Bruce jest chory i nie gra w tych g... filmach dlatego że lubi. Polew możecie mieć z Cage'a, Madsena czy Rourke'a, ale od Willisa się odp... buraki.
Trochę akcji, tajemnica z brudnej przeszłości i brak dłużyzn. Brak napuszonych przemów, poniżenie i /***spoiler***/ złamanego szeryfa (B. Willis - o dziwo dobrze zagrana rola, taka dopasowana do jego aktualnych możliwości aktorskich). Niskobudżetowy film kategorii "B" - w swojej kategorii bardzo dobry.
Topornie wykonane, głupie, Willisa sporo więcej niż w ostatnich Jego filmach, ale to już jakiś czas temu przestało być zaletą.
Zasłużona w pełni osobna kategoria Złotych Malin dla BW, walczył o ten zaszczyt z prawdziwą determinacją!
realizacja taka sobie. Mimo wszystko da się go obejrzeć. Bruce Willis gra szeryfa-alkoholika i w ten sposób mógł wystąpić w tym filmie mimo swojej choroby. A w ostatnich latach jest on jednym z najczęściej zatrudnianych hollywoodzkich aktorów. Z czego to się bierze? Ze zwykłej, zawodowej solidarności !!!
Były oficer nowojorskiej policji, który został szeryfem małego wiejskiego miasteczka w Georgii, musi zmagać się z gangiem złodziei, którzy wzięli za zakładnika bogatego lekarza.
( źródło: https://naekranie.pl/filmy/american-siege )
Ben Watts - szeryf małego miasteczka znalazł się w wyjątkowo trudnej sytuacji. Kilku...