PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=557}

Odważny

The Brave
6,9 8 760
ocen
6,9 10 1 8760
5,6 5
ocen krytyków
Odważny
powrót do forum filmu Odważny

debiut reżyserski i słusznie jedyny film stworzony przez Deppa.
pomysł na film był dość ciekawy, natomiast cała reszta ...
film jest po prostu nudny, akcja (nazwijmy to tak w przypływie dobrego humoru) nie toczy się powoli - ona ledwo pełznie
ok
film psychologiczny, w którym nacisk położony jest na przeżycia bohaterów i ich ewolucję moralną...
rozterki głównego bohatera trwają jakieś 3 sekundy, po czym Depp mówi - zgadzam się, bierze kasę i wychodzi
relacje z bliskimi są budowane bezsensownie powierzchownie i bez jakiegokolwiek pomysłu
do tego dochodzi jeszcze monotonna i po pierwszej półgodzinie coraz bardziej irytująca muzyka
jedynym ciekawszym fragmentem było pojawienie się na ekranie Iggy Popa pałaszującego udko Wielkiego Ptaka z Ulicy Sezamkowej

a dobiła mnie zupełnie gra aktorska czarnego pastora (czy księdz)
wzruszenie mi d... gardło ścisnęło, gdy podczas spowiedzi wyciskał z siebie łzy

jeśli to miała być własna wizja Arizony, to lepiej niech Johnny gra w cudzych filmach, bo jego wizje są jak dla mnie zbyt przerażają.. zbyt nudne, co tu dużo pisać

użytkownik usunięty
ceolk

Ja jestem natomiast lekko odwrotnego zdania. Pomysł na film jest delikatnie mówiąc słaby. W biednej rodzinie ojciec postanawia się zabić, aby jego dzieci miały pieniądze na lepsze życie. Fatalne...a realizacja pozwala jako tako obejżeć 3/4 filmu. Jest to jedyny film z Johnnym Deppem, który mnie się nie podoba. W każdym razie nie polecam.

ceolk


moim zdaniem kazdy na swoj sposob odbiera ten film
Mi sie podobal......mial swoj klimat...i ta muzyka

ocenił(a) film na 4
ceolk

Nie pozostaje mi nic innego, jak zgodzić się z tym co wyżej napisano. Tak jak szanuję Deppa, tak tu muszę stwierdzić, że stworzył film nudny... bardzo. Dłużyzny zabijają okrutnie, same sceny, wątki, czy jak to nazwać, opierają się na krótkich, męczących dialogach. Czuć w tym, że obraz jest rozrośnięty do granic zupełnie niepotrzebnie (żeby nagle się skończyć). I kiedy tak człowiek patrzy, zastanawiając się czy twórcy łaskawie go czymś zaskoczą, popada niestety w irytację i nerwowo rozgląda się za pilotem. Trudno sie mówi.
Dodam, że na tyle przysypiałem oglądając film, że... PRZEGAPIŁEM, JASNY GWINT, IGGY'EGO POPA!! To on się tam pojawił? Powaga? (Nic to, obejrzę film jeszcze raz, muszę ;)
Nie polecam, chyba że ktoś bardzo chce zobaczyć, jak Depp snuje się to tu to tam, potem patrzy w prawo... w lewo, prosto...

ceolk

I ja dołaczę się do tych ktorym film sie nie podobał. Depp jest świetnym aktorem i na aktorstwie powinien poprzestac. Film był nudny a niektore sceny powodowały u mnie reakcje pt. "?".
Szkoda, film mial fajna obsade... Tym razem, niestety, nawet to nie pomogło

ocenił(a) film na 6
thymotka

Mnie tez zawiodł. Bardzo lubie filmy z Deppem , te z którymi miałem do czynienia były zwykle swietne ale ten mnie raczej nudził. i niech nikt mi nie moi ze nie umiem go własciwie odebrac. Poprostu jest bez sensu w wielu momentach. gostek mazy o tym by dac rodzinie dom itp. Za własne zycie dostaje 50 tysiecy co jak na spelnienie amerykanskiego snu nie jest duza kwota. dostał 1/3 tej kwoty z góry.I co robi? wydaja ja na prawo i lewo , na rozne pierdoły. Kupił i zamontował w noc karuzele? potem wszyscy przez pare dni zyja se jak w bajce( dla tej bidoty raczej był to raj)robia imprezy dla wszystkich i kazdy wiezy ze rafael ma robote tylko nikt nie zastanawia sie kiedy on do niej chodzi. Rozumiem ze nie mieli wiedzy na temat ile co kosztuje i ile moze zarabiac magazynier bo nigdy nie mieli grosza by zastanawiac sie nad zakupem czegokolwiek a pracy nikt by im nie dał. Film miał potencjał ale wyszedł z tego sredniak na 6/10 . Daje 6 wiec nie był tragiczny , po prostu przyzwyczaiłem sie do tego ze filmy z Deppem sa zwykle minimum bardzo dobre lub swietne jak Co gryzie Gilberta Greapa , Edward Nozycoreki czy Ed Wood.

