwie zostało powiedziane w filmie "traktowanie pedofilów lżej od przestępców podatkowych". Nie żebym chciał tutaj zaczynać jakąś burzę, na temat tego zjawiska, mówiąc o swoich poglądach, ale tak naprawdę takie rzeczy, które zostały przedstawione w filmie wcale nie są zmyślone. Ile razy tak było w rzeczywistości, że wielokrotny gwałciciel i pedofil wychodził po krótkim czasie i znów popełniał zbrodnie? I to nie tylko w Polsce, ale i wszędzie na świecie gdzie panuje takie durne prawo i naiwna wiara w możliwość resocjalizacji takich wykolejeńców. Bardzo mnie cieszy, że twórcy filmu nie żałowali ukazania prawdziwego oblicza tego typu potwora i szczęśliwie dla reszty jego marny koniec żywota. Fajnie, że są jeszcze na tym świecie zdrowo myślący ludzie, nawet wśród reżyserów filmowych gdzie jak wiemy dość duża część (szczególnie z USA, UK czy innych krajów anglosaskich) to poprawni politycznie lewacy chcący wszędzie w każdej swojej produkcji upchać jakąś, za przeproszeniem, pedalską propagandę.