Dość oryginalna tematyka jak na horror, a jeśli do tego dodamy jeszcze niezłą muzykę i panującą przez większość seansu psychodeliczną atmosferę, to otrzymamy przyzwoity film.
Chyba największe wrażenie zrobiły na mnie sceny halucynacji i całościowo przypominało mi to "Drabinę Jakubową", natomiast sceny przemiany przywodziły na myśl "Muchę".
Do aktorstwa też nie można się przyczepić, a efekty na dzień dzisiejszy pewnie będą wydawać się archaiczne, to mimo to ja wolę właśnie takie, gdyż mają swój urok i dodają smaczku.
Oceny wyższej nie dam, bo czegoś mi tu brakowało, być może więcej napięcia i grozy, ale i tak polecam fanom gatunku.
Ale to nie jest horror ani nie miał być ;)
Że tu jest otagowany jako horror to mnie rybka, często na film web nie zgadzają się gatunki.
Dobrze jest tu oznaczony jako horror. Poza tym nie tylko tutaj, ale wszędzie tak jest np. imdb, rotten tomatoes, wikipedia. Widocznie cały świat się myli, a tylko Ty masz rację bracie :)
To ładnie, nie wiedziałem, no to niech i tak będzie.
Jak oglądałem ten film lata temu nie nastawiałem się na horror.
Znasz coś podobnego ?
Do głowy przychodzi mi tylko wspomniana wcześniej "Drabina Jakubowa" i ewentualnie "Zagubiona autostrada". Może jeszcze "Harry Angel", ale to już jest całkiem inny klimat.
"Wkraczając w Pustkę" Gaspara Noe jest zbliżone do Altered State, aczkolwiek dopieszczone wizualnie/dźwiękowo na miarę obecnych czasów i na pewno klimatem cięższe do strawienia dla większości widzów. Znajomi wymiękali w połowie filmu, ja go obejrzałem kilkukrotnie. O ile Altered State ma kilka odjechanych i surrealistycznych momentów, to Enter The Void jest całe (będzie ban, ale lepszego słowa nie ma) P0PIERD0L0NE. Polecam.