ocenił(a) film na 2
Klopsik1988

ja odbieram to trochę mniej ironicznie:D. Lubię Deppa, nawet bardzo, w końcu jestem kobietą:D:D, ale ten film niezbyt przypadł mi do gustu. Nie zgadzam się tylko z tym szastaniem pieniedzmi. Jakbyś ty wiedział, że masz umrzeć, a dzieci znały by cię "tylko z przerw między byciem pijanym, z byciem za kratkami" czy coś takiego, to nie pozwalał byś sobie zaszaleć. Myślisz przerażliwie logicznie, bo ten facet nigdy nie miał okazji okazać im swojej miłości,a nawet jeśli miał, to nie myślł o tym, że może już więcej nie będzie miał do tego okazji. Nigdy nie miał pieniędzy, żeby dać im to, co chciał dać. Moim nieskromnym zdaniem, film był dobrze zbudowany pod względem emocjonalnym. Takie zwykłe życie, ktorego nie doceniał, może nawet nienawidził, a z którym tak tródno było się rozstać. Pozatym, mylisz się mówiąc że to było mało jak na american dream. On nie chciał american dream, on chciał po prostu normalnie, godnie żyć, a nie chciał być żadną gwiazdą np: Johnnym Deppem. Niemiej jednak, film jest nudnawy i ja osobiści nie lubiłam od początku "wzorowego tatuśka".Co do recenzji: on nie wzią 50 dolców, tylko 50 TYSIĘCY i w końcowej scenie nie było strzału, tylko zatrzasięcie windy,bo, do diałbła, w tej windzie
A)nikogo nie było, więc strzelac do niego musiał by chyba sam operator
B)on miał zginąć w wielkich męczarniach, ajeżeli przejarzdżkę windą ktoś do takich zalicza, to musi mieć chyba SZEROKO rozwiniętą klaustrofobie, choć w tej windzie można by (na upartego) grać w golfa.
Pozatym, choć to przykre, on NA PEWNO zginął, co nie pozostawia nam żadnego "pola dla wyobrażni", które w nadmiarze posiada autor recenzji pod tytułem "Odważny? buntownik bohater czy męczennik?"

Najciekawszym momentem filmu jest, kiedy Johnny, niczym nasza duma narodowa, Andrzej G., rzuca się na kolegę, i w miłosnej ekstazie odgryza mu... ucho. Myślałam, że w nastepnej scenie, kiedy czołga się do wycieraczki ojca, będzie mieć jeszcze to ciepłe ucho między zębami. (swoją drogą, on dziwny jakiś, ma tyle kasy i nie mógł kupić sobie snickersa)


PS.Zauważyliście, że Johnny w pierwszych scenach wchodził jakby w fazę naszego ulubionego CAPITANA Jacka Wróbelka??

podpisano

Wściekła Krowa

ocenił(a) film na 2
keira12

sorry, że tyle błedów, ale jakby nie było, jestem w końcu wściekłą krową

ocenił(a) film na 7
ceolk

tak jak uwielbiam deppa za jego gre, za jego wyczucie....tak film uważam, za....przynudny... muzyka do bani, klimat?? jaki klimat a do tego ta akcja, która ...sie ie rozwineła;p

ceolk

Zgadzam się w 100%. Deppa ciągnęło w stronę ambitnego kina, a wyszedł mu straszny gniot. Okropnie się zawiodłam, bo uwielbiam go jako aktora i miałam nadzieję, że sprawdził się tez w roli reżysera. Film jest nieciekawy, płytki (wbrew pozorom!), kiczowaty, przewidywalny. Scena miłosna to szczyt tandety i ostateczne przegięcie, poczułam się jak na seansie filmu telewizyjnego dla kucharek, a mądrości ojca głównego bohatera o tym, że "zawsze wychowywał go [Deppa] tak, by mógł żyć w zgodzie z duchami" wywołały tylko pusty śmiech i trącały z lekka uduchowieniem rodem z filmów klasy B.
Do tego przegapiłam Iggy'ego, czego nie potrafię sobie przebaczyć.

