brak podjęcia próby budowy świata przedstawionego i portretów psychologicznych. Postacie są niczym pionki powsadzane na swoje miejsca i w swoje role do odegrania w tej historii, a nie ludzie z krwi i kości. Nie możemy stworzyć charakterystyki postaci ani utożsamić się z bohaterami. O trenerze nie można powiedzieć nic więcej prócz tego, że jest trenerem, o udawanej ukochanej nic więcej prócz tego, że jest udawaną ukochaną i tak dalej. Jedynie Pilon próbuje uzupełnić tą lukę swoją grą, ale niestety scenariusz nie pozwala. Jeżeli możemy w ogóle mówić o scenariuszu, bo to wygląda tak jakby ktoś ułożył sobie punktowy plan wydarzeń w równoważnikach zdania i każdy punkt zawarł w pojedynczej scenie. Ponadto podrabiany youtube i logo asics w każdej scenie. Ale zawsze lepszy taki sponsor niż parówki Berlinki.