4/10. Panie Depp, pan już się do kamery od drugiej strony lepiej nie zbliża.

ocenił(a) film na 9
malgorzata

Wg mnie to bardzo udany debiut, film ma świetny klimat, ale zaznaczam nie kazdego urobi ... świetne zdjecia, i ta krzywa nuta w muzce powodują ze od samego początku towarzyszy nam dziwne uczucie, powoli zaczynamy rozumieć ze ten gość pozwoli torturować swoje ciało by wyrwać ze śmietnika rodzine! ... rodzaj ofiary czy sambójstwo? ... wg, mnie i jedno i drugie, ale nie to jest najwazniejze, bo duza czesc filmu to magiczne sceny spedzania ostatnich chwil z bliskimi. Opadające drzwi w scenie końcowej odcinają nas od obrazu, bo tutaj reszte widz musi sobie dopowiedzieć sam :p

ocenił(a) film na 7
greenman_3

To nie jest film ktory przypada do gustu szerokiej publicznosci... zeby nie powiedziec masom. I bardzo dobrze.
Dla mnie 8/10

ceolk

apropo szanstania pieniedzmi...
indianie, i latynosi maja zupelnie inne podejscie do zycia.

nie bedza sie bawili w oszczedzanie, bo zyją chwila.
puki im sie hamak pod tylkiem nie zarwie, to tak sobie bedą dyndac...


-film moim zdaniem jest niezwykly, aczkolwiek tez mialam trudnosci z obejrzeniem do konca, zaczynalam kilka razy. trzeba miec nastroj.
może nie ma tam akcji, ale jest gra obrazem, dzwiekiem- moim zdaniem udana.

ceolk

Uuuaa... nudy!
gdyby nie to, że w zwyczaju mam oglądanie filmów do końca, ten wyłączyłabym dość szybko.
właściwie zero akcji, zero fabuły. nicnicnic..
oby Johnny'emu już nigdy nic takiego do głowy nie przyszło. niech pozostanie przy aktorstwie, a kręcenie zostawi profesjonalistom.

green_gherkin

Nie jest to film z wartką akcją, fabuła też może nie jest nadzwyczajna ale sposób przedstawienia życia Raphael'a jednak mnie do tego filmu przekonało. Najpierw przedstawiony jako pijak i złodziej później człowiek zdolny do takiego poświecenia dla własnej rodziny. Zdecydowanie nie jest to film dla każdego, tu Szara ma racje. trzeba tego typu filmy lubić. Piszcie co chcecie nawet mnie zlinczujcie ale jak dla mnie mocne 8/10

Przemo_4

Jak chcę przekonującego i realistycznego spojrzenia na życie, to wychodzę na miasto i rozglądam się wokół siebie. ..
.. Film może i trafia do serc poprzez pewną prawdę dotyczącą bohatera, ale.. w filmach chodzi też o to, żeby było ciekawie. A tu, niestety, tak nie było wcale.
I nikt Cię nie musi linczować, ale - 8/10? Na tyle samo oceniłeś np. "Czekoladę" czy "Co gryzie Gilberta Grape'a", których poziom przewyższa "Odważnego" znaaaaaacznie....

green_gherkin

"I nikt Cię nie musi linczować"
Wiesz różnie to bywa. Raz przeglądając forum widziałem posty w których chłopaka wyzywali za to że dał Gladiatorowi 6/10. Twierdzili że to o wiele za dużo. Co do Odważnego dałem taką ocene bo coś mnie w tym filmie urzekło. Może postawa głównego bohatera przysłoniła mi niedociągniecia filmu. Bedę musiał go jeszcze raz obejrzeć:)wtedy postaram sie postawić mu bardziej obiektywno ocene, obiecuje:)

ocenił(a) film na 9
ceolk

No cóż, to jest ewidentnie jeden z filmów, ktory spodoba się raczej niewielkiej publiczności. Na mnie zrobił duże wrażenie - zwłaszcza scena przy ognisku i spowiedź.

cathi

O tak, spowiedź na mnie też zrobiła duże wrażenie, w ogóle, bardzo ciężki i wzruszający film według mnie.

ocenił(a) film na 3
ceolk

Zawiodłam się na tym filmie. Brakowało mi refleksji nad przemijaniem (nie chodzi o wielkie filozofie, ale główny bohater specjalnie nad swoją decyzją się nie zastanawiał). Momentami bardzo wzruszający, mimo wszystko jednak nudny. Nudny do bólu. Temat bardzo ciekawy, można było go świetnie zrealizować, ale niestety nie wyszło. Praktycznie jest tylko początek i koniec - w ''środku'' nic się nie dzieje.

Muzyka dobra, ale mogła być lepsza ;)

Widać, że Johnny miał jakąś wizję, ale nie potrafił jej urzeczywistnić w filmie.

Nie wspominając o tym, że dialogi bohaterów to zupełna rzadkość. Szkoda mi tej zmarnowanej fabuły.


Bywa;]

ocenił(a) film na 7
Nibynuszka

Mnie ten flim urzekł. Nie jest to płytki film o miłości jakich produkuje się wiele ale coś więcej. Refleksje nad przemijaniem... a nie wystarczy że bohater siedzi i myśli patrząc na górę śmieci przez dłuuugi czas(wskazywałaby na to zmiana oświetlenia) a emocje wyrażnie widać na twarzy Deppa(to się nazywa talent).
Zgadzam się że miał wizję może jest kilka;) błędów ale nawet mu wyszedł ten film. Gdyby popracował nad reżyserką mógłby stworzyć dobre filmy no ale cóż chyba się zraził do krytyków...
Dialogów rzeczywiście mogłoby być więcej ale niektóre sceny są tak wymowne że nie trzeba wiele słów.

Ogólnie film dobry.

ocenił(a) film na 3
Inez777

Mnie jednak, mimo wszystko, tych przemyśleń brakowało. Taki niedosyt. A może Johnnemu właśnie o to chodziło, żeby ten film wyglądał tak, a nie inaczej? Może tak właśnie wyobraził sobie ten świat. Nie wiem, ale mnie ta wizja nie przypadła specjalnie do gustu. Niektórzy uważają ten film za świetny, ale ja nie potrafię się do niego przekonać. Mimo wszystko.

ocenił(a) film na 10
Nibynuszka

Narzekanie na brak akcji w tym filmie, to jak krytyka powieści za brak rymów. Płytki? Trudno mi z tym oponować, ponieważ nie mam pojęcia do czego to określenie się odnosi. Do tego, że nie ma drugiego, trzeciego i dziesiątego dna, tylko skupia się na uwidocznieniu tego, co ważne, przez ukrycie rzeczy nieistotnych? Czy na braku wzniosłych słów? Bo jak dla mnie w tym milczeniu było więcej głębi, niż w większości utworów, bogactwo prostoty zniewalało, klimat, zdjęcia i śliczna muzyka mnie oczarowały, to był żywy kontakt ze sztuką. Jeśli ktoś nie czuje 'ceniza sculpis' (z umiłowania dla sztuki), nie lubi psychologicznych wątków i operowaniu przeżyciami, zamiast zaskoczeniem, widowiskiem, upiększaczami i akcją, to faktycznie nie ma po co oglądać. Nie zauważyłam kiczu, obraz był zbyt szczery i osobisty, by było w nim miejsce na kicz. Sam pomysł nie wydał mi się najciekawszy, ale jego wykonanie mnie zachwyciło. Zdecydowanie to nie miał być amerykański sen, nie była to opowieść o Indianach, ani o heroizmie. Była o ludziach, uczuciach, tym, co ważne. Żeby zobaczyć realizm, wystarczy wyjść na zewnątrz i się rozejrzeć? Tak, ale żeby zobaczyć ludzkie dusze, poznać tok myślenia różnych osób, zobaczyć, to, co najważniejsze, zastanowić się nad tym (drastyczność życia zmusza bohatera do podjęcia decyzji i zdecydowania, co jest najistotniejsze, docenienia tego, co się ma i oszacowania, ile można samemu dać, pokazuje ludzkie błędy, ale i dobre decyzje, słabość i siłę, piękno), doznać tylu estetycznych pozytywnych wrażeń i poczuć taki klimat - nie wystarczy. Reasumując jestem pod wrażeniem i świeżość i osobisty wydźwięk debiutu dla mnie był zdecydowanie na plus i cieszy mnie, że powstało tak osobliwe dzieło, a nie tandetny film dla mas. Mnie dał to, czego od filmu oczekuję: zrobił na mnie wrażenie. Poruszył. Pozdrawiam!

ceolk

Wygłaszajcie swoje zdania. Ja dowiedziałam się, że z Depp'a rezyser tak dobry, jak aktor ^^

ocenił(a) film na 7
ceolk

Hmm film był całkiem niezły choć spodziewałem się po nim czegoś innego pewnie dlatego troszeczkę się rozczarowałem. Wydawało mi się, że film będzie taki baśniowy, surrealistyczny a okazało się coś innego. Film jest głęboki zgadza się ale jak to u introwertyków bywa skupia się generalnie na przeżyciach głównego bohatera. Pod koniec film mi się spodobał, natomiast na początku troszeczkę się dłużył. Jak dla mnie 7/10
film był dobry ale brakowało mu paru szczegółów.